Car-tech

"Opcja publiczna" dla sieci szerokopasmowych?

Domy z kart i ekranów popkulturowe wzorce zamieszkania - dr Dorota Jędruch(bez tłumaczenia migowego)

Domy z kart i ekranów popkulturowe wzorce zamieszkania - dr Dorota Jędruch(bez tłumaczenia migowego)
Anonim

Jeśli chodzi o Internet szerokopasmowy, jestem socjalistą. Czemu? Ponieważ usługi szerokopasmowe w Stanach Zjednoczonych są obecnie świadczone przez duńską sieć kablową / telekomunikacyjną i jako takie są wolniejsze i droższe niż w większości krajów rozwiniętych, pokazują badania. Ponieważ nie wierzę, że FCC może naprawić ten brak konkurencji w obecnych ramach prawnych, pomimo ambitnych celów określonych w Narodowym Planie Szerokopasmowym. Ponieważ rozsądnie korzystna cenowo alternatywa dla szerokopasmowego Internetu kablowego lub telekomunikacyjnego może być po prostu konkurencyjna dla branży i pobudzić koszty i jakość łącza szerokopasmowego w USA na poziomie światowej klasy. Ponieważ nasza łączność w coraz większym stopniu dyktuje naszą pozycję ekonomiczną na świecie: Internet szerokopasmowy jest dla nas równie ważny, jak międzystanowy system autostrad - projekt robót publicznych - był dla Eisenhowera-ery Ameryki.

Deregulacja zawiodła

[Dalej czytanie: Najlepsze skrzynki NAS do strumieniowego przesyłania multimediów i kopii zapasowych]

Jeden bankructwo kredytów hipotecznych typu subprime i jedna mega-katastrofa ekologiczna powinny nauczyć SEC i EPA, że firmy zmotywowane wyłącznie przez chęć maksymalizacji zysków nie mogą być powołane do działania w interesie konsumentów. Kongres i FCC powinny również nauczyć się tej lekcji. Mają dużą rolę do odegrania w sieciach szerokopasmowych.

W ciągu ostatnich 10 lat rząd Stanów Zjednoczonych podjął deregulacyjne, doraźne podejście do firm telekomunikacyjnych, które oferują łącza szerokopasmowe. Dużym operatorom szerokopasmowym pozwolono (ponownie) skonsolidować się w wielkie konglomeraty, ale nie udało im się dotrzymać swoich obietnic, aby rozszerzyć swoje terytoria na inne terytoria, co zwiększyło wzrost konkurencji. Mogli również przestać dzielić się infrastrukturą szerokopasmową z mniejszymi regionalnymi przewoźnikami, którzy wykorzystaliby ją do świadczenia konkurencyjnych usług szerokopasmowych i usług głosowych.

Rezultat tego podejścia nie jest ładny.

Organizacja Współpracy Gospodarczej -operacja i rozwój (OECD) mówią, że Stany Zjednoczone zajmują 15 pozycję (stan na grudzień 2009 r.) wśród uprzemysłowionych narodów w penetracji Internetu szerokopasmowego. Dostawcy usług szerokopasmowych twierdzą - do pewnego stopnia poprawnie - że porównywanie Stanów Zjednoczonych z krajami o bardzo różnych rozmiarach i populacjach ma ograniczoną użyteczność.

Mimo to, pogląd, że tylko 27 na każde 100 osób w USA ma dostęp do łączy szerokopasmowych, jest niepokojący. Powodem, dla którego ludzie nie chcą kupować łączy szerokopasmowych, jest cena: raport FCC towarzyszący planowi National Broadband mówi, że głównym powodem, dla którego Amerykanie nie kupują usług szerokopasmowych, jest to, że nie stać ich na to.

Grafika: New America FoundationThe New America Foundation niedawno przyjrzała się, ile amerykańscy konsumenci płacą za 1 megabit na sekundę (1000 kilobajtów) prędkości w stosunku do konsumentów w innych częściach świata. Stwierdzono, że konsumenci w Stanach Zjednoczonych, którzy kupują pakiety o niskiej przepustowości (1 Mb / s do 10 Mb / s), płacą średnio 35 USD za Mb / s miesięcznie. W pozostałych dziewięciu badanych krajach konsumenci płacą średnio 20 USD za Mb / s miesięcznie za usługi o niskiej prędkości.

