Składniki

Google we Włoszech może stanąć w obliczu odpowiedzialności karnej za wideo

krtdz "oczy zielone" (prod. Domin Beats)

krtdz "oczy zielone" (prod. Domin Beats)
Anonim

Włoscy prokuratorzy kończą dochodzenie, w wyniku którego czterech kierowników Google zostało oskarżonych o niezablokowanie zamieszczenia filmu wideo o niepełnosprawnym nastolatku, który jest zastraszany w serwisie wideo firmy.

Jeśli Google zostanie ścigany, może reprezentować interesujące wyzwanie dla unijnej dyrektywy w sprawie handlu elektronicznego, która stanowi, że dostawcy usług nie są zobowiązani do monitorowania treści przesyłanych za pośrednictwem ich sieci lub treści wyświetlanych przed ekranem w ich usługach.

Jeśli zostaną wniesione opłaty, sprawa może się okazać "niebezpieczne dla przyszłości treści generowanych przez użytkowników" - powiedział w poniedziałek Stefano Hesse, szef działu komunikacji dla Google w południowej Europie.

Klip, który trwa około trzech minut, przedstawia czterech młodych ludzi nękających ab oy i ostatecznie uderzając go w głowę paczką chusteczek. Został opublikowany we wrześniu 2006 r. I usunięty przez Google kilka godzin później w wyniku skargi ze strony włoskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które prowadzi wydział zajmujący się przestępstwami związanymi z Internetem, powiedział Hesse. W krótkim czasie online film zebrał około 12 000 trafień.

Skarga pochodzi z grupy popierającej zespół Downa o nazwie Vividown. Prokuratorzy Turynu rozważają kryminalne obciążanie kierownictwa oskarżeniami o zniesławienie i naruszenie prywatności. Osoby, które brały udział w znęcaniu się, zwróciły również uwagę prokuratorów.

Google twierdzi, że nie jest wymagane, aby przesłać zawartość przed opublikowaniem, co jest zgodne z dyrektywą o handlu elektronicznym, powiedział Hesse. Google rutynowo usuwa materiały, które naruszają warunki korzystania z usługi, a także robi to na żądanie organów ścigania, powiedział Hesse.

Biuro Google w Londynie oświadczyło w oświadczeniu, że będzie działać, aby pokazać włoskim prokuratorom, że pracownicy Google nie byli odpowiedzialni.

"Chcielibyśmy powtórzyć naszą solidarność z rodziną chłopca i stowarzyszeniem Vividown, jesteśmy jednak przekonani, że te postępowania nie dotyczą Google Video i tego, co się wydarzyło, ale internetu, jaki znamy, otwartego i wolne środowisko "- czytamy w oświadczeniu.

Google Video to usługa oferująca wyszukiwarkę treści wideo w Internecie oraz miejsce, w którym użytkownicy mogą przesyłać treści. Różni się od usługi Google w serwisie YouTube, ale wyszukiwarka indeksuje zawartość YouTube.