Android

Netbooki i Linux: skomplikowana historia

System76 Lemur Pro Review - The Best Linux Laptop?

System76 Lemur Pro Review - The Best Linux Laptop?

Spisu treści:

Anonim

W ciągu ostatnich kilku dni pojawiło się mnóstwo opowieści o tym, że udział netbooków w Linuksie nie jest już tak zdrowy jak kiedyś.

Do tej pory uważano, że rynek netbooków wschodzących (prawdopodobnie pierwszy nowy sprzęt komputerowy) platforma od dziesięcioleci) została zaszyta prawie w całości przez różne odmiany Linuksa. Wydaje się jednak, że netbooki linuksowe dostają o wiele więcej zwrotów niż ich odpowiedniki w Windows, a - według firmy badawczej NPD - około 96% sprzedanych netbooków ostatnio korzystało z systemu Windows. Nie trzeba dodawać, że pracownik Microsoftu był na to zadowolony.

Jak zawsze, prawda o sytuacji jest bardziej skomplikowana. To nie jest problemem z oprogramowaniem, ponieważ komentatorzy kochający Microsoft chcieliby, żebyś uwierzył, chociaż to z pewnością element.

[Czytaj dalej: Nasze typy dla najlepszych laptopów PC]

Aby zrozumieć dlaczego, przyjmijmy punkt widzenia przeciętnego użytkownika komputera. On / ona nie do końca rozumie, jak działają komputery, ale wiedzą, jak robić rzeczy, które lubią. Chcą grać muzykę i filmy. Chcą pobrać e-mail (prawdopodobnie od dostawcy poczty internetowej) i sprawdzić FaceBook lub MySpace. Chcą oglądać śmieszne filmy na YouTube i odwiedzać inne witryny zorientowane na Flash. Dla nich komputer jest narzędziem do wykonania pracy. To nie jest celem samym w sobie. Czas spędzony na hakowaniu rzeczy lub ich rozrabianiu, to strata czasu.

Kiedy taka osoba kupuje netbooka Linux, napotykają dwie przeszkody. Pierwszą przeszkodę zapewnia oprogramowanie. Drugą przeszkodą jest sprzęt, który często jest niewygodny w użyciu. Kluczową kwestią jest to, że jest to kombinacja dwóch, które powoduje, że odrzucają netbooka.

Ich pierwsze wrażenie Linuksa może być pozytywne. Większość systemów Linux, które działają na netbookach, zawiera narzędzia uruchamiające oparte na pasku narzędzi, a większość z nich jest całkiem zgrabna. Ale kiedy użytkownik uruchamia przeglądarkę, rzeczy się zmieniają. Nic nie wygląda dobrze. Czcionki prawdopodobnie wyglądają źle, być może powodują niewielkie przesunięcie układu strony. Nasz hipotetyczny użytkownik może nie być świadomy takich różnic. Mogą nie wiedzieć, co to jest czcionka. Ale wiedzą, że rzeczy nie wyglądają dobrze.

Nieważne, mówi nasz użytkownik. Mogę się do tego przyzwyczaić, więc on / ona pługuje na FaceBook i / lub MySpace. Ah. Istnieje wiele pustych pól, w których zwykle pojawiają się reklamy Flash, animacje lub filmy. Żadna muzyka nie rozpoczyna odtwarzania po odwiedzeniu strony MySpace znajomego. Mogą nawet pojawić się przerażające komunikaty o błędach.

Nieważne. Mogą to naprawić później, a większość treści tekst / obraz jest widoczna. Zamiast tego ładują film na przenośny dysk USB, wskakują do samochodu na długą podróż i próbują odtworzyć film na swoim netbooku. O. To nie zadziała. Więcej przerażających komunikatów o błędach.

Czy coś jest zepsute?

W tym momencie mądry użytkownik natrafi na Google i znajdzie instrukcje, jak rozwiązać problemy. Niestety instrukcje te są zwykle skomplikowane. Często umyślnie, ponieważ niektóre osoby, które je piszą, lubią wyrażać swoje machismo, tworząc niezwykle skomplikowane samouczki. Ostatnio przeczytałem samouczek opisujący, jak uzyskać kartę Wi-Fi działającą na notebooku zalecającym kompilowanie nowych modułów sterownika. Rozwiązaniem, które odkryłem bez większego wysiłku, było zainstalowanie nowego pakietu i zmodyfikowanie pliku konfiguracyjnego w bardzo niewielkim stopniu. Moje rozwiązanie zajęło kilka sekund. Pierwsze rozwiązanie miało około 20 kroków i było naprawdę przerażające.

