Składniki

2008: Rok Yahoo zapomnij

Warren Buffett reveals his investment strategy and mastering the market

Warren Buffett reveals his investment strategy and mastering the market
Anonim

Dla Jerry'ego Yang, rok 2008 był rokiem, w którym na długo oczekiwany rozwój technologii i biznesu Yahoo rozpoczął się na dobre.

Po latach spadku kosztem Google'a i zwinnych startupów takich jak Facebook, MySpace i YouTube, Yahoo wracałby rycząc i ostatecznie odzyskał swoją pozycję władcy Internetu. Po powrocie Yang powrócił do roli Steve'a Jobsa po odzyskaniu hełmu Apple'a.

Yang, współzałożyciel Yahoo, przejął w połowie 2007 r. Funkcję CEO, by ocalić swoją firmę. Optymizm był wysoki. Niektórzy eksperci twierdzą, że nikt nie zna Yahoo lepiej niż Yang i że ma on mieszankę wiedzy technicznej i biznesowej, aby wyprostować statek.

[Więcej informacji: Najlepsze usługi transmisji telewizyjnej]

Po kilku reorganizacjach korporacyjnych w 2006 i W 2007 r. Yahoo nareszcie posiadało odpowiednią strukturę, argumentował szef wyższego szczebla firmy.

Cele Yang były ambitne: uczyń Yahoo preferowanym punktem wyjścia dla użytkowników, preferowanym narzędziem marketingowym dla reklamodawców internetowych i preferowaną platformą aplikacji internetowych dla zewnętrznych programistów.

W skrócie, Yang zapewniłby, że kiedy sezon świąteczny 2008 będzie się kręcić, inwestorzy, partnerzy i pracownicy Yahoo będą mieli dużo powodów do radości.

Rzeczy nie całkiem się to udało.

Zamiast tego rok przyniósł dwie wielkie rundy zwolnień, zawstydzający exodus znanych menedżerów, rozczarowujące finanse, tanią cenę akcji, swobodnie spadające morale pracowników i niewielkie postępy w kluczowych obszarach, takie jak wykorzystanie wyszukiwania i wyszukiwanie h reklama. O tak, i kolejna korporacyjna reorganizacja, którą wielu cynicznie postrzegało jako bardziej kręcący się kołami.

W centrum tego wszystkiego była historyczna próba przejęcia firmy Microsoft. Jest oczywiste, że radykalnie zakłóciło plany Yang i że nie poradził sobie z sytuacją prawidłowo. To była krzywa piłka, która, jak się starał, uderzyła dalej.

Chociaż nigdy się do tego nie przyznał, niezamawiana stawka wyraźnie wskazywała na Yang, którego wizja zmiany Yahoo nie obejmowała fuzji z Microsoftem. "Oferta Microsoftu była druzgocącym rozproszeniem dla wyższej kadry Yahoo", powiedział analityk branży Greg Sterling z firmy Sterling Market Intelligence.

Nie jest jasne, czy Yang mógł być w stanie wykonać swój plan naprawczy lepiej, gdyby oferta Microsoft nie została wykonana - powiedział Sterling. "Innym sposobem patrzenia na to jest to, że sytuacja Microsoftu po prostu przyspieszyła to, co nieuniknione", powiedział.

Oferta Microsoftu musiała zostać rozwiązana. Niezależnie od tego, czy Yang to lubił, czy nie, 31 USD na akcję, 44,6 miliarda dolarów gotówki i oferta na akcje stanowiły 62 procent premii dla akcjonariuszy Yahoo, gdy ogłoszono ją 1 lutego.

Microsoft również przedstawił nieodparty i brutalnie uczciwy argument za Jednostka internetowa z Yahoo: to był sposób na stworzenie co najmniej wiarygodnego wyzwania dla Google, bezwzględnego władcy wyszukiwania, największego, najbardziej dochodowego i najważniejszego segmentu rynku reklamy online.

Tak rozpoczęła się tragikomiczna gra w kotka i myszkę między Microsoftem a Yahoo, który, do tej pory, trwa do dziś.

Widzieliśmy wielokrotne odrzucanie przez Yahoo prób Microsoftu przejęcia firmy, a później kupowanie tylko jej działalności związanej z wyszukiwaniem.

W międzyczasie Yang zrobił aprobatę dla pozornie nikogo - Google, News Corp., Disney, AOL - który może być zainteresowany umową, która pozwoliłaby mu zaoszczędzić twarz przed jego udziałowcami.

Inwestorzy zaczęli się irytować, gdy uznali, że Yang próbuje wykoleić negocjacje Microsoftu pri lub interes własny, ale, ich zdaniem, nigdy nie chronić swoich pieniędzy. Dowodzący szarżą to Carl Icahn, który zaatakował Yang i jego innych członków zarządu i stoczył bitwę z pełnomocnikami, zanim załatwił sobie miejsce w zarządzie dla siebie i dwóch jego zwolenników.

Na koniec została zawarta umowa z Google, wołając o Yahoo do prowadzenia reklam w wyszukiwarce od swojego konkurenta, co dałoby Yahoo bardzo potrzebny napływ gotówki. Ale umowa nigdy nie została wdrożona. Zakłócił się, gdy rząd USA wyjaśnił, że podważy go na podstawie przepisów antymonopolistycznych, a Google zdecydował się odejść.

Rozmowy o fuzji z AOL pojawiają się regularnie od lutego, ale najwidoczniej firmy nie były w stanie się na to zgodzić.

