Składniki

Bojownicy wysyłają wiadomości terrorystyczne w Indiach przez "wardriving"

Charlie Hebdo. 3 dni terroru

Charlie Hebdo. 3 dni terroru
Anonim

Obywatele muszą być czujni i łatać źle zabezpieczone sieci bezprzewodowe, powiedziała indyjska policja w poniedziałek po ogłoszeniu aresztowania doświadczonych technologicznie członków bojówki, która wykorzystywała niezabezpieczone sieci bezprzewodowe do wysyłania wiadomości.

Podejrzani, część grupy bojowników Indian Mujahideen, wysłali e-mail z informacją o odpowiedzialności za seryjne zamachy bombowe w głównych indyjskich miastach Delhi i Ahmedabadzie przed eksplozjami w lipcu i we wrześniu, powiedziała indyjska policja podczas konferencji prasowej.

Przemieszczając się po Mumbai z wykrywaczami Wi-Fi, podejrzani szukali otwartych sygnałów Wi-Fi i zaprogramowali wiadomości e-mail, które mają być wysłane z zaatakowanych sieci bezprzewodowych przed wybuchami, powiedziała indyjska policja.

[Czytaj dalej: Jak usunąć złośliwe oprogramowanie z komputera z systemem Windows]

Technika używana przez bojowników jest podobna do techniki "wardriving", w której hakerzy wędrują, aby wykryć i uzyskać dostęp do sieci Wi-Fi ze słabościami bezpieczeństwa.

Indie były ostatnio świadkami napadu seryjnych wybuchów bombowych, które wprowadziły kraj w stan alarmowy. Wybuchy w największych miastach, w tym w stolicy IT Bangalore w lipcu, pochłonęły setki istnień.

Wśród podejrzanych o wysyłanie wiadomości e-mail byli inżynierowie pracujący dla wielonarodowych firm, chociaż policja nie wymieniła żadnych firm. Jedna osoba, Mohammed Asghar Mansoor Peerbhoy, zarobiła około 1,9 miliona rupii (40,550 USD) rocznie pracując jako inżynier oprogramowania dla wielonarodowej firmy, podała policja.

Pięć laptopów, trzy pendrive, routery bezprzewodowe i detektory radiowe odzyskano z Podejrzani, policja powiedziała:

Wiadomość e-mail wysłana przez grupę 13 września mówiła, że ​​Delhi miało zostać zastrzelone, a bojowa organizacja uderzy w inne miejsca w Indiach. E-mail, wysłany do najlepszych organizacji informacyjnych w Indiach, pochodzi z konta e-mail Yahoo, które zostało zidentyfikowane jako niezabezpieczona sieć bezprzewodowa na przedmieściach Bombaju.

Grupa zgodziła się również na wybuchy Ahmedabadu pięć minut przed 21 seryjne wybuchy bombowe, które wstrząsnęły miastem 26 lipca. Adres e-mail był ostatecznie śledzony na niezabezpieczonym koncie Wi-Fi Kennetha Haywooda, amerykańskiego kierownika pracującego dla firmy w Bombaju. Haywood uciekł do Stanów Zjednoczonych po tym, jak władze indyjskie poczuły żar w środku dochodzenia. Wrócił po tym, jak jego nazwisko zostało oczyszczone.