Windows

Kenijska rada ds. Technologii informacyjno-komunikacyjnych uczy się trudnych lekcji z projektów cyfrowych wiosek

Praca wychowawców klas w okresie edukacji zdalnej

Praca wychowawców klas w okresie edukacji zdalnej
Anonim

Sześć lat temu, Bank Światowy połączył siły z rządem Kenii, aby uruchomić ambitny projekt cyfrowych wiosek, powszechnie znany jako "Pasza".

Projekt spotkał się z dużym optymizmem głównie dlatego, że rząd właśnie zaprezentował Kenijską Radę ds. TIK, złożoną z dyrektorów sektora prywatnego zarabiających na poziomie Word Banku, a oczekiwania były wysokie. Chodziło o utworzenie cyfrowego centrum w każdym z 210 okręgów w kraju. Ośrodki świadczyłyby usługi cyfrowe, głównie usługi rządowe, pozwalające ludziom zmniejszyć dystans, jaki potrzebowali podróżować w poszukiwaniu usług rządowych.

Ośrodki te miały również pobudzać innowacje i zapewniać zatrudnienie na obszarach wiejskich, miejmy nadzieję, pozwalając większej liczbie przenieść się z Nairobi, stolicy, na obszary wiejskie, odkurzyć kapitał.

Dzisiaj powstało tylko 63 ośrodków; niektórzy ludzie, którzy otrzymali pieniądze, uważali, że jest to pomoc ogólnorządowa, której nie można spłacić, inni sądzili, że zarząd ICT pomoże im prowadzić działalność. Niektóre zainwestowały pieniądze w inne istniejące, ale słabe finansowo przedsiębiorstwa, podczas gdy inne wzięły pożyczkę i kupiły samochody.

Rada twierdzi, że nie zamierza kontynuować projektu, dopóki nie zostanie wdrożona kontrola i ocena przeprowadzona przez firmę Deloitte. Projekt jest również przekazywany konsorcjum z sektora prywatnego, aby zarządzać pożyczkami i zaleceniami Deloitte.

Computerworld rozmawiał z Victorem Kyalo, zastępcą dyrektora generalnego Kenijskiej Rady ds. TIK i szefem projektu Pasha.

CW: Jaki był oryginalny pomysł na Paszę?

VK: Fundusz Pasha został stworzony, aby zapewnić kapitał zalążkowy zainteresowanym założeniem działalności w 210 okręgach wyborczych. Ludzie otrzymywaliby fundusze od Ksh. 850 000 do 2 milionów (od 10 000 do 25 000 USD). Następnie założyliby firmę, dodali wartość dodaną i pozwolili firmie przetrwać z czasem i spłacić pożyczkę. Przeprowadzono rygorystyczne ćwiczenie, ale założyliśmy kilka rzeczy; że osoby ubiegające się o azyl przestudiowały swoje obszary i znalazły rodzaj usług, które mogłyby działać, że ludzie mieli umiejętności związane ze statkami, że mentoring biznesowy był łatwo dostępny, a usługi rządowe zostały zdigitalizowane wystarczająco szybko, aby umożliwić przedsiębiorstwom prosperowanie.

Nie ma wątpliwości, że usługi rządowe zapewniają najwyższą (poziom) zawartość w Internecie, ale niektóre usługi są dostępne w Internecie, podczas gdy inne nie. na przykład w służbie policji można pobrać formularze, które umożliwiają zgłaszanie przypadków, ale inne równie ważne formularze nie są dostępne online. Dlatego nawet jeśli przyszedłeś do Pashy, aby pobrać formularz, nadal będziesz musiał udać się na posterunek policji i wypełnić inne ręczne procesy.

CW: Co będzie się różnić następnym razem, gdy środki będą dostępne?

VK: Nowy model cyfrowych wiosek, który chcemy adoptować, nie jest modelem generycznym, ale modelem ial; w którym pożyczasz pieniądze i wprowadzasz je do obrotu. Zawarliśmy umowę z Family Bank jako pośrednikiem finansowym, aby zapewnić pożyczki na poziomie 10 procent, co jest niższe niż obecne rynkowe stopy procentowe w wysokości 18 procent. Wtedy oczekuje się, że zaproponuje bukiet usług w zależności od obszaru działania i jego wyjątkowości.

Poprzednio model był ogólny i zakładał, że to, co działa w jednym obszarze, będzie działało w innym. Tym razem będziemy oferować szkolenia w zakresie statków, marketingu, księgowości i trochę technologii. Będziemy współpracować z partnerami, aby to ułatwić. W cyfrowych wioskach potrzebujemy dwóch rzeczy; konsultanta, który go prowadzi, oraz instytucji finansowej i finansowej zajmującej się zarządzaniem funduszami, w normalny sposób, jak idziesz do banku, dostajesz pożyczkę i musisz spłacić.

