Składniki

The Beatles Go Digital z grą w stylu Rock Band

The Beatles: Rock Band 10 lat później

The Beatles: Rock Band 10 lat później
Anonim

The Beatles dołączają wraz z MTV i twórcami Rock Band do ich pierwszej interaktywnej gry wideo. Fab Four debiutuje w cyfrowym debiucie w grze opracowywanej przez Harmonix i opublikowanej przez MTV Games, ogłoszone w czwartek przez firmy. W przeciwieństwie do wczesnych spekulacji, gra będzie samodzielną jednostką - nie częścią Rock Band.

Dane cyfrowe

Wiele szczegółów, w tym nazwa gry, jest przechowywanych w tajemnicy. Oto, co wiemy: MTV opisuje to jako "bezprecedensowy, empiryczny rozwój i świętowanie muzyki i artyzmu The Beatles". Jest przeznaczony na wydanie z końca 2009 roku. Sir Paul McCartney, Ringo Starr i wdowy Johna Lennona i George'a Harrisona dostarczyły danych wejściowych, obiecuje sieć i wszystkie otrzymały "pełne błogosławieństwo […]", aby kontynuować.

[Więcej informacji: Najlepsze Ultra-HD Odtwarzacze Blu-ray]

"Projekt jest zabawnym pomysłem, który poszerza atrakcyjność The Beatles i ich muzykę" - mówi McCartney. "Lubię ludzi, którzy mają możliwość poznania muzyki od środka."

"The Beatles wciąż ewoluują z biegiem czasu", zgadza się Starr, "i jak wspaniale, że dziedzictwo The Beatles znajdzie naturalny postęp w XXI wiek dzięki skomputeryzowanemu światu, w którym żyjemy. "

Giles Martin - syn George'a Martina, człowiek, który wyprodukował większość płyt Beatlesów - będzie producentem muzycznym projektu. Martin, nawiasem mówiąc, również był współproducentem show Cirque de Soilel "Love", atrakcją Vegas opartą na utworach Beatlesów.

Długa i kręta droga

Podróż do cyfrowego świata była długa i kręta droga dla legendarnego kwartetu Liverpoolu. Plotki z 2006 roku mówią o możliwości udostępnienia muzyki Beatlesów w iTunes lub innej platformie w stylu MP3. Jednak nawet po zeszłorocznej legalnej rozprawie o spory dotyczące tantiem, utwory nie zostały jeszcze zremasterowane i wydane na świat muzyczny oparty na plikach.

Oczywiście, nowo ujawniona gra nie jest taka, że ​​fani "rewolucji" zostali czekam na - ale, cóż, to "coś". Traktuj to jako pierwszy krok, znak, że muzyka odejdzie od formatu "wczoraj" i do epoki współczesności. I "z niewielką pomocą ze strony przyjaciół" mamy nadzieję, że moce, które mogą być "wypróbują to", a nie "zawieść". Jestem morsem. (Czułem się tak, jakbym potrzebował wycisnąć jeszcze jeden odnośnik do piosenki i zabrakło mi tytułów, które faktycznie pasują do dialogu.)

W każdym razie, jeśli nowa gra nie doprowadzi do pełnego wydania cyfrowego w niedalekiej przyszłości, przynajmniej wszyscy wiemy, kogo winić. Ciekawe, w jakim razie do tej pory doszła Ono?