Android

Po wczesnej fazie rozwoju, projekt DataPortability dojrzewa

Data Portability

Data Portability
Anonim

Projekt DataPortability w styczniu 2008 r., gdy oburzony Robert Scoble dołączył do grupy po tym, jak Facebook anulował konto gwiazdy technicznej, by wyeksportować swoją listę znajomych do Plaxo.

Incydent ze Scoble uwypuklił problem blokowania danych wśród serwisów społecznościowych i pchnięć młody projekt DataPortability, utworzony w spokoju w listopadzie 2007 r., na środek sceny. Wkrótce najwięksi dostawcy, tacy jak Facebook, MySpace, Microsoft, Yahoo i Google, potykali się nawzajem, aby zarejestrować się jako zwolennicy grupy i przenoszenia danych: zdolność użytkowników końcowych do posiadania, kontrolowania, udostępniania i ponownego wykorzystywania treści, które oni umieszczać na portalach społecznościowych i portalach społecznościowych.

Mimo wszystko projekt był na wczesnym etapie i miał wiele pracy organizacyjnej. IDG News Service spotkało się z współzałożycielem Chrisem Saadem, który podzielił się najnowszymi osiągnięciami i planami projektu DataPortability, który organizuje swoje pierwsze w życiu spotkanie plenarne we wtorek za pośrednictwem połączenia konferencyjnego. Projekty obejmują opracowanie umowy licencyjnej użytkownika końcowego (EULA) zgodnej z zasadami i standardami dotyczącymi przenośności danych oraz opracowanie siatki pozwalającej wizualnie ocenić postęp przenośności danych przez sprzedawców - lub jej brak, według Saada, który jest również wiceprezes ds. strategii produktów i społeczności w JS-Kit, dostawcy hostowanych treści i usług społeczności internetowych. Potem następuje edytowany zapis rozmowy.

[Czytaj dalej: najlepsze usługi transmisji telewizyjnej]

Serwis informacyjny IDG: Czy mógłbyś podać mi informacje na temat tego, co stało się z projektem DataPortability w ciągu ostatniego roku?

Chris Saad: Kiedy został uruchomiony, był to luźno określony projekt. Od tego czasu dodaliśmy do grupy wiele prawdziwej mięsistej organizacji. Mamy model zarządzania, model wyborów, model współpracy. Zamierzamy zarejestrować [jako] fundację non-profit. Mamy grupę sterującą. Wszystko to zostało opracowane w ciągu ostatnich sześciu do dwunastu miesięcy, co oznacza, że ​​proces decyzyjny organizacji [proces] jest przejrzysty, odpowiedzialny i jasny. To wszystko było bardzo ważne, aby upewnić się, że wszelkie zalecenia, które przekazujemy społeczności, są oparte na prawdziwym procesie.

Bardziej jasno zdefiniowaliśmy naszą rolę w społeczności. Obecnie opisujemy to jako "Spread Firefox" otwartej rozproszonej sieci społecznościowej. Tak jak Mozilla ma dedykowany projekt promowania ideałów przeglądarki otwartych standardów, promujemy ideały, ludzi, projekty i inicjatywy, które pomagają stworzyć otwarty ekosystem danych. Zapewniamy kontekst i komentarze na ten temat na bieżąco za pośrednictwem blogów, naszej strony internetowej i występów na konferencjach. Współpracujemy również z dostawcami, którzy ogłaszają pewne rzeczy i komentujemy, jak dobre, złe lub obojętne są nasze konkretne wdrożenia. Promujemy również pracę grup normalizacyjnych dla odbiorców nietechnicznych.

IDGNS: Jakie są projekty, nad którymi pracuje grupa?

Saad: Robimy siatkę dostawców, która jest listą dostawców i otwartych standardów oraz komentarze na temat tego, w jaki sposób dany dostawca obsługuje ten standard, a także w jakim zakresie. Będzie to sieć, do której menedżerowie, menedżerowie lub konkurenci, a nawet konsumenci będą mogli się przyjrzeć i po prostu dowiedzieć się, jak dobrze radzi sobie każdy z tych głównych dostawców przy zachowaniu otwartych standardów [związanych z przenoszalnością danych].

Opracowujemy również umowę EULA, która będzie zasadniczo zgodna z licencją Creative Commons dla użytkowników końcowych. Przygotowujemy zestaw dokumentów prawnych w prostym języku angielskim i przedstawiamy je w symbolach, dzięki czemu sprzedawcy mogą je wycinać i wklejać i używać ich w warunkach rejestracji. Użytkownicy mogą wtedy dowiedzieć się, czego szukać, a sprzedawcy mogą wyraźnie deklarować własność użytkowników na podstawie ich przenośności danych i danych.

IDGNS: W jaki sposób udział głównych dostawców był w projekcie DataPortability?

