Android

Nowe, błędne przepisy dotyczące bezpieczeństwa dzieci w Internecie zaszkodzą biznesowi

Wpływ gier i Internetu na umysł i emocje dzieci - dr Jacek Buczny (audio + prezentacja)

Wpływ gier i Internetu na umysł i emocje dzieci - dr Jacek Buczny (audio + prezentacja)
Anonim

Czy sądzisz, że Kongres zastanawiał się, ile będą kosztować najnowsze działania policji? Nie tylko koszty dla dostawców usług internetowych, takich jak AT & T i Comcast, ale także dla każdego, kto oferuje dostęp do Internetu każdemu, potencjalnie włączając ciebie i mnie?

Dwa rachunki obecnie rozważane oba zawierają ten sam język: "Dostawca usługa komunikacji elektronicznej lub usługa zdalnego przetwarzania zachowuje przez okres co najmniej dwóch lat wszystkie zapisy lub inne informacje dotyczące tożsamości użytkownika tymczasowo przydzielonego adresu sieciowego, który usługa przypisuje temu użytkownikowi. "

Rachunki, S.436 w Senacie i HR1076 w Izbie, oba są zatytułowane "Internetowe zatrzymywanie dorosłych ułatwianie stosowania dzisiejszej ustawy o młodzieży z 2009 r." Lub "Ustawa o bezpieczeństwie". Tak samo jak na marginesie, nienawidzę tych uroczych nazwisk, które próbowałem wprowadzić w wątpliwe ustawodawstwo, takie jak to, które wydaje się przyjazne.

Dla ISP wymóg rejestrowania może być łatwo spełniony, choć nie bez znacznych nowych kosztów. Czy to czyjś pomysł na bodziec ekonomiczny?

Ale co z rosnącą liczbą firm, które oferują darmowy Internet klientom, a nawet ogółowi? Jak mogę zachować takie zapisy, jeśli przyjdziesz do mojego domu i dam ci hasło do mojego punktu dostępu?

Wiele bibliotek publicznych zapewnia bezpłatny dostęp do Internetu dla klientów, w tym osób o niskich dochodach i osób bezrobotnych. Wygląda na to, że każdy z tych użytkowników musiałby zostać pozytywnie zidentyfikowany i powiązany z adresem IP.

W jaki sposób to prawo będzie traktować połączenia telefoniczne VOIP? Czy dane dotyczące połączeń będą również musiały być rejestrowane?

Ponieważ te rachunki są powiązane z "ochroną naszych dzieci", prawodawstwo prawdopodobnie przepłynie. Zakładam jednak, że w praktyce zebrane dane nie będą wykorzystywane do walki z wykorzystywaniem dzieci niemal tak często, jak w innych rodzajach dochodzeń.

Nie zgadzam się z moim kolegą z PC World, Scottem Nichols, gdy mówi: "Zastanawiam się najbardziej nad skutecznością tego rachunku." Wydaje mi się, że wszystko, co zostanie zachowane, to tożsamość tego, kto korzystał z dynamicznego adresu IP w danym czasie.Kwota jest na tyle niejednoznaczna, że ​​nie może zawierać żadnych informacji o działalności tej osoby, która wydaje mi się kluczową częścią ustalenia, czy ktoś angażuje się w nielegalne działania. "

Podczas gdy Scott ma rację, tak daleko, mój zakład jest taki, że zebrane informacje będą używane głównie wtedy, gdy jest już wiadomo, że ktoś zrobił coś - np. pobrał pornografię dziecięcą lub wysłał e-mail do komórki terrorystycznej - a organy ścigania muszą tylko wiedzieć, kto to zrobił.

To może częściowo negować oczywiste obawy dotyczące prywatności, które te rachunki podnoszą. Zamiast przeszukiwać historie surfingu wszystkich użytkowników szukających przestępstw, policja po prostu wyszuka, kto używa określonego adresu IP w określonym czasie, kiedy popełniono przestępstwo.

Logicznym rozszerzeniem tego byłoby wymaganie każdy dzwoniący telefonicznie zostanie pozytywnie zidentyfikowany i będzie prowadzony rejestr każdego wywoływanego połączenia telefonicznego. Czy mimo tego, że przeglądasz używając mojego iPhone'a lub komputera domowego, czy będę musiał prowadzić dziennik?

Myślę, że większość ludzi uznałaby to za nieuzasadnione obciążenie i naruszenie prywatności, pomimo pozytywnego wpływu, jaki może mieć na obawa kryminalistów.

Jeśli Kongres ma zamiar zbierać te informacje dla organów ścigania i nie mówię, że to koniecznie zły pomysł, powinniśmy przebudować Internet, aby automatycznie zbierać te informacje. Heck, wszyscy moglibyśmy się zalogować przy użyciu naszych nowych krajowych dowodów osobistych, potwierdzić naszą przynależność do Big Brothera i komunikować się bezpiecznie wiedząc, że ktoś nas obserwuje.

Nie jestem stronnikiem przestępców i ogólnie popieram rozsądne prawa podsłuchu i innego nadzoru, to, co tu proponujemy, wydaje się co najmniej trochę przesadzone.

David Coursey pracuje i pisze o technologii od ponad 25 lat. Skontaktuj się z nim pod adresem [email protected].