Strony internetowe

FCC w Apple, DOJ w Google - federalni są w konflikcie technologicznym

Why Google's connection with Apple is an issue for the DOJ in the antitrust lawsuit against Google

Why Google's connection with Apple is an issue for the DOJ in the antitrust lawsuit against Google
Anonim

Uważaj, libertariańscy technicy - duży rząd podniósł swoją ante w szeregu zagadnień technicznych dominujących w nagłówkach gazet. W niedalekiej przyszłości możemy

zobaczyć, jak federalni wpłyną na przyszłość nieskrępowanego dostępu do Internetu, książek elektronicznych i polityki Apple w zakresie wykorzystania jej produktów.

Darn tych Demokratów - wydaje się, że liberalna administracja jest warunkiem wstępnym zaangażowania rządu w biznes technologiczny. (Uspokój się - to niepartyjny blog … zostań ze mną.)

Ale czy rządowe regulacje są tak złe, jak niektórzy to robią?

[Dalsze czytanie: Twój nowy komputer potrzebuje tych 15 bezpłatnych, doskonałych programów]

W 2001 r. Departament Sprawiedliwości osiągnął porozumienie w sprawie antitru st. Microsoft. Konkurenci od lat zajmowali się praktykami biznesowymi Microsoftu, ale rząd nie spojrzał krytycznie na rzeczy przed 1998 pod

administracją Clintona. W tym czasie zaangażowanie rządu w działalność związaną z technologią było praktycznie niespotykane. Rozliczenie (które zostało niedawno przedłużone na 18 miesięcy) zmusiło Microsoft do miłego grania z producentami komputerów i przeglądarkami innych firm, klientami poczty elektronicznej, odtwarzaczami multimedialnymi i oprogramowaniem do przesyłania wiadomości błyskawicznych.

Przewiń do przodu osiem lat. Krach finansowy doprowadził do załamania gospodarki światowej. Administracja Obamy, próbując przywrócić rządowy nadzór w systemie finansowym, twierdzi, że choć jest w nastroju, to równie dobrze może przyjrzeć się problemom technicznym.

Ilustracja: Jeffrey PeloOn poniedziałek, przewodniczący FCC Julius Genachowski ma ogłosić plan sformalizowania neutralności sieci, który był jedną z obietnic wyborczych prezydenta Obamy. Plan uniemożliwi dostawcom usług pobieranie opłat za przepustowość w zależności od tego, do czego są one używane, i zapobiega ograniczeniom zawartości w zależności od tego, z kogo kupujesz dostęp.

Ponadto DOJ złożył 32-stronicowy sprzeciw wobec Google B

osada ooks, twierdząc, że narusza ona powództwo zbiorowe, antymonopolowe i autorskie. DOJ przyznaje, że biblioteka internetowa z wyczerpanych prac przyniosłaby korzyści społeczeństwu, ale deklaruje, że obecne porozumienie nie robi wystarczająco dużo, aby chronić właścicieli praw autorskich.

I oczywiście trudno byłoby mówić o zaangażowaniu rządu w nie wspominając o FCC, która rozważa decyzję Apple o odrzuceniu aplikacji Google Voice z App Store.

Fiasko ogłosiło się po tym, jak Google zgłosił swój raport do publicznej wiadomości FCC. W raporcie napisano, że Apple bezpośrednio poinformował firmę o odrzuceniu, co było sprzeczne z twierdzeniem Apple, że nie odrzucił aplikacji VoIP, ale wciąż ją studiował.

Najważniejszą kwestią jest to, czy Apple może zapobiec korzystaniu z usług aplikacje firmowe oferujące podobne usługi t

o własnych programach. Opierając się na orzeczeniu Microsoftu, nie wygląda na to. Federalni zmusili Microsoft, w ramach porozumienia antymonopolowego, do zapewnienia takiego samego dostępu do oprogramowania firmom zewnętrznym, jak robiłoby to własnym programistom Windows. Chodziło o to, aby uniemożliwić Microsoftowi korzystanie z opcji oprogramowania, takich jak Windows Media Player, lepiej niż oprogramowanie innych firm, takie jak WinAmp.

Tak, Apple zapewnia świetny dostęp do oprogramowania dla iPhone'a, ale nie działa tak jak strażnik sklepu App Store uniemożliwia prawdziwą konkurencję z dostawcami zewnętrznymi?

Przyznam, że rząd trzyma się w miejscu, w którym nie jest od czasu do czasu, ale ochrona jego praw jest obowiązkiem. Z tego powodu administracja Obamy prosi te firmy o usprawiedliwienie swoich działań.

Jest mało prawdopodobne, aby rząd zamówił Apple lub Google w tych dwóch przypadkach, ale wyginanie jego mechanizmów antytrustowych może sprawić, że firmy zastanowią się dwa razy, zanim spróbują zapobiec konkurencji koszt konsumentów.