Składniki

Japońskie billboardy oglądają wstecz

Trzy Billboardy za Ebbing Missouri. Lektor Pl

Trzy Billboardy za Ebbing Missouri. Lektor Pl
Anonim

Nie patrz teraz, ale reklamy oglądają ty.

Nie, to nie jest scena z filmu "Raport mniejszości", gdzie cyfrowe tablice informacyjne wyświetlały spersonalizowane reklamy w zależności od tego, kto przejeżdżał obok, ale prawdziwy przykład na dworcu w Tokio. Nad płaskim ekranem wyświetlanym na płycie DVD i książkach znajduje się niewielka kamera podłączona do oprogramowania do przetwarzania obrazu.

Kiedy testy rozpoczną się w styczniu, kamera zeskanuje podróżnych, aby sprawdzić, ile z nich odnotowuje panel. To część testu technologicznego przeprowadzanego przez NTT Communications.

[Czytaj dalej: Najlepsze pudełka NAS do strumieniowego przesyłania multimediów i kopii zapasowych]

"Na wielu rogach ulic i stacjach kolejowych znajduje się wiele cyfrowych znaków", powiedział Tetsuya Kinebuchi, starszy inżynier naukowy w Laboratoriach Cyber-Kosmicznych NTT i twórca systemu. "Aby automatycznie zmierzyć skuteczność reklam, możemy umieścić kamerę i komputer w pobliżu, a korzystając z obrazu z kamery, możemy oszacować, ile osób patrzy na monitor."

Miasta japońskie są oblepione reklamami. Od budowania billboardów po mniejsze reklamy w mieście, wydaje się, że nigdy nie jesteś daleko od komercyjnego przekazu, a coraz częściej są to cyfrowe tablice informacyjne. Skuteczność dostarczania wiadomości w formie cyfrowej nadal nie jest dobrze poznana, ale może się zmienić w przypadku tej technologii.

System ma swoje ograniczenia. Nie stara się identyfikować osób - NTT obawia się negatywnych konsekwencji takiego systemu - ale spróbuje dowiedzieć się, ile osób stojących przed reklamą faktycznie na niego patrzy.

"Wykorzystuje oprogramowanie do wykrywania obrazów" - powiedział Kinebuchi. "Zebraliśmy wiele twarzy i wyskoczyliśmy z przeciętną japońską twarzą, a przy użyciu dopasowywania wzorów system rozpoznaje twarze z obrazu."

Druga kamera, która nie była zamontowana na stacji, ale będzie, gdy testy się rozpoczną w styczniu zadba o oszacowanie liczby osób stojących przed reklamą, niezależnie od tego, czy ją oglądają, czy nie.

NTT jest największą firmą telekomunikacyjną w Japonii, a jej zainteresowanie systemem wykracza poza technologię. Firma ma system dystrybucji treści cyfrowych znaków, a praca pomoże zebrać dane, które może wykorzystać do sprzedaży takiej usługi i ogólnie promować reklamę cyfrową.