Składniki

'Comet the hour, Cometh the technology'

Employability Skills , For ITI Students, Unit-1, Chapter-1, Orientation of Employability Skills

Employability Skills , For ITI Students, Unit-1, Chapter-1, Orientation of Employability Skills
Anonim

Dla organizacji pozarządowych (organizacji pozarządowych) i programistów, przestrzeń ICT4D może być trudna do złamania. Podczas gdy organizacje pozarządowe z reguły walczą o znalezienie narzędzi, które zaspokoją ich szczególne potrzeby, programiści stają wobec przeciwnego problemu - dostarczają swoje narzędzia w ręce tych, którzy ich najbardziej potrzebują. Próby połączenia organizacji pozarządowych i społeczności programistów - fizycznie i wirtualnie - trwają do dziś z różnym powodzeniem. Nie ma magicznej kuli.

Oczywiście połączenie obu stron w jednym miejscu - w sali konferencyjnej lub na czacie - to tylko niewielka część. Ich zrozumienie potrzeb innych może być inne. Podczas gdy jedna strona może podchodzić do spraw z punktu widzenia "technologii poszukującej problemu", organizacje pozarządowe często mają je całkowicie odwrotnie. Jedna z najśmielszych prób przyłączenia się do organizacji non-profit / deweloperów miała miejsce w lutym 2007 r. Na odważnej konferencji UN Meets Silicon Valley, podczas której ONZ spotkało się z grupą firm z Doliny Krzemowej, aby zbadać, w jaki sposób technologia i przemysł mogłyby się wzmocnić. Rozwój międzynarodowy. Niższe wydarzenia odbywają się znacznie częściej, często w formie konferencji generowanych przez użytkowników. Jednym z takich spotkań - nadchodzącej BarCamp Africa - jest przybliżenie "ludzi, instytucji i przedsiębiorstw zainteresowanych Afryką w jednym miejscu, aby wymieniać pomysły, budować połączenia, zmieniać postrzeganie i katalizować działania, które prowadzą do pozytywnego zaangażowania i wzajemnych korzyści między Dolina Krzemowa i kontynent afrykański. "

Pracując przez wiele lat w sektorze non-profit, szczególnie w krajach rozwijających się, widziałem z pierwszej ręki takie wyzwania, z którymi borykają się ludzie i ich frustrację z powodu braku odpowiednich technologii ICT. dostępne dla nich rozwiązania. Byłem również po stronie deweloperskiej, spędzając ostatnie trzy lata na budowaniu i promowaniu wykorzystania mojej platformy komunikacyjnej FrontlineSMS wśród lokalnej społeczności non-profit. Niestety, pomimo tego, co myślisz, zobaczenie wyzwania z obu perspektyw niekoniecznie ułatwia znalezienie rozwiązania. Wprowadzenie na przykład FrontlineSMS w ręce organizacji pozarządowych stało się z czasem nieco łatwiejsze, ponieważ coraz więcej osób słyszy o tym, ale to był bardzo reakcyjny proces w czasie, kiedy wolałbym być proaktywny. Nie ma dla mnie magicznej kuli.

Niestety, w przypadku każdego rozwiązania ICT, które zyskuje przyczepność, wiele innych nie widzi nawet światła dziennego. Niektórzy mogą twierdzić, że ci, którzy zawiedli, prawdopodobnie nie byli wystarczająco dobrzy, nie zawsze tak jest. Weźmy na przykład Kivę. We wczesnych dniach Matt i Jessica Flannery regularnie mówili "ekspertom", że ich pomysł nie zadziała, że ​​nie skaluje się. Nie poddali się, a dziś Kiva jest ogromnym sukcesem, łączącym pożyczkodawców - ciebie i mnie - z małymi firmami w krajach rozwijających się na całym świecie. Od czasu utworzenia w końcu 2005 roku, ułatwiły one pożyczanie ponad 14 milionów dolarów do dziesiątek tysięcy w niektórych najbiedniejszych krajach świata.

