Android

E3: No-Controller Microsoftu "Natal" kradnie show

E3 2009: Project Natal Milo demo

E3 2009: Project Natal Milo demo
Anonim

Zginać się jak słoń za pomocą Microsoft Project Natal, systemu śledzenia ruchu, w którym jesteś kontrolerem.

" Jesteś kontrolerem ", drażnił Microsoft na konferencji E3 dzisiaj, Wokół blogosfery rozległy się strzały: brak kontroli - jakiekolwiek urządzenie wykrywające ruch.

"Czy możemy uczynić cię kontrolerem?" zapytali, zanim odpowiedzieli Obamą "Tak, możemy." Zapomnijcie o Steve'u Austinie, to jest gra The Six Million Dollar Design Graal: Panowie, możemy odbudować was … mamy technologię … lepszą, silniejszą, szybszą … i czy wspominaliśmy o bez zewnętrznego kontrolera ?

[Dalej czytanie: Najlepsze zabezpieczenie przeciwprzepięciowe na kosztowną elektronikę]

Niczym nerdy gladiator, który na scenie szalał na scenie, by walczyć z zapierającymi dech w piersiach fanami i naiwniakami, Microsoft całkowicie zachwycił się "Project Natal". Mam na myśli naprawdę zachwyconych. Tak, to trochę głupie imię, ale może okazać się najbardziej imponującym artykułem, o którym ginie firma od lat. To Wii Nintendo bez głupkowatej Wii-remote, Sony Eye Toy z dramatycznie lepszą wizją. Obietnica interakcji bez przewodów i widżetów. Przyszłość, o której myśleliście, była jeszcze o rok lub trzy.

To, co widzieliśmy dzisiaj, było bezprecedensowe: Prawdziwe śledzenie ruchu od 1 do 1. Machnij ramieniem, a twój awatar na ekranie podąża za Tobą dokładnie. Zakręty przypominające jogi, tworzą śliczne zwierzęce kształty cieni i obraz na wirtualnym płótnie, który idealnie pasuje do obrazu. Shift toe-to-toe, tenisowe, antycypujące obiekty, które rzuciły Ci się w drogę, i jakiekolwiek algorytmy inteligentnie sortują za kulisami, rozpoznają twoje intencje, odfiltrowują wymachujące kończyny lub ignorują niepotrzebne manewry.

A potem jest Milo. niewinny chłopiec, który wydawał się reagować trzeźwo na człowieka zadającego mu pytania. Peter Molyneux (Fable 2) twierdził, że nie był wystawiony ani scenariusz. W pewnym momencie Milo rzucił na ekran parę okularów, a gracz, który demonstrował grę, instynktownie sięgnął w dół, aby ich złapać. Molyneux zwrócił uwagę, że "każdy gracz sięga", podkreślając niemal autonomiczną reakcję, jaką wywołuje taka postać jak Milo. Entuzjazm Molyneux był wyczuwalny, wręcz zaraźliwy - facet, który prawdopodobnie spodziewał się tego interaktywnego naturalizmu dłużej niż ktokolwiek z nas, teraz przygwoździł środkową scenę palcami produktu, który mógłby go dostarczyć.

Teraz myśl poza grą przez chwilę, w którym wytrąca filmowca Stevena Spielberga z czynników bardziej niż powierzchownych. Natal nie jest nową technologią - jest przewidywany od lat - ale jest to coś więcej niż tylko linia gier Microsoft. Pomyśl o wejściu do pokoju, aby zagrać w grę, która już wie dokładnie, gdzie są twoje ręce i stopy. System, który już wie, czy jesteś zrzędliwy, czy melancholijny, uśmiechasz się lub marszczysz brwi, ile palców trzymasz, lub w jaki sposób są zwinięte lub rozciągnięte.

Krótko mówiąc, pomyśl o systemie, który poznaje od każdego kąta, niesamowity jak to brzmi … i nieunikniony jak zawsze.

Czy przyniesie to wrażenia, które demony obiecują? Poczekaj i zobacz. Na razie Microsoft po prostu cieszy się z szumu, a dla odmiany zasłużenie.

Aby uzyskać więcej wiadomości i opinii dotyczących gier, skieruj swoich czytelników na Twitterze na twitter.com/game_on.