Android

Dlaczego klony Mac są dobre dla biznesu

Wykład o historii informatyki (prezentacja na KWAS #19)

Wykład o historii informatyki (prezentacja na KWAS #19)
Anonim

Zgłoszenie bankructwa przez firmę Apple Pson Clawer nie jest zaskoczeniem. Trudno wyobrazić sobie rozsądną osobę, która chce przejąć departament prawny Apple i 29 miliardów dolarów. Nie oznacza to jednak, że użytkownicy biznesowi nie potrzebują - i nie chcą - klonów Apple.

Jedną z przyczyn miękkości Apple na rynku biznesowym są wysokie ceny i jedno źródło podaży. Podczas gdy Apple ma mocne argumenty za niższym kosztem posiadania, nie jest to to, co klienci biznesowi widzą, gdy kupują komputery.

Dla większości iMac to maszyna Windows 600 w cenie 1200 $. To oczywiście nie jest prawdą, ale kiedy system Windows jest tym, co pracownicy już wiedzą, jaka jest motywacja do zmiany?

[Więcej informacji: Najlepsze usługi transmisji telewizyjnej]

Teraz, gdy jest oparty na procesorach Intela, Mac OS X stał się świetnym systemem operacyjnym dla biznesu. Ale aby rozprzestrzenić się w świecie biznesu, potrzebuje wsparcia i infrastruktury, której Apple nie jest w stanie zapewnić. (I wydaje się, że nie ma większego zainteresowania dostarczaniem).

Jeśli Steve Jobs jest błogosławiony za to, że wrócił i przyniósł Apple'a z rąk zmarłych, to on również ponosi winę za brak zainteresowania Apple klientami biznesowymi. Jobs miał okazję zainwestować w budowę małego i średniego udziału firmy Apple w rynku, ale odmówił. Jasne, Apple wypuściło OS X Server, ale wysiłki firmy zmierzające do jej pozycjonowania w firmie okazały się w najlepszym razie bezowocne.

Obecny system operacyjny Apple to doskonały wybór dla małych firm, ale Apple nie oferuje rozsądnych serwerów klasy wyższej aby go uruchomić. Komputer Mac mini jest zbyt mały, komputery iMac są komputerami użytkowników, a komputery PowerMac są o wiele za drogie. Tak więc bardzo ładny serwer OS nie ma odpowiedniej różnorodności sprzętowej, na którą zasługuje.

Jeśli cokolwiek, Apple przestaje działać jako firma anty-biznesowa, a jednocześnie wydaje obligatoryjne opinie o wspieraniu kreatywnych profesjonalistów i pracowników domowych.

Przez lata kiedy Steve Jobs był z dala od Apple, grupa byłych szefów Dell stworzyła firmę o nazwie Power Computing, która sprzedała krótko kilka bardzo miłych klonów Macintosh. Posiadałem kilka z nich, a firma odniosła sukces w sprzedaży firmom, które chciały niedrogich komputerów Mac dla komputerów stacjonarnych dla pracowników, a także serwerów.

Zaraz po powrocie do Apple Steve Jobs zabił tego agenta i szybko mu się to udało. Cloners i maniacy kontroli nie mieszają się bardzo dobrze.

Trudno spierać się z sukcesem, a Apple z pewnością odnosi sukcesy. Udział w rynku Macintosh wzrósł, a firma ma w banku sporo pieniędzy. Apple zrobił to, stając się bardziej przedsiębiorstwem elektroniki użytkowej niż firmą komputerową.

Może Apple po prostu nie dba już o komputery, z wyjątkiem urządzeń peryferyjnych do iPhonów i iPodów. Ale jeśli tak jest, być może jest to dobry powód, aby pozwolić, aby klienci mieli szansę na zwiększenie udziału w rynku poprzez tworzenie komputerów biurowych i serwerów, których firmy będą potrzebowały - i mogą sobie pozwolić - na zakup.

Kiedy wyobrażam sobie, Dell, HP i Lenovo mogą być w stanie współpracować z Mac OS w biznesie, widzę prawdziwe potencjalne zagrożenie dla Microsoft i dobrodziejstwa dla małych i średnich firm. Wiem jednak, że tak się nie stanie, dopóki Steve nie zmieni zdania, albo ktoś go zastąpi.

Nawet wtedy przyciąganie nowych klientów biznesowych nie jest takim oszołomieniem, że nie można przeciwko niemu wszcząć sprawy. Dla Apple'a rynek biznesowy nie wydaje się wart inwestycji w czasie, kłopotach ani dolarach.

David Coursey publikuje tweety jako dcoursey i można do niego dotrzeć za pośrednictwem strony coursey.com/contact. Ten post został napisany na komputerze Mac.