Understanding Lennon/McCartney vol 3: The Seventies
Spisu treści:
- Niektórzy sędziowie po prostu nie dostają "Symulacji psychoakustycznej"
- Wacky Publicity Stunts
- Dziennikarze Uwielbiają Beatlesi Puns
Wygląda na to, że odważny sklep internetowy BlueBeat nie będzie sprzedawał utworów Beatlesów w najbliższym czasie. Ta mało znana strona internetowa sprzedawała utwory Fab Four za 25 centów za sztukę, aż w tym tygodniu sąd federalny w Los Angeles uderzył w stronę tymczasowym nakazem krępowania.
Apple Corps Ltd., spółka holdingowa Beatles, musi jeszcze pozwolić dowolnej muzyce online na noszenie legendarnego zespołu muzycznego (choć ostatnio ogłosił wydanie katalogu na dysku USB.
) Capitol Records, amerykański oddział EMI, wytwórnia muzyczna Beatlesów, złożył pozew o naruszenie praw autorskich przeciwko BlueBeat. Przesłuchanie w dniu 20 listopada jest zaplanowane. [Czytaj dalej: Najlepsze głośniki Bluetooth]Czego dowiedzieliśmy się z tego dziwnego małego incydentu? Oto trzy lekcje:
Niektórzy sędziowie po prostu nie dostają "Symulacji psychoakustycznej"
Główny wykonawca BlueBeat, Hank Risan, twierdzi, że utwory Beatlesów dostępne w jego witrynie nie naruszają praw autorskich, ponieważ zostały odtworzone na komputerze za pośrednictwem proces nazwany um, symulacja psychoakustyczna. Innymi słowy, chociaż głos Johna Lennona w wersji BlueBeat "Help!" może brzmieć identycznie jak w oryginalnym nagraniu - i podczas gdy cały zespół gra, no cóż, to samo - to po prostu niesamowita symulacja. Niestety dla BlueBeat, amerykański sędzia Sądu Rejonowego John F. Walter nie kupił tego argumentu. Jaka szkoda. Nazwałem dibs w katalogu Abby.
Wacky Publicity Stunts
Powiedzmy, że jesteś mało znanym grunionem muzycznym pływackim w morzu lewiatanów, takich jak Amazon i iTunes. Jaki jest najszybszy sposób, aby wyrobić sobie nazwisko? Tydzień medialnego blasku to dobry początek.
Nie ma wątpliwości, że Brouhaha przyniósł ruch na BlueBeat, chociaż strona była niedostępna podczas ostatniego sprawdzania. Oczywiście, reklama była negatywna. Ale parafrazując Hollywood, po prostu przeliteruj mój adres URL. Być może zarząd BlueBeat naprawdę wierzy, że nie obnosi się z prawem autorskim, ale cyniczny we mnie mówi inaczej.
Dziennikarze Uwielbiają Beatlesi Puns
Tyle tytułów piosenek, tak mało czasu! Niewielu pisarzy i redaktorów mogło oprzeć się pokusie. Kilka wybitnych przykładów w tym tygodniu: " BlueBeat wraca tam, gdzie kiedyś należał" (paidContent.org); " Sędzia BlueBeat: Nie możesz tego zrobić " (MediaPost); " Wszystko czego potrzebujesz to prawo " (New York Times). Chcieć więcej? Co powiesz na to: "EMI: Nigdy nie oddajesz swoich pieniędzy;" "BlueBeat: możemy to rozpracować;" i "Risan: Dlaczego moja gitara psychoakustyczna delikatnie płacze".
Rzuć okiem na Beethovena.
Kontakt z Jeffem Bertolucci na Twitterze (@ jbertolucci) lub na jbertolucci.blogspot.com.
Wywołanie zarobków Apple: 5 rzeczy, których się nauczyłem
Wśród najciekawszych rzeczy wspomnianych podczas wczorajszej rozmowy: Apple przenosi specjalny tajny produkt na czas na święta.
20 Rzeczy, których się nauczyłem o przeglądarkach i Internecie
Informacje o przeglądarkach i internecie to miła inicjatywa kampanii marketingowej Google Chrome, ten eBook oferuje kilka dobrych wskazówek na temat przeglądarek i internetu.
9 Rzeczy, których należy się spodziewać na 2017 r
Jeden z największych wydarzeń technologicznych w tym roku wkrótce rozpocznie się w Las Vegas i przedstawimy Ci rzeczy, których możesz oczekiwać na targach CES 2017 ...