Kluczowym punktem zwrotnym dla Kiva była ich decyzja o przejściu z biznesplanów na plany "działania", wyjścia i budowania ich sukcesu od podstaw. Niektórzy z nas nazwaliby to "szybkim prototypowaniem" lub "awarią szybko". Cokolwiek wybierzesz, jest to podejście, w które mocno wierzę. W miejscach takich jak Dolina Krzemowa, złe traktowanie nie jest postrzegane jako coś złego, a to zachęca do kultury "szybkiego prototypowania". Niestety, w U.K.

historia jest bardzo odmienna. Niektóre projekty - w tym Kiva i FrontlineSMS - oparte są na doświadczeniach zdobytych w terenie i przekonaniu, że konkretny problem można rozwiązać za pomocą odpowiedniej interwencji technologicznej. Oczywiście, zanim jakiekolwiek rozwiązanie ICT4D może odnieść sukces, musi istnieć potrzeba. Nie ma znaczenia, jak dobre jest rozwiązanie, jeśli ludzie nie postrzegają "problemu" jako takiego, który wymaga naprawy. W przypadku Kiva pożyczkobiorcy wyraźnie potrzebowali funduszy, ale kredytodawcy nie mieli do nich dostępu. Dzięki FrontlineSMS organizacje non-profit chętnie wykorzystywały rosnącą liczbę telefonów komórkowych wśród swoich interesariuszy, ale nie miały platformy do komunikowania się z nimi. Te dwie inicjatywy zadziałały, ponieważ były to problemy, które znalazły rozwiązanie.

Przestrzeń ICT4D jest ekscytująca i stanowi wyzwanie zarówno w równym stopniu, jak i ze względu na swój charakter, praktycy skupiają się na niektórych najbardziej palących problemach w najbardziej wymagających regionach świata. Niezależnie od tego, czy chodzi o klęskę żywiołową, skradzione wybory, konflikty między ludźmi i dzikimi zwierzętami, zmasakrowane powstanie czy epidemię zdrowotną, elementy społeczności ICT4D wkraczają w działania, aby pomóc koordynować, naprawiać lub zgłaszać zdarzenia. Co ciekawe, czasami to same wydarzenia podnoszą profil konkretnego rozwiązania ICT lub samych wydarzeń, które prowadzą do stworzenia nowych narzędzi i zasobów.

W 2006 r. Erik Sundelof był jednym z tuzina Reuters Digital Vision Fellows na Uniwersytecie Stanford, program, na który miałem szczęście przybyć w następnym roku (w dużej mierze dzięki samemu Erikowi). Erik budował internetowe narzędzie, które umożliwiało obywatelom przekazywanie wiadomości i wydarzeń dookoła nich szerszemu światu za pośrednictwem telefonów komórkowych. To, oczywiście, dzisiaj nie jest niczym nowym, ale w tamtych czasach było to nowe pole. W ostatnich tygodniach swojej społeczności w lipcu 2006 r. Izrael najechał Liban w odpowiedzi na porwanie jednego z ich żołnierzy. Narzędzie Erika zostało odebrane przez libańskich cywili, którzy wysyłali SMS-y na temat swoich doświadczeń, nadziei i obaw za pośrednictwem telefonów komórkowych. Międzynarodowe media szybko zapoznały się z historią, w tym z CNN. Projekt Erika został wciągnięty w światło reflektorów, co zaowocowało znacznymi funduszami na opracowanie nowej strony dziennikarstwa obywatelskiego, alokacji, którą dziś prowadzi.

