Jesteśmy w 2018 roku, a Adobe nadal nie powiedział nic o obsłudze platformy Linux. Niemniej programiści ciężko pracują, aby użytkownicy Linuksa mogli w pełni cieszyć się usługą Adobe Creative Cloud.
Dzisiaj przedstawiamy jeden z takich projektów o nazwie Creative Cloud dla PlayOnLinux – skrypt instalacyjny dla Adobe Creative Cloud przez PlayOnLinux ( alternatywa dla Wine).Konfiguruje menedżera aplikacji CC firmy Adobe na komputerach z systemem Linux, po czym można zainstalować między innymi programy Photoshop, Illustrator, InDesign i Dreamweaver.
Menedżer aplikacji Adobe
Lista aplikacji dostępnych do pobrania (stan na październik 2017):
Jak korzystać ze skryptu Adobe Creative Cloud
1. Pobierz PlayOnLinux za pomocą menedżera pakietów Twojej dystrybucji ( np. Ubuntu Software Center) lub ze strony PlayOnLinux.
2. Zapisz skrypt instalacyjny na komputerze z systemem Linux.
$ wget https://raw.githubusercontent.com/corbindavenport/creative-cloud-linux/master/creativecloud.sh
3. Uruchom PlayOnLinux i przejdź doNarzędzia -> Uruchom skrypt lokalny.
4. Wybierz właśnie pobrany skrypt instalacyjny.
Po zakończeniu konfiguracji skryptu będzie można otworzyć PlayOnLinux, Adobe Application Manager , a następnie w dowolnym momencie zainstaluj żądane aplikacje.
Ważne!: Do zainstalowania dodatkowych aplikacji wymagany jest (bezpłatny) identyfikator Adobe ID. Większość aplikacji firmy Adobe wymaga płatnej subskrypcji.
UWAGA: Tylko Menedżer aplikacji, Photoshop CC 2015 i Lightroom 5 zostały gruntownie przetestowane. Ta metoda nie pozwala na instalację aplikacji CC 2017, tylko wcześniejsze wersje 2015.
Programiści szukają rozwiązania. Jeśli pojawią się ostrzeżenia dotyczące rozmiaru pamięci wideo, otwórz PlayOnLinux i przejdź do Konfiguruj > Wyświetl > Rozmiar pamięci wideo .
Czy miałeś jakieś doświadczenia z Creative Cloud dla PlayOnLinux? Czy jest to skuteczny sposób pracy z kolekcją aplikacji firmy Adobe w systemie GNU/Linux, czy też użytkownicy musieliby po prostu korzystać z alternatywnych rozwiązań, dopóki firma Adobe nie dokona cudu?
Podziel się z nami swoimi przemyśleniami i sugestiami w sekcji komentarzy poniżej.