Grafika: Fundacja New America

W przypadku planów szybkich (50 Mb / s do 200 Mb / s) takich jak 100 Mb / s Verizona za 150 USD miesięcznie, amerykańscy konsumenci płacą średnio 2,90 USD za Mb / s miesięcznie. W większości badanych krajów uprzemysłowionych internet dostępny był za mniej niż połowę tego, co płacą amerykańscy konsumenci - średnio 1,13 USD za megabit na miesiąc.

Brak konkurencji

Dlaczego ceny usług szerokopasmowych są wysokie? Ponieważ po prostu nie ma wystarczającej konkurencji na większości rynków łączy szerokopasmowych. Raport FCC mówi, że 96 procent Amerykanów ma dwie lub mniej opcji dla dostawców usług szerokopasmowych, w których mieszkają. 78 procent Amerykanów mieszka w obszarach, w których tylko dwie firmy - zazwyczaj firma telefoniczna i firma kablowa - oferują usługi szerokopasmowe. Raport wskazuje również, że w obszarach, w których konkurencja między dostawcami usług szerokopasmowych jest słaba lub nie istnieje, dostęp do Internetu jest zazwyczaj droższy.

Ekonomiści powiedzą ci, że w czasach "zbyt dużych, aby upaść" regulacyjny gestalt ma na celu tworzenie rynków, na których mniejsi, bardziej zwinni gracze rywalizują o mniejsze segmenty biznesu. O ile ostrzejszy nadzór FCC jest prawdopodobnym rezultatem Narodowego Planu Szerokopasmowego i ewentualnego przeprojektowania Ustawy o Telekomunikacji z 1996 roku, czy to wystarczy, by stworzyć prawdziwą konkurencję na rynkach szerokopasmowych? Wątpię. Być może potrzebny jest odważny obrys, aby stworzyć fundamentalną zmianę, która jest potrzebna.

Publiczna opcja szerokopasmowa?

Jednym z takich odważnych uderzeń byłaby "opcja publiczna" dla łącza szerokopasmowego. Propozycje "opcji publicznej" w rachunkach za opiekę zdrowotną zostały zaprojektowane w celu stworzenia nowego, taniego gracza na rynku ubezpieczeń zdrowotnych. To, jak się zdawało, wywierałoby presję konkurencyjną na dużych ubezpieczycieli, którzy dominują na rynku, i ostatecznie podniosłoby jakość i obniżyło koszty opieki zdrowotnej.

To samo podejście może stworzyć te pozytywne efekty na rynku szerokopasmowego dostępu do Internetu dla konsumentów. Rząd zapewni przystępną cenowo podstawową usługę szerokopasmowego dostępu do Internetu dostępną dla wszystkich konsumentów. Usługa szerokopasmowego dostępu do Internetu byłaby administrowana na szczeblu krajowym przez program kierowany przez FCC, a sama usługa byłaby dopuszczona przez prawo do przeszukiwania istniejącej infrastruktury szerokopasmowej należącej do przedsiębiorstw kablowych i / lub telekomunikacyjnych. Taki program mógłby również być prowadzony na poziomie państwowym lub gminnym, tak więc osoby korzystające z tego planu byłyby bliżej sieci szerokopasmowej i obsługiwanych klientów. W nieco mniej "socjalistycznym" podejściu usługa szerokopasmowa mogłaby być administrowana przez dużych dostawców usług internetowych, zgodnie ze ścisłymi zestawami wytycznych serwisowych, które FCC będzie tworzyła i egzekwowała.

Usługa szerokopasmowa sama w sobie byłaby podstawowa. Ponieważ FCC wyznaczyło cel, aby usługi szerokopasmowe były powszechnie dostępne w 4 Mb / s poniżej i 1 Mb / s w górę do 2020 roku, dlaczego więc nie ustawić tak, aby był wymagany minimalny wymagany próg dla planu publicznego? Jeśli ludzie lub małe firmy chcą szybszej lub pełniejszej usługi szerokopasmowego dostępu do Internetu, mogą z łatwością płacić dodatkowo za wyższe poziomy usług od prywatnego usługodawcy internetowego według własnego wyboru. Ale opcja publiczna zawsze byłaby tam jako sieć bezpieczeństwa.

To oczywiście byłoby ogromne przedsięwzięcie w skali, powiedzmy, Medicare. Jednak biorąc pod uwagę rosnące znaczenie dostępu szerokopasmowego dla wszystkich, czy nie należy go rozważać?