CW: Jeśli chodzi o Pashy, które wydają się działać, co robią inaczej?

VK: Wydaje się, że ci, którzy świadczą usługi IT w połączeniu z usługami innymi niż IT, radzą sobie bardzo dobrze. Na przykład w miejscowości Ruiru (30 kilometrów od Nairobi) znajduje się miasto Pasza, które świadczy usługi informatyczne, a także usługi bankowości agencyjnej, gdzie świadczy usługi w imieniu banku Equity. Powoduje to ruch pieszy, który może również korzystać z innych świadczonych usług. Różnorodność usług pozwoliła właścicielowi firmy zarobić więcej pieniędzy; zamiast kogoś, kto wydaje dziesięć szylingów, mogą wydać 20 lub 30 szylingów w zależności od świadczonych usług i wydajności. Firmy, które zapewniają wsparcie techniczne i konserwację, są w stanie zarabiać więcej, ponieważ mogą dłużej pracować w firmie i obsługiwać więcej klientów. Na przykład, kiedy ostatnio odwiedziłem kafejkę internetową w Kangudo w prowincji Wschodniej, odkryłem, że z ośmiu maszyn pracowały tylko trzy i po dokładniejszym zbadaniu okazało się, że część problemu to proste rzeczy, takie jak kurz, wirusy, rutynowe wsparcie i konserwacja.

CW: Jakie są lekcje, których nauczyła się ta rada?

VK: Jedną z pozytywnych lekcji, których się dowiedzieliśmy, było to, że firmy prowadzone przez kobiety były bardziej zrównoważone, ponieważ kobiety były bardziej świadome zobowiązań i oczekiwań. Na przykład firmy prowadzące kobiety w Kitengela (40 km od Nairobi) i Laikipia (w prowincji Rift Valley) są jednymi z najlepiej zarabiających i dały odpowiednie informacje w porównaniu z innymi sprawami, głównie firmami prowadzonymi przez mężczyzn, gdzie otrzymaliśmy wprowadzające w błąd informacje i nie ma zobowiązania do spłaty.

Kolejną lekcją jest duch statku - czy jest to trening czy wrodzony? Założyliśmy, że kiedy ludzie przyjdą z ładną prezentacją tego, jak będą działać i utrzymywać (biznes), tak będzie. Dowiedzieliśmy się, że musimy prowadzić szkolenia i dawać wskazówki, jak prowadzić firmę. Nowa umowa z konsultantem sektora prywatnego obejmie to szkolenie dla każdego odbiorcy.

Przepustowość nadal stanowi poważny problem dla firm spoza Nairobi; nie mają wielu opcji, jak te w mieście. Musimy znaleźć sposób na zapewnienie niedrogiej łączności z tymi firmami w sposób, w jaki Kenijska Sieć Edukacyjna (KENET) współpracowała ze szkołami wyższymi i uniwersytetami. Kiedy budowałem KENET, wielu ludzi nie zrozumiało tej koncepcji i myślało, że łączność pomoże tylko kolegiom i uniwersytetom w miastach. Dzisiaj Maseno University, który znajduje się w odległym rejonie, jest połączony za pośrednictwem KENET, ale firmy wokół Masena wciąż cierpią z powodu wysokich kosztów przepustowości, co oznacza, że ​​gdybyśmy pozostawili to na rynku, Maseno nadal byłoby bez przystępnej łączności.

CW: Czy dotacje i fundusze są najlepszym sposobem, aby rząd przyczynił się do wzrostu TIK?

VK: Nie. Z projektów, których byłem świadkiem w sektorze ICT w Kenii i regionie Afryki Subsaharyjskiej, rząd gra lepiej rola zapewniająca politykę i regulacje sprzyjające rozwojowi biznesu. Nasza kultura "haki yetu" (nasze prawo) oznacza, że ​​ludzie mają poczucie uprawnień tylko dlatego, że fundusze pochodzą od rządu. W Afryce zawiodło kilka projektów; Największy jest projekt NEPAD ICT-in-education, który zakończył się niepowodzeniem, mimo że jest wspierany przez globalnych gigantów technologii i dostawców satelitarnych. Pokazuje, że potrzebujemy zmiany w naszej działalności i kulturze statków oraz naszej etyki pracy dla funduszy rządowych, aby pomóc i wywrzeć wpływ na przemysł.