Android

Last.fm zaprzecza przekazywaniu danych użytkownika do RIAA

How To Make $558 A Week With Last FM (Chatting With Musicians)

How To Make $558 A Week With Last FM (Chatting With Musicians)
Anonim

Last.fm gwałtownie zaprzeczył raportowi o rzekomym przekazaniu informacji o użytkownikach, którzy przesłuchali wyciekany album muzyczny do danych Recording Industry Association of America (RIAA).

Raport, który został po raz pierwszy opublikowany przez blog technologiczny TechCrunch w ubiegły piątek, oskarżył Last.fm o podanie informacji RIAA o użytkownikach, którzy słuchali niepublikowanego albumu U2. TechCrunch poinformował, że informacje pochodzą ze źródła, które ma znajomego w CBS, który jest właścicielem Last.fm. Wczoraj Last.fm zaprzeczył zarzutom zamieszczonym na blogu, twierdząc, że "TechCrunch jest pełen [przekleństw]."

Last.fm pozwala użytkownikom na tworzenie muzycznego profilu na podstawie ich osobistej kolekcji muzyki lub słuchania internetowa usługa radiowa. Wszystkie utwory odtwarzane przez użytkowników są następnie dodawane do dziennika, z którego obliczana jest lista najlepszych wykonawców, utworów i rekomendacji muzycznych. Historia TechCruncha głosiła, że ​​dziennik użytkowników, którzy słuchali niewydanego albumu U2 (uzyskanego w nielegalny sposób, zwykle za pośrednictwem klientów BitTorrenta), został przekazany RIAA.

"Jedyny rodzaj danych, które udostępniamy etykietom i artystom, innym niż to, co widzisz na stronie, to zbiorcze dane słuchaczy i liczba sztuk "- powiedział Richard Jones, współzałożyciel Last.fm w poście na blogu. "Bacznie obserwujemy, jakie zadania związane z wyszukiwaniem danych przeprowadzamy, nie dlatego, że jesteśmy paranoikiem, RIAA próbuje nas przeniknąć, ale ponieważ czas w naszym klastrze Hadoop (gdzie dane są przechowywane) jest tak cenny i mamy wiele ważnych zadania, które są uruchamiane każdego dnia ", napisał Jones.

Od czasu opublikowania artykułu, TechCrunch zaktualizował swój post, odmawiając Last.fm. Jednak blog technologiczny wywołał krytykę ze strony zarówno czytelników, jak i blogerów nad jakością tego raportu.