Car-tech

Senacki rachunek, aby umożliwić bezrządowy dostęp rządu do twoich usług online

Mój jest ten kawałek podłogi - Akademicki Chór UG

Mój jest ten kawałek podłogi - Akademicki Chór UG

Spisu treści:

Anonim

W osłupiałym pokazie polityki w pracy, amerykański rachunek senatu, który w pewnym momencie chroniłby e- prywatność poczty poszła w odwrotny sposób i pozwoliłaby na rządowy nadzór nad usługami online bez nakazu, gdyby został wprowadzony w życie.

Wcześniej ustawa zabezpieczyła prywatność użytkowników, wymagając nakazu, który ustalił prawdopodobną przyczynę. CNET donosi, że amerykański senator Patrick Leahy, demokrata z Vermont, który kieruje senacką komisją sądową, przepisał projekt ustawy tak, aby w niektórych przypadkach agencje rządowe potrzebowały tylko wezwania do sądu, aby uzyskać dostęp do komunikacji elektronicznej, takiej jak poczta elektroniczna, Facebook i Dokumenty Google.

AKTUALIZACJA: Sen. Leahy zaprzeczyła, że ​​popiera tę ustawę i twierdzi, że była to po prostu jedna z obiegowych idei. CNet wciąż nazywa to "poprawioną pozycją" od senatora, ale tak czy inaczej, wygląda na to, że nie ma gwarancji bezbłędnego poszukiwania łączności elektronicznej.

W wielu przypadkach wyszukiwanie wciąż wymaga nakazu. Mimo to, jeśli organy ścigania twierdzą, że sytuacja jest nagła, agencja może uzyskać dostęp bez nakazu lub późniejszej kontroli sądowej.

CNet informuje, że projekt ustawy, HR 2471, może zobaczyć głosowanie w przyszłym tygodniu. Leahy była również odpowiedzialna za Protect IP Act (lub PIPA), która upadła w odpowiedzi na reakcję mieszkańców, firm technologicznych i grup poparcia. Może ma nadzieję, że świąteczny weekend pozwoli uniknąć wrzawy na ten nowy - i równie przerażający rachunek.

Szczegółowe informacje o ustawie

Ogólnie 22 agencje federalne miałyby dostęp do łączności elektronicznej w tych okolicznościach, w tym Komisja Papierów Wartościowych i Giełd oraz Federalna Komisja ds. Komunikacji.

Ponadto przepisany przepis mówi, że dostawcy usług internetowych, tacy jak Google, musieliby z wyprzedzeniem powiadamiać organy ścigania, gdyby firma planowała poinformować użytkowników o dostępie do konta. Powiadomienie będzie również opóźnione z 3 dni do 10 dni roboczych i może zostać odroczone do prawie roku.

Wygląda na to, że Leahy zmieniła kurs ustawy pod presją amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości, który uznał, że utrudnione przez konieczność zabezpieczenia nakazów przeszukania.

Początki rachunków

Pierwotnym celem ustawy było zezwolenie firmie Netflix na publikowanie historii oglądania użytkowników na serwisach takich jak Facebook, rewizja starego prawa, które uniemożliwiło ujawnianie historii wypożyczania filmów. Część dotycząca dostępu organów ścigania do komunikacji elektronicznej nie ma związku, a Leahy zajął się nią w celu ochrony prywatności użytkowników. Teraz projekt mógłby osiągnąć odwrotny rezultat.

Proponowana ustawa pojawia się w momencie, gdy rośnie rządowy nadzór. Jak zauważyliśmy w zeszłym tygodniu w Google, organy ścigania złożyły więcej wniosków o informacje dla użytkowników niż kiedykolwiek w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2012 r., Ostatniego okresu raportowania dla takich wniosków.