Dodatkowo, kiedy nasz użytkownik skarży się na ich doświadczenia, wyrażając złość, którą czują, zeloci Linuksa depczą ich w proch. W społeczności istnieje zerowa tolerancja dla agresywnych początkujących, a istnieje system kastowy ekspertów, który należy szanować. (O ile to jest warte, to jest jeden z powodów, dla których piszę swoje książki.)

Chociaż sporo osób będzie się sprzeciwiać instrukcjom opisującym, jak wszystko działa, zadziwi nas zaskakująca liczba. Oczywiście, jest to bardzo pouczające. Powoli, ale pewnie, nasz użytkownik będzie gotowy do działania.

Kłopot w tym, że historia się nie kończy. W tym samym czasie nowy użytkownik musi radzić sobie z irytującym sprzętem - na przykład miniaturowymi klawiaturami, które utrudniają pisanie i wymagają ponownego przeszkolenia. Muszą radzić sobie z małymi ekranami, które utrudniają prawidłowe przeglądanie stron internetowych. Niespotykana powolna wydajność może być problemem, na przykład doświadczyłem na beznadziejnie słabym komputerze Dell Mini 9, w którym mogę uruchomić kursor myszy w górę iw dół menu i zobaczyć ślad podświetlenia.

Problemy ze sprzętem były znacznie bardziej wyraźne pierwsza fala netbooków. Miałem jeden z pierwszych netbooki Asus Eee krótko po jego wydaniu, a jego konstrukcja sprzętowa oznaczała, że ​​było to bezużyteczne. Bolały mnie ręce, gdybym pisał przez ponad pięć minut. W końcu go sprzedałem - ja też odrzuciłem netbooka Linuxa.

Co się dzieje, to że problemy z oprogramowaniem prezentowane przez Linuksa w połączeniu z problemami sprzętowymi prezentowanymi przez mniejsze komputery przepychają użytkowników przez krawędź. Wkrótce mają już dość. Zwracają swoje netbooki i spisują koncepcję jako zły pomysł.

Jeśli system Windows jest zainstalowany na swoim netbooku, użytkownik ma o wiele łatwiejszą jazdę. Nie wynika to z lepszego oprogramowania. Daleko stąd. Jest to po prostu dlatego, że strona oprogramowania jest bardziej znana. Oni (lub ktoś, kogo znają) będą mogli naprawić stronę oprogramowania w migi za pomocą kilku pobrań. Po prostu nie muszą się martwić o tę stronę.

To sprawia, że ​​problemy ze sprzętem wydają się mniej nie do pokonania. Nadal są bólem, ale nie tak źle, jak w przypadku nieznanego i graniczącego z niefunkcjonalnym zestawem oprogramowania. Użytkownik nie jest popychany przez krawędź.

Jakie jest rozwiązanie? Szczerze mówiąc, nie sądzę, że istnieje. Z różnych powodów jest prawnie wątpliwe dostarczanie zastrzeżonych składników preinstalowanych na netbookach z systemem Linux. Rozwiązanie Ubuntu do pobierania takich komponentów na żądanie jest prawdopodobnie najlepsze, ale w tej chwili znajdziesz tylko Ubuntu na netbookach Dell. W każdym razie, nic z tego nie pomoże, aby system operacyjny był bardziej znajomy, a ludzie mogą nadal dostrzegać, że przeszkody prezentowane przez oprogramowanie zbyt wiele, gdy brane pod uwagę są kłopoty sprzętowe.

Po raz kolejny monopol Microsoftu oznacza, że ​​Windows połknie na innym rynku, ale tym razem Linux może być po prostu trochę winny. Jednak nie można wskazać palcem winy.

Keir Thomas jest wielokrotnie nagradzanym autorem wielu książek o Ubuntu, w tym Podręczniku i Referencji Ubuntu Pocket.