Android

Internet, Twitter zablokowany w China City After Ethnic Riot

U.S. President Donald Trump spars with Twitter over fact checking

U.S. President Donald Trump spars with Twitter over fact checking
Anonim

Chiny zdołały zablokować Twittera w całym kraju i dostęp do Internetu w zachodniej prowincji w poniedziałek, po zamieszkach etnicznych zabitych co najmniej 140 osób w odległym regionie.

Ruchy były oczywiste starają się zablokować przepływ informacji z prowincji Xinjiang i zapobiec dalszym zamieszkom. Ponad 800 osób zostało rannych, a oficjalne ofiary śmiertelne prawdopodobnie wzrosną, poinformowała państwowa agencja informacyjna Xinhua.

Działania rządu przyczyniły się do długotrwałych wysiłków w celu kontrolowania internetowej dyskusji na delikatne tematy, szczególnie w czasach kryzysu.

[Czytaj dalej: najlepsze usługi transmisji telewizyjnej]

"Oni odcięli Internet, aby zamknąć komunikację", powiedział Wu'er Kaixi, etniczny Ujgur, który uciekł z Chin po pomaganiu proklamacyjnym protestom tam dwudziestu Lata temu. Ujgurowie to mniejszość skoncentrowana w prowincji Xinjiang, której Chiny usiłowały zasymilować.

Pekin nie chciał, aby internauci ładowali zdjęcia i filmy, tak jak zrobili to po śmiercionośnych zamieszkach w zeszłym roku w Tybecie, powiedział Wu'er.

Chiny blokował komunikację o wiele szybciej tym razem, powiedział.

Ten film z YouTube, niedostępny w Chinach, ma pokazać niektóre demonstracje.

Twitter stał się niedostępny w Chinach około godziny 15 czas lokalny poniedziałek, zgodnie z reklamacjami zamieszczonymi przez użytkowników na stronie. Użytkownicy Twittera i podobnych chińskich witryn zamieszczali wiadomości o zamieszkach za pośrednictwem usług. Chińskie strony nie zostały zablokowane w poniedziałek po południu.

Twitter i inne zagraniczne strony internetowe, w tym Flickr i wyszukiwarka Bing Microsoftu, były blokowane przez kilka dni w zeszłym miesiącu. Okres ten obejmował datę, w której Chiny brutalnie stłumiły protesty z 1989 r., W które pomógł Wu'er, z okazji rocznicy, którą rząd miał nadzieję minąć spokojnie.

Chińscy operatorzy telekomunikacyjni zdawali się blokować dostęp do Internetu w Urumqi, stolicy prowincji, w której doszło do zamieszek.

Wu'er powiedział, że musiał skorzystać z telefonu stacjonarnego swoich rodziców, aby dotrzeć do nich we wtorek w Xinjiang.

"Zazwyczaj dzwonię do nich przez Skype, ale nie możesz się teraz dostać, ponieważ Internet jest wyłączony," powiedział.

Pracownik, do którego zadzwonił w hotelu Urumqi, powiedział, że dostęp do Internetu w budynku był nieczynny od niedzieli wieczorem. Użytkownicy Internetu szerokopasmowego w innych częściach miasta również nie mogli uzyskać dostępu do Internetu, powiedział, odmawiając podania nazwiska. Hotel dostał usługę szerokopasmowego dostępu do Internetu od China Telecom, jednego z trzech państwowych operatorów w Chinach, powiedział mężczyzna.

Jeden z użytkowników Twittera napisał, że to, co powiedział, było wyjaśnieniem przerwy w Internecie z prowincjonalnych oddziałów China Telecom i China Unicom. Służba pozostanie bezterminowo, aby zapobiec wzrostowi zamieszek, jak donosi komunikat.

Usługa pogotowia spadła dla klientów telefonii stacjonarnej China Telecom w Xinjiang po zamieszkach, powiedział ten sam użytkownik.

Wzywa do prowincjonalnego prowincjonalnego operatorzy nie połączą się we wtorek. Rzeczniczka China Mobile powiedziała, że ​​biuro firmy w Pekinie nie słyszało o blackoutie w Internecie w Xinjiang.

Film z zamieszek opublikowanych na YouTubie pokazał spalanie budynków, policję lub oddziały paramilitarne i setki ludzi płynących ulicą. YouTube jest zablokowany w Chinach od wielu miesięcy.

Chiny od dawna dążą do ograniczenia wyrażania poglądów sprzecznych z oficjalnymi liniami w Internecie i poza nim. W zeszłym miesiącu chińskie media publiczne skrytykowały zachodnią radość dla irańskich aktywistów, którzy używali Twittera do dzielenia się informacjami po spornych wyborach.

Twitter jest coraz bardziej popularny w Chinach, ale jego baza użytkowników ogranicza się głównie do zamożnych mieszkańców miast.

Regionalny region Xinjiang Rząd obwiniał globalną organizację Ujgurów, którą nazwał separatystą za rozpętanie zamieszek, jak twierdzi Xinhua. Jednak według innego raportu Xinhua ranni sprowadzeni do jednego szpitala obejmowali zarówno Ujgurów, jak i członków rasy etnicznej Han, którzy stanowią przytłaczającą większość w Chinach.

Ujgurowie, głównie muzułmanie, mówią językiem tureckim i mają bardziej kulturowe podobieństwo do Azjatów niż Chińczycy Han.

Oficjalne żniwo ofiar zamieszek przewyższa wszelkie zamieszki w Chinach od wielu lat.

"To bardzo duże. Rząd zawsze zmienia liczbę ofiar śmiertelnych, ale tym razem liczba ta była astronomicznie wysoka ", powiedział Wu'er.

" To może znaczyć tylko jedno, "powiedział. "Tym razem jest brutalnie."