Składniki

Google rozważa preinstalowanie przeglądarki Chrome na nowych komputerach

Реклама подобрана на основе следующей информации:

Реклама подобрана на основе следующей информации:
Anonim

Wiele osób mogło już nazwać to "przeglądaniem" w przeglądarce Google Chrome, ale Google widzi wielki wyścig w przeglądarce dopiero rozpoczynający się. Obecnie gigant szukający instalacji preinstaluje przeglądarkę Chrome na nowych komputerach, walcząc o obalenie Internet Explorera jako wybranej platformy przeglądania stron internetowych.

Objawienie pochodzi z wywiadu opublikowanego w The Times w tym tygodniu z Wiceprezes Google ds. Zarządzania produktami, Sundar Pichai. Chrome jest prawie gotowy do przejścia na wersję beta, jak wskazuje Pichai - prawdopodobnie już w styczniu - i prawdopodobnie pojawią się "umowy dystrybucyjne". Oczekuje się także, że wersje Chrome i Maca i Linuksa zadebiutują w pierwszej połowie 2009 roku.

Taktyka taktowania

Po nagłym przypływie ekscytacji wokół debiutu, blask w Chrome zaczął szybko zanikać. Wkrótce eksperyment w przeglądarce Google wydawał się niczym więcej niż kolejnym skokiem w głębokiej puli błędów Google Labs. Google twierdzi jednak, że jego ciche podejście nie było oznaką porzucenia; raczej po prostu wstrzymywał swój najsilniejszy popchnięcie, aż do pełnego wydania przeglądarki.

"Zarzucimy naszą wagę za to," Pichai mówi The Times. "Byliśmy konserwatywni, ponieważ wciąż jest on w wersji beta, ale gdy tylko wydostaniemy go z wersji beta, będziemy ciężko pracować, aby przekazać to słowo, promując użytkowników, a marketing będzie częścią tego."

Niektórzy anonimowi " Odwieczni użytkownicy Google "twierdzą, że Acer, Dell, HP i Toshiba chcą pobrać przeglądarkę Chrome na IE dla domyślnych przeglądarek swoich produktów. Rzecznicy Google'a odmówili potwierdzenia lub odrzucenia którejkolwiek z tych informacji, ale twierdzą, że firma "nadal bada sposoby na udostępnienie Google Chrome jeszcze większej liczbie użytkowników", które "może potencjalnie zawierać umowy dystrybucyjne z producentami OEM" lub producentów oryginalnego sprzętu.

Wyzwania Chrome

Takie okazje mogą być właśnie tym, czego Chrome potrzebuje, aby zbudować swoją niszę na rynku przeglądarek. Nowe dane z internetowej firmy badawczej Net Applications pokazują, że udział w rynku Chrome spadł o kolejne 0,04 procent w październiku, po spadku o 0,22 procent miesiąc wcześniej. Chrome obsługuje obecnie tylko 0,74% rynku przeglądarek, w porównaniu z przeglądarką Internet Explorer na poziomie 71,27%, Firefox Mozilli 19,97%, Safari w 6,57% i Opera 0,75%.

Pomimo faktu, że ostatnio podane liczby pokazują 91% Przychody Mozilli pochodzące z umowy wyszukiwania z Google, jej przewodniczący fundacji stwierdził w wywiadzie w tym tygodniu, że nie jest "szczególnie zmartwiona" o konkurencję z Chrome.

"Spodziewamy się, że Chrome będzie miał udział w rynku, ale my don "Spodziewajcie się, że będzie to balon", mówi.

CTO Mozilli uznaje jednak ostrą rywalizację między tymi dwoma produktami z punktu widzenia innowacji. "To naprawdę wyścig z szyją i szyją" - mówi Brendan Eich Webware. "Odbywa się konkurs nie tylko między Google i Mozillą, ale także Apple, który ma najszybszy silnik JavaScript, aby uzyskać najlepszą wydajność w różnych testach porównawczych."

Rzeczywiście, większość niezależnych pomiarów stawia Chrome i Firefox w martwym cieple jeśli chodzi o szybkość ich silników JavaScript. Napędzany przez Firefoksa silnik TraceMonkey nie został jeszcze sfinalizowany, pozostając ukrytą funkcją w najnowszej wersji beta i powiedział, że wciąż jest w fazie rozwoju.

The Next Round

Jeśli Google miałby zabezpieczać umowy preinstalacyjne, mógłby mogą mieć wymierny wpływ, gdy Chrome będzie gotowy do wydania. Analitycy techniczni od dawna przypisują sukces IE faktowi, że jest on fabrycznie zainstalowany na większości nowych maszyn. Dzięki przepisom antymonopolistycznym Microsoft miałby trudności z zapewnieniem Google własnych rozwiązań. A ponieważ IE widziało, że jego udziały spadały ostatnio, jeśli kiedykolwiek zdarzył się czas, by Chrome uderzył, teraz może być to.

Oczywiście Chrome musi najpierw rozwiązać problem problemów, które dotyczyły jego wczesnych użytkowników. Mimo tego, że nie udało się jeszcze wyjść z wersji beta, latanie flagą "fail" może rzeczywiście skakać z pistoletu, jeśli chodzi o ocenę Chrome. Google twierdzi, że najlepsze dopiero przed nami. Zobaczmy, czy może dostarczyć.