Na początku listopada, tydzień przed ogłoszeniem zamiaru rezygnacji z funkcji dyrektora generalnego, a wkrótce potem transakcja Google załamała się, Yang wziął udział w konferencji Web 2.0 Summit w San Francisco i oświadczył: "Do dziś powiedziałbym, że najlepszą rzeczą, jaką Microsoft może zrobić, to kupić Yahoo."

Niedawno, aby uregulować udziałowca pozwany, Yahoo zgodził się rozcieńczyć plan odprawy, który przyjęto kilka dni po tym, jak Microsoft złożył pierwszą ofertę i którzy krytycy nazwali trucizną pigułką mającą zniechęcić Steve'a Ballmera i firmę. "Yahoo likwiduje, aby ułatwić sprzedaż firmy", powiedziała Charlene Li, założycielka Altimeter Group. Ale CEO Microsoftu, Steve Ballmer, od miesięcy mówi, że jego firma nie jest już zainteresowana kupowaniem całego Yahoo.

Ironicznie, opór zaoferowany przejęciu przez zarząd Yahoo i wyższe kierownictwo mógł działać na korzyść Microsoftu, dając Ballmerowi szansa na uświadomienie sobie, że nie leży w najlepszym interesie Microsoftu, aby połknąć cały Yahoo.

"Kupowanie całego Yahoo miało sens na papierze, ale rzeczywistość polegająca na tym, że obie firmy współpracowałyby razem, byłaby koszmarem," powiedział Li.

Jest tak wiele nakładów między jednostką Microsoft Internet a Yahoo, że integracja byłaby bardzo złożona, wymagająca dużo czasu i wysiłku, podczas gdy w rzeczywistości Microsoft potrzebuje tylko części do wyszukiwania, powiedział Li.

Wyczuwając, że Microsoft przejęcie działalności wyszukiwawczej Yahoo jest nieuniknione, Ballmer ostatnio wezwał Yahoo do współpracy w celu wykonania go "raczej wcześniej niż później."

Yahoo, z jego zapasem w przedziale od 12 do 13 dolarów, ma znacznie mniejszy wpływ lub moc negocjacyjną niż miało to miejsce na początku 2008 roku. Mimo to Yahoo byłby w jeszcze słabszej pozycji bez biznesu wyszukiwania, więc powinien spróbować ograniczyć bardziej ograniczoną ofertę, podobną do tej z Google, powiedział Sterling.

"Yahoo! Kolejnym głównym wyzwaniem w roku 2009 jest generowanie przychodów z reklam w sieci wyszukiwania, zwłaszcza jeśli reklamodawcy nadal ograniczają wydatki na reklamę displayową "- powiedziała analityk IDC Caroline Dangson za pośrednictwem poczty e-mail. Wyszukiwanie nie tylko jest największym segmentem rynku reklamy online, ale pozostanie takie w ciągu najbliższych pięciu lat. "Yahoo musi wprowadzać innowacje w celu konkurowania z Google", powiedziała.

Yang nadzorował ambitne projekty techniczne, aby ulepszyć usługi dla użytkowników końcowych, programistów, wydawców i reklamodawców. Niektóre zostały dostarczone, inne są w toku, jak Yahoo Open Strategy (Y OS), projekt rearchitekcji witryn i usług firmy, aby wykorzystać popularność sieci społecznościowych.

Z Y OS Yahoo zobowiązuje się otworzyć wszystkie swoje witryny, usługi online i aplikacje internetowe dla zewnętrznych deweloperów, a także udostępniają użytkownikom panel kontrolny "profil społecznościowy" do ujednolicania i zarządzania usługami Yahoo. Mimo to, Li uskarża liderom Yahoo, że zbyt wiele czasu zajęło im sformułowanie tej strategii: Y OS został ogłoszony pod koniec kwietnia.

Tymczasem Google nadal dominuje w wyszukiwaniu, a jego pozycja nadal rośnie, kosztem Yahoo i Microsoft.

W trzecim kwartale 2008 r. Google pobrał 28,4 procent wszystkich wydatków na reklamę online w USA, z 25,4 procent w tym samym okresie w 2007 r., Według IDC.

Dla porównania, Yahoo miało 12,5 procent w trzecim kwartale 2008 r. 13,3 procent, podczas gdy udział Microsoft wzrósł nieznacznie do 6,7 procent z 6,1 procent w trzecim kwartale 2007 r., według IDC.

W segmencie wyszukiwania udział Google w wydatkach wzrósł z 50 procent do 54 procent w tym roku w trzecim kwartale, a Yahoo spadło z 14 do 13 procent. Microsoft również odnotował spadek o 1 punkt procentowy do 6 procent.

W reklamie displayowej, firmie Yahoo forte, firma nie była w stanie zbudować pozycji lidera, a jej udział spadł o 1 punkt procentowy do 16 procent rok do roku. w trzecim kwartale 2008 r. Microsoft utrzymał drugie miejsce i zwiększył swój udział do 12 procent, z 9 procent. Google, tradycyjnie niedostatek w tym segmencie, zwiększył swój udział z 1 procenta do 3 proc.

Patrząc do przodu w 2009 roku, Li widzi w Yahoo firmę z wieloma cennymi aktywami, ale z kulturą zarządzania, która wymaga załamania.

"Czy Yahoo może stać się bardziej elastyczny i płynny? Ma szansę, choć będzie bardzo ciężko - powiedział Li -

"Mój Boże, każda firma chciałaby mieć bazę użytkowników i ich technologię" - dodał Li. "Yahoo musi wyjść z własnej drogi."