W podobnym duchu wybory krajowe znacznie podniosły profil FrontlineSMS, kiedy służyła do monitorowania nigeryjskich wyborów prezydenckich w 2007 r. Historia była znacząca, ponieważ uważano, że to pierwszy przypadek, gdy cywilom pomogły w monitorowaniu wyborów w afrykańskim kraju. Jak donosi BBC: "Każdy, kto próbuje manipulować lub szykować się na sobotnie wybory prezydenckie w Nigerii, może zostać złapany przez grupę ochotników uzbrojonych w telefony komórkowe". Chociaż FrontlineSMS istniał już ponad osiemnaście miesięcy, jego wykorzystanie w Nigerii spowodowało znaczące nowe zainteresowanie oprogramowaniem, doprowadziło do finansowania z Fundacji MacArthur i zakończyło się wydaniem nowej wersji wcześniej tego lata. Projekt jest teraz coraz silniejszy.

Jedna z najpopularniejszych obecnie platform powstała również z popiołów innego ważnego wydarzenia, tym razem problemy związane z kwestionowanymi wyborami w Kenii pod koniec 2007 roku. Z codziennymi Kenijskimi pozbawionymi Głos w szczycie kłopotów, zespół afrykańskich programistów stworzył stronę, która pozwalała obywatelom zgłaszać akty przemocy za pośrednictwem Internetu i SMS-ów, incydenty, które następnie były agregowane z innymi raportami i wyświetlane na mapie. Ushahidi - co oznacza "świadek" w Kiswahili - zapewniło zwykłym ludziom dostęp do ich wiadomości, a wieści o jego uruchomieniu zostały powszechnie przyjęte w prasie głównego nurtu. Łączenie Ushahidi razem jest podręcznikiem z zakresu szybkiego prototypowania i współpracy. W ciągu ostatnich kilku miesięcy projekt przeszedł również w siłę, został wdrożony w Afryce Południowej, by monitorować akty przemocy wobec emigrantów, wygrał NetSquared Mashup Challenge i był zdobywcą drugiego miejsca w ostatnich Knight-Batten Awards.

Ciekawą rzeczą w tych trzech projektach jest to, że wszyscy udowodnili, że pracowali - innymi słowy, udowodnili, że istnieje potrzeba i wypracowali dobre wyniki - zanim otrzymają znaczne fundusze. Kiva wyszedł i pokazał, że jej platforma kredytowa działała przed pojawieniem się głównych sponsorów, tak jak zrobił to FrontlineSMS. I Ushahidi umieścił pierwszą wersję swojej strony z crowdsourcingiem w ciągu zaledwie pięciu dni i od tego czasu czerpał korzyści z posiadania działającego prototypu. Jeśli jest lekcja do nauczenia się tutaj, to musi być tak: Nie pozwól, aby brak funduszy powstrzymał cię przed rozwiązaniem ICT4D, nawet jeśli wiąże się to z "szybkim awarią".

Oczywiście, nie każdy powinien liczyć na międzynarodową pomoc doraźną, aby podnieść rangę swojego projektu, i nie byłoby rozsądnie zakładać się, że coś się wydarzy. Ale kiedy to nastąpi, oczywisty brak rozwiązania pojawiającego się problemu często wypływa na powierzchnię, tworząc środowisko, w którym istniejące narzędzia - bez względu na to, czy są sprawdzone, czy nie - są w stanie rozwijać się z korzyścią dla wszystkich.

Ken Banks poświęca się stosowaniu technologii mobilnej do pozytywnych zmian społecznych i środowiskowych w krajach rozwijających się i spędził ostatnie 15 lat pracując nad projektami w Afryce. Ostatnio jego badania zaowocowały opracowaniem FrontlineSMS, systemu komunikacji w terenie, mającego na celu upodmiotowienie organizacji non-profit działających na poziomie lokalnym. Ken ukończył Sussex University z wyróżnieniem w dziedzinie antropologii społecznej i studiów nad rozwojem, a obecnie dzieli swój czas między Cambridge (Wielka Brytania) i Uniwersytet Stanforda w Kalifornii na stypendium fundacji MacArthur Foundation. Dalsze szczegóły szerszej pracy Kena są dostępne na jego stronie internetowej