Car-tech

Chiny zaprzeczają hakowaniu, szukają rozejmu przed cyberwojem

Chiny cz. 1 - Dlaczego są komunistyczne?

Chiny cz. 1 - Dlaczego są komunistyczne?
Anonim

Minister spraw zagranicznych Chin w sobotę wezwał narody do współpracy w zakresie bezpieczeństwa w Internecie, zamiast prowadzić cyberwojną, ponieważ zaprzeczał oskarżeniom w niedawnym raporcie, że armia tego kraju była za ataki hakerskie.

Xinhua Yang Jiechi

"Cyberprzestrzeń nie potrzebuje wojny, ale zasady i współpracę" - powiedział podczas konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Yang Jiechi. "Sprzeciwiamy się cyberprzestrzeni stając się nowym polem bitwy i wykorzystywaniu Internetu jako nowego narzędzia do ingerowania w wewnętrzne sprawy innego kraju."

Yang jest jak dotąd najwyższym chińskim urzędnikiem, który skomentował ostatnie zarzuty, że duża liczba ataków hakerskich przeciwko zagranicznym firmom pochodzącym z Chin. Oświadczenia te zostały szczegółowo opisane w zeszłym miesiącu w raporcie amerykańskiej agencji bezpieczeństwa Mandiant, który prześledził cyberataki do tego, co prawdopodobnie stanowi chińska jednostka wojskowa z siedzibą w Szanghaju.

[Czytaj dalej: Jak usunąć złośliwe oprogramowanie z komputera z Windows]

Podczas sobotniej konferencji prasowej, Yang został poproszony o komentarz w tej sprawie, i powiedział, że zarzuty hakerskie nie wytrzymują kontroli. "Jeśli chodzi o bezpieczeństwo w Internecie, Chiny to grupa szczególnie wrażliwa i jest jednym z krajów, które zmagają się z najcięższymi cyberatakami", powiedział.

Yang dodał, że Chiny nieustannie promują ustanowienie "spokojnego i bezpiecznego" Internetu, i popierał przepisy w tej sprawie w ONZ "Mam nadzieję, że odpowiednie strony powstrzymają nieodpowiedzialne ataki i krytykę, i zamiast tego podejmą praktyczne działania promujące wzajemne zaufanie i współpracę", powiedział.

Chińscy urzędnicy nieustannie kwestionowali jakiekolwiek zaangażowanie w atakach cybernetycznych, ale naród był często nazywany źródłem poważnych prób hakerskich. W 2011 r. Sprzedawca zabezpieczeń McAfee opublikował także raport, w którym twierdził, że chiński dostawca serwerów pomógł hakerom w kradzieży danych z zagranicznych firm.