Składniki

Wymiana e-maili z piratem

Wymiana z Balbi! ^.^

Wymiana z Balbi! ^.^
Anonim

Pirate Bay (TPB), jeden z największych na świecie serwisów do śledzenia torrentów, znalazł się w stanie kontrowersji w zeszłym miesiącu, gdy na stronie pojawił się link do potoku zawierającego zdjęcia morderczego dzieciobójstwa w Szwecji.

Potok jest mały plik zawierający informacje o innym pliku, na przykład filmie, rozpowszechniany za pomocą protokołu peer-to-peer BitTorrent. Sam torrent nie zawiera filmu, ale działa jak marker, wskazując komputery na rzeczywisty plik.

Potok zdjęć, który został wydany przez szwedzki sąd, który przewodniczył sprawie, nie został opublikowany online przez TPB lub jej założycieli, ale mimo to witryna znalazła się w centrum dyskusji na temat ograniczeń wolności słowa w Internecie oraz w jakim zakresie strony internetowe powinny odpowiadać za treści publikowane przez użytkowników.

[Dalsze czytanie: Jak usunąć złośliwe oprogramowanie ze swojego komputera z systemem Windows]

Kontrowersje różniły się od tych, z którymi zwykle boryka się TPB, który stworzył wrogów przemysłu muzycznego i filmowego, a także rząd USA, w związku z zarzutami, że ich działalność narusza prawo autorskie - - opłaty za strony odmawiają, powołując się na różnice między prawem amerykańskim i szwedzkim.

Pogląd TPB na zdjęciach był taki, że gniew nad ich uwolnieniem powinien być skierowany do sądu, który je upublicznił, zamiast TPB. Witryna odmówiła połączeń, aby usunąć torrent, powołując się na swoje ogólne zobowiązanie do nie cenzurowania lub usuwania jakichkolwiek plików publikowanych na stronie, niezależnie od okoliczności.

Kontrowersje doszły do ​​głowy, gdy Peter "brokep" Sunde, jeden z założyciele TPB, zostali zaproszeni do udziału w szwedzkiej audycji telewizyjnej na rozmowę kwalifikacyjną, na mocy porozumienia, że ​​ojciec zabitych dzieci nie będzie obecny. Według Sunde stacja telewizyjna złamała umowę i zaskoczyła go, zapraszając ojca do udziału w pokazie z nim.

To doświadczenie skłoniło TPB do ogłoszenia zakończenia wszelkiego kontaktu z prasą. "Wszystkie przyszłe wywiady należy uznać za niemożliwe, nie mamy już żadnego interesu w uczestnictwie w tradycyjnych mediach, ponieważ oczywiste jest, że nie są godne zaufania" - ogłosił TPB na swoim blogu 12 września.

Sunde i Fredrik "TiAMO" Neij, kolejny założyciel TPB, będzie mówił na nadchodzącej konferencji bezpieczeństwa Hack In The Box (HITB) w Kuala Lumpur w Malezji, jeszcze w tym miesiącu. Ich główna prezentacja nosi tytuł "Jak zlikwidować miliardowy przemysł - jako hobby".

Mimo ogłoszonego zakazu kontaktu z prasą, Sunde zgodził się na wywiad przed prezentacją. Poniżej znajduje się zredagowana wersja tej wymiany.

IDGNS: Czego możemy się spodziewać w twojej prezentacji na HITB? Dlaczego zdecydowałeś się zaprezentować na konferencji w tym roku? Jak to się stało?

Peter Sunde: Prezentacja będzie prawdopodobnie mieszaniną prezentacji technicznej, humoru piratów i opowieści o potędze Internetu. Zwykle organizujemy seminaria dla polityków, więc będzie to o wiele bardziej interesujące, robiąc to przed ludźmi, którzy rozumieją technologię. Porozmawiamy o tym, jak i dlaczego robimy to, co robimy! Nawiązaliśmy kontakt z kilkoma facetami z Hack In The Box, którzy są naprawdę dobrzy w tym co robią i zaprosili nas, abyśmy przyszli. Podróż do Azji nigdy nie jest nudna, więc poszliśmy na to!

