Windows

Grupa przemysłowa atakuje plany UE dotyczące przeglądu prawa egzekwowania praw autorskich

Wybrane zagadnienia prawa autorskiego | Webinarium NCK

Wybrane zagadnienia prawa autorskiego | Webinarium NCK
Anonim

Organizacje reprezentujące europejską branżę łączności elektronicznej w piątek wezwały Komisję Europejską, aby nie zmieniła dyrektywy w sprawie cywilnego egzekwowania praw własności intelektualnej (IPRED).

Telewizja kablowa ECTA, ETNO i EuroISPA razem reprezentują operatorów telefonii stacjonarnej i komórkowej, dostawców usług internetowych i firmy kablowe. Grupa ostrzegła, że ​​"wprowadzenie ściślejszego egzekwowania prawa za pomocą coraz bardziej restrykcyjnych środków technicznych" będzie miało "chłodny wpływ" na innowacje, zaufanie konsumentów do produktów cyfrowych, swobodę komunikacji i otwartość Internetu.

Grupa jest szczególnie zaniepokojona, że ​​w ramach przeglądu dyrektywy IPRED "można nakazać usługodawcom internetowym wdrażanie nieokreślonych, nieproporcjonalnych i ewentualnie represyjnych środków technicznych w stosunku do ich klientów."

Dyrektywa została przyjęta w marcu 2004 r., ale Komisja rozważa obecnie przegląd i niedawno zamknął publiczne konsultacje, aby określić, gdzie konieczne może być wprowadzenie zmian. Jednak grupa stwierdziła, że ​​jest zbyt wcześnie, aby ocenić wpływ dyrektywy IPRED, ponieważ zgodnie z własnym sprawozdaniem Komisji "ze względu na opóźnienia w transpozycji dyrektywy w wielu państwach członkowskich doświadczenie w stosowaniu dyrektywy jest ograniczone."

Konsultacje w sprawie IPRED, które zakończyły się 30 marca, okazały się kontrowersyjne. Wielu aktywistów wolności obywatelskich uważa, że ​​pytania były stronnicze na korzyść posiadaczy praw autorskich.

"To najgorsza taka konsultacja, jaką kiedykolwiek widziałem. Pytania są źle sformułowane i łatwo jest zaznaczyć pole, które powoduje, że nie trafisz na dziesiątki ważnych pytań. Wynika to z całkowicie stronniczego sposobu sformułowania konsultacji: jest wyraźnie skierowany do posiadaczy intelektualnych monopoli, którzy chcą ich silniej egzekwować ", napisał Glyn Moody na swoim blogu technologicznym.

Monica Horten, odwiedzająca faceta w London School Ekonomii, zgodzili się. "Wszystkie pytania są adresowane do posiadaczy praw i pytają tylko o ich punkt widzenia. Nie ma miejsca dla osób niebędących posiadaczami praw autorskich, które mogłyby być dostawcami usług internetowych, aby napisać odpowiedź ", powiedziała w opinii online.

To może być powód, dla którego grupa branży komunikacji elektronicznej zdecydowała się napisać własną odwołanie do Komisji. Grupa ostrzegła, że ​​filtrowanie materiałów chronionych prawami autorskimi może być "niezgodne z podstawowymi prawami prywatności związanymi z ochroną danych".

Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł niedawno, że systemy filtrowania zainstalowane w celu zapobiegania naruszeniom praw autorskich są nieproporcjonalne, a przemysł grupa zastanawiała się również, czy takie metody filtrowania są nawet skuteczne, biorąc pod uwagę, że takie środki można szybko i łatwo ominąć.

Zamiast tego Komisja powinna wezwać właścicieli praw autorskich do opracowania nowych modeli biznesowych, które "obejmą rewolucję internetową", podała grupa.