Saad: Prowadzimy z nimi dość regularne rozmowy. Wszyscy czekają cierpliwie na nasze zalecenia dla nich o tym, co działa, a co nie i gdzie powinny zmierzać. Uważasz, że reagują poprzez swoje działania bardziej niż cokolwiek. Rzeczy takie jak Facebook Connect to zastrzeżona próba Facebooka [pod względem przenośności danych], a następnie widzisz Yahoo z dużo bardziej otwartą próbą, a Google otwiera je. Wszystko to jest bardzo zdrową walką pomiędzy głównymi sprzedawcami, aby naprawdę ścigać się nawzajem w kierunku rzeczywistej implementacji przenośności danych.

Ciągle wywieramy nacisk na promowanie zwycięstw innych i upewnianie się, że jest to lepsze niż to i co zamierzasz zrobić dalej. Naszą rolą jest utrzymywanie szybkowaru na rynku.

Poprzez nasz blog i dokumentację porównujemy i kontrastujemy to, co jest i co powinno być. Facebook Connect to przenośność danych z małymi literami "d" i "p", ponieważ wysyła dane dookoła, ale nie jest to forma, którą promujemy jako idealne podejście. Facebook ma model hub-and-spoke, z Facebookiem w środku i wszystkimi innymi jako strona trzecia. Opowiadamy się za modelem, w którym każdy węzeł sieci jest równorzędnym rówieśnikiem. Widzimy bardzo zdrowe ruchy w kierunku tego modelu peer-to-peer od reszty sieci.

IDGNS: Jaka byłaby zasadnicza różnica między modelem peer-to-peer a podejściem hub-and-spoke?

Najbardziej oczywistym przykładem jest to, że nie byłoby strony trzeciej. Chodzi o standaryzację sposobu, w jaki te usługi komunikują się, więc nie musisz implementować Facebook Connect, MySpaceID, Google Friend Connect ani żadnego z nich. Po prostu wdrażasz standardowe interfejsy przenośności danych i działa bez względu na to, z którą usługą się łączysz. Podobnie jak każdy serwer sieci Web może obsługiwać dowolną witrynę sieci Web, a każda przeglądarka może łączyć się i wyświetlać dowolną witrynę sieci Web.

IDGNS: Ale nie jest to tak duża luka w zakresie interoperacyjności dla firm działających w sieciach społecznościowych, w tym sensie, że tracą zbyt wiele ich przyczepności do użytkowników?

Saad: Nie sądzę. Myślę, że rola sieci społecznościowych ulega niewielkim zmianom. Są centra handlowe i są małe sklepy z narożnikami. Wielkimi portalami społecznościowymi byłyby centra handlowe. Mają wiele funkcji, dzięki którym użytkownicy mogą mieć swój profil, agregować działania wszystkich swoich znajomych w jednym miejscu itd., Dzięki czemu stają się agregatorami społecznościowymi. Nadal są bardzo trafne, ale nie są strażnikami społecznego wykresu. Są uczestnikami sieci społecznościowej. Nie unieważnia to ich modelu biznesowego.

Wszystko jest jeszcze bezpieczne i bezpieczne. Zamiast programowania z interfejsem API Facebook Connect programujesz w oparciu o interfejs API przenośności danych. Nadal musisz przejść przez logowanie i uwierzytelnianie oraz udostępnianie. Zdarza się, że jest standaryzowany i współdziała ze wszystkim innym.

IDGNS: Czy technologia istnieje dzisiaj?

Saad: Większość technologii już istnieje. To, czego brakuje, to pewne fragmenty, jeśli chodzi o sposób łączenia tych elementów, co zostało wyjaśnione w zeszłym roku. Brakuje nam również wyraźnych i czystych doświadczeń użytkowników i wzorców użytkowników, aby ludzie mogli zacząć rozumieć i oczekiwać, jak to działa. Przywództwo Facebooka było bardzo pomocne, ponieważ przyzwyczaili ludzi do idei łączenia się z witryną strony trzeciej. Istnieją również warunki prawne, które należy wprowadzić, aby było to zgodne z prawem, możliwe i bezpieczne.

IDGNS: Czy projekt DataPortability jest obecnie powszechnie uznawany za wiodącą organizację agnostyczną pomagającą zdefiniować i sterować rynkiem przyjęcie najlepszych praktyk i standardów dotyczących przenośności danych? Czy jego rola jest jasna w odniesieniu do takich grup jak Liberty Alliance i takich, które popierają takie działania, jak OpenID, OAuth, kontakty przenośne i APML (Attention Profiling Mark-up Language)?

Saad: Każda z tych grup robi absolutnie krytyczną pracę w tym przestrzeń. Budują technologię, aby umożliwić przenośność danych. Naszym zadaniem jest promować ich wysiłki w sposób zapewniający kontekst. OpenID i OAuth oraz Portable Contacts i APML same w sobie nie rozwiązują problemu przenośności danych. To, czego brakowało nam w rozmowie rok temu, to grupa, która powiedziała: "Musimy użyć OpenID plus OAuth plus Portable Contacts, a potem możesz zacząć przenosić dane." To nasza praca.

Większość rzeczy, które opublikujemy, będzie ponownie publikować lub promować lub dostarczać treści związane z ich pracą. Pochodzi od nich i staramy się przekazać echo i przekazać ich przesłanie do firmy i głównego nurtu społeczności użytkowników końcowych.