Android

Nowy system operacyjny Google zwiększa prywatność, kwestie dotyczące ochrony konkurencji

Why Does Chrome OS Still Exist?

Why Does Chrome OS Still Exist?
Anonim

Ogłoszenie przez Google we wtorek, że opracowuje system operacyjny o otwartym kodzie źródłowym, wzbudza wśród obrońców prywatności pytania o ilość danych osobowych, które Google będzie mógł zebrać.

Google zbiera już prywatne dane za pośrednictwem takich produktów, jak wyszukiwarka i jej Usługa poczty e-mail Gmail, a także usługa reklamowa AdSense. System operacyjny Chrome, który zostanie wprowadzony na komputery netbookowe w przyszłym roku, daje firmie kolejną możliwość zbierania i zarabiania na danych osobowych, powiedział obrońca ds. Prywatności

"Konkurencja na rynku systemów operacyjnych powinna być zawsze mile widziana, ale Google jest specjalny przypadek "- powiedział Marc Rotenberg, prezes Electronic Privacy Information Center, grupy zajmującej się ochroną prywatności. "Stała się dominująca w wielu istotnych usługach internetowych - wyszukiwarce, mailach, wideo, aplikacjach internetowych i reklamach."

[Czytaj dalej: Jak usunąć złośliwe oprogramowanie z komputera z systemem Windows]

Google ma coraz większy profil sieci użytkowników i niechętnie popierają pewne zabezpieczenia prywatności, dodał Rotenberg. Na przykład, Google odniósł się do propozycji, które wymagają od sprzedawców internetowych uzyskania zgody na uzyskanie zgody przed pobraniem danych osobowych klientów.

Rotenberg wezwał urzędników antymonopolowych w USA i Europie do "zobaczenia wejścia Google na rynek OS z ogromnym sceptycyzm. "

Jeffrey Chester, dyrektor wykonawczy Centrum Cyfrowej Demokracji, inny rzecznik ds. prywatności, zgodził się. "Myślę, że nowy system operacyjny musi zostać umieszczony pod rentgenem gromadzenia danych przez amerykańskie i amerykańskie organy regulacyjne i adwokatów" - powiedział. "Każda ekspansja na rynek przez Google lub Microsoft powinna generować intensywną kontrolę, szczególnie pod kątem wpływu na prywatność."

Wejście Google na rynek OS "wyraźnie" budzi pewne obawy o prywatność, powiedział Ari Schwartz, wiceprezes w Centrum Demokracja i technologia, grupa zajmująca się ochroną prywatności i wolności obywatelskich. Podczas gdy Google wykonuje dobrą robotę chroniąc prywatność w ramach poszczególnych produktów lub usług, firma stawia wyzwania z ochroną prywatności w całej swojej ofercie jako całości, powiedział Schwartz.

Google ostatnio pracował nad zapewnieniem użytkownikom kontroli nad ich ustawieniami prywatności reklamy online, ale Schwartz powiedział, że nie ma pewności, jak więcej kontroli prywatności użytkownika będzie działało w środowisku systemu operacyjnego. "Chcielibyśmy zobaczyć, jak wprowadzają innowacje w tej dziedzinie, ale to pozostaje do zobaczenia" - powiedział.

Rzecznik prasowy Google nie był od razu dostępny, by komentować podniesione obawy dotyczące prywatności.

Rozrastające się imperium internetowe Google tworzy nie tylko pytania o prywatność, ale także antymonopolistyczne, powiedział Steve Pociask, prezes Centrum Badań nad Obywatelstwem Amerykańskiego Instytutu Konsumentów, który jest krytyczny wobec Google w przeszłości. System Google Chrome działałby na jądrze Linuksa i byłby głównie oparty na sieci WWW, powiedział Google.

"Biorąc pod uwagę dominację Google i pozycję niemal monopolistyczną na wielu rynkach, kiedy wykorzystuje swoją moc na innych rynkach, takich jak ten nowy, decydenci i organy regulacyjne muszą wziąć pod uwagę ", powiedział Pociask. "Powinni się tym zainteresować."

Wydaje się, że Google nie naruszył przepisów antymonopolowych, dodał Pociask. "Ale istnieje realne antykonkurencyjne ryzyko", powiedział. "Nie z systemu operacyjnego jako takiego, jak z całej internetowej dominacji, którą obserwujemy."

Inni eksperci antymonopolowi nie zgodzili się, mówiąc, że wejście Google na rynek OS przyniosłoby korzyści konsumentom, tworząc legalnego konkurenta do systemu Microsoft Windows.

Google ostatnio spotkało się z innymi sondażami antymonopolistycznymi, a Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zajmuje się jego cyfrowym rozliczaniem książek z wydawcami oraz powiązaniami między Google a Apple. DOJ również sprzeciwił się umowie reklamowej z konkurencyjnym Yahoo. Jednak wejście Google na rynek systemów operacyjnych jest "przeciwieństwem czegoś, co budzi obawy antymonopolowe", powiedział Evan Stewart, partner w kancelarii prawnej Zuckerman Spaeder. "To wygląda na wyjątkowo zdrową, konkurencyjną i korzystną dla konsumentów innowację."

"Większa konkurencja na rynku systemów operacyjnych musi być postrzegana jako dobra rzecz", powiedział Keith Hylton, profesor Boston School of Law.

Jeśli cokolwiek, posunięcie Google może dać Microsoftowi argument przed organami antymonopolowymi w Europie i na Dalekim Wschodzie, że istnieje silna konkurencja dla systemów operacyjnych, powiedział Hylton. Pojawia się jednak również pytanie, czy Google działał w uczciwy sposób, gdy w ostatnich latach złożył skargę do organów antymonopolowych w związku z niektórymi decyzjami Microsoft OS, a kiedy pracowało, aby uniemożliwić firmie Microsoft nabycie Yahoo, powiedział.

"Wszystko to wygląda trochę trochę dziwniejsze, że Google wkroczył na rynek systemów operacyjnych - powiedział. "Teraz wygląda na klasyczny biznes odpierania konkurentów z własnych rynków, gdy próbujesz wejść do nich. Myślę, że wykorzystujesz wszystko, co możesz, ale to nie wygląda na honorowe zachowanie."