Strony internetowe

Czy Google poradzi sobie z TiVo Push More Video w Internecie?

Na czym polega internet domowy od T-Mobile?

Na czym polega internet domowy od T-Mobile?
Anonim

Aby reklamy telewizyjne były o wiele bardziej ukierunkowane niż ktokolwiek jeszcze marzył, Google i TiVo współpracują teraz nad umową, która umożliwia firmom kupowanie reklam za pośrednictwem działu reklam telewizyjnych Google

ccess do "sekund po drugim". Dane oglądania telewizji zebrane przez domowe cyfrowe rejestratory wideo (DVR) TiVo.

Jeśli można zaufać TiVo, indywidualne obawy dotyczące prywatności powinny być minimalne. TiVo przekaże tylko "anonimowe" dane zagregowane

dotyczące zachowań oglądających telewizję.

[Więcej informacji: Najlepsze urządzenia do strumieniowego przesyłania multimediów]

Ale wciąż zdolność reklamodawców do określania, czy reklama robi coś, reklamodawca chce, aby to osiągnęło, może osiągnąć niespotykany dotąd poziom.

Tradycyjnie, sieci telewizyjne pobierały od firm opłaty za reklamy telewizyjne oparte w dużej mierze na ratingach Nielsen, pokazując, ilu widzów przyciąga program telewizyjny. Nielsen ujawnia również swoje dane demograficzne.

Zaledwie kilka tygodni temu reklamy telewizyjne Google osiągnęły porozumienie z Nielsenem, aby nadać warstwom Nielsen PRIZM dane dotyczące stylu życia, takie jak "lifestage", dochód, grupa społeczna, własność domu, zatrudnienie i edukacja. dane demograficzne i zainteresowania już dostępne w narzędziach reklamowych Google.

Grafika: Chip TaylorNow, z dodatkiem danych TiVo, Google i jego klienci będą również mogli powiedzieć, jak ludzie zachowują się "w sekundach" "Podstawa pojawienia się reklamy - czy szybko przewija się przez reklamę, zmienia kanał, czy też pozostawia całą lub tylko część reklamy, na przykład.

Prawdziwe dane nie zawsze są tak znaczące. Na przykład, kiedy widzowie opuszczają reklamę przez całą drogę, czy to oznacza, że ​​faktycznie oglądają reklamę, czy po prostu zostawiają ją podczas biegania do kuchni po kolejną torebkę żetonów?

Ale z punktu widzenia reklamodawcy, warto wiedzieć, że przynajmniej ludzie nie uważają, że reklama jest tak nudna i denerwująca, że ​​- w zagregowanym sensie - chcą uciec przed nią, chwytając pilota i przełączając się na inną stację przez trzy sekundy w telewizorze spot.

Umowa z TiVo napędza dwuletnie ramię reklamowe Google w zupełnie nową ligę konkurencyjną. Zaledwie dziewięć miesięcy temu artykuł w BusinessWeek otwarcie zakwestionował, czy reklamy telewizyjne Google pozostaną w biznesie, po podjęciu przez Google decyzji o porzuceniu wcześniejszych reklam na reklamy radiowe i prasowe.

Wówczas Reklamy Google zwabiły tylko garść dużych klienci reklamowi, w tym Lenovo, Jenny Craig, Priceline i Buy.com.

Tylko niewielka liczba relatywnie małych nadawców telewizyjnych korzystała z usług Google, takich jak Dish Network, Bloomberg TV, Hallmark Channel i kanały NBCU, takie jak CNBC, Chiller i Sleuth.

Ale w tym momencie, jeśli tradycyjni nadawcy nie wykorzystają potencjału związanego z transakcją TiVo, powiedziałbym, że istnieje duża szansa, że ​​więcej reklam wideo i treści wideo będzie przenieść się do Internetu, miejsca, w którym reklamodawcy mogliby łatwiej korzystać z platformy reklam telewizyjnych Google.

Producenci dekoderów telewizyjnych mogą również zawierać podobne oferty z Google. Roku, na przykład, niedawno rozszerzyła swoją ofertę poza tradycyjne oferty telewizyjne, oferując treści z internetowego Netflix oraz Amazon na żądanie.