IDGNS: Niedawna sytuacja w Szwecji z udziałem zdjęć ze sprawy policyjnej i wywiadu w szwedzkiej telewizji była oczywiście przeżyciem emocjonalnym. The Pirate Bay twierdzi, że wierzy w wolność słowa bez ograniczeń. Na poziomie osobistym, czy to doświadczenie spowodowało, że ponownie rozważysz swoje stanowisko w tej sprawie?

Sunde: Nie, jesteśmy pewni tego, co robimy. Jedną z najbardziej imponujących rzeczy dla mnie na temat TPB, gdy się spoglądamy, jest nasza konsekwencja w stosunku do naszych celów i ideałów. Zawsze byliśmy wobec nich wierni, nawet gdy wiatry wieją raczej na nas niż na nas. I w końcu to właśnie czyni nas tym, kim jesteśmy - jesteśmy uczciwi i mamy dobrą ideologię za sobą. Porównaj nas z naszymi przeciwnikami i zobacz, co dostajesz - podpowiedź, to nie jest uczciwość i ideały.

IDGNS: Czy w idealnym świecie uważasz, że prawa autorskie powinny istnieć? Jeśli tak, to jak myślisz, jaki jest idealny sposób na uporządkowanie praw autorskich? Jakie ograniczenia należy nakładać na konsumentów i jakie prawa powinni mieć właściciele praw autorskich?

Sunde: Problem praw autorskich jest dość skomplikowany - bardziej skomplikowany niż napisanie e-maila. Ale widzę rzeczy, które mogą działać w prawach autorskich, ale w aspektach komercyjnych. Bardzo ważne jest, aby nie naruszać życia osobistego z powodu praw autorskich. Creative Commons i inne licencje są lepszą metodą niż dzisiejsze prawa autorskie. Wydaje mi się jednak, że Creative Commons nie dociera wystarczająco daleko.

IDGNS: Jaki jest według ciebie obecny stan prawa autorskiego i cenzury internetowej na całym świecie? Czy idziemy dalej? Wstecz? Jakie siły napędzają te zmiany?

Sunde: Myślę, że ludzie zdecydowanie idą naprzód. Przemysł medialny walczy, lobbuje i przekupuje drogę przez system, co jest naprawdę złe, zarówno dla nas, jak i dla nich. W końcu pokaże, że są to tylko pieniądze i nic więcej. Co za niespodzianka! To nie jest dobre dla biznesu.

IDGNS: Czy możesz mi powiedzieć coś o ostatnim ruchu we Włoszech, aby zablokować dostęp do witryny TPB? Co tak naprawdę stało się przed sędzią, który unieważnił decyzję sądu niższej instancji, aby zablokować witrynę i jaki był ostateczny wpływ z twojej perspektywy?

Sunde: IFPI [Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego] we Włoszech - nazwałem FIMA, myślę - postanowił pozwać nas osobiście w kraju, w którym nie mieszkamy ani nie mamy żadnego związku. To samo w sobie nie jest ważne w Europie, ale sędzia postanowił jednak pozwolić im to zrobić i pozwolić im wygrać. To było dość szalone. Znaleźliśmy kilku naprawdę dobrych prawników, którzy pomogli nam w sprawie i dość łatwo wygraliśmy na wyższym szczeblu sądu.

FIMA miała poważne niepowodzenia, kiedy nawet w Unii Europejskiej obowiązywały zasady mówiąc, że kraj UE jest nie wolno blokować dostępu do systemu w innym kraju, takim jak ten. Z jakiegoś głupiego powodu odmawiają posłuchania sędziego i przepisów (typowe podejście IFPI) i teraz postanowili odwołać się do sądu najwyższego. Dla nich nie ma szans na wygraną, ale tracą twarz, jeśli nie apelują. Ciekawe jest to, że nigdy nie zrobiliśmy niczego niezgodnego z prawem, a nie zgodnie z prawem szwedzkim ani unijnym. Nasi przeciwnicy złamali setki praw, aby dostać się do nas.

IDGNS: Jakie są najnowsze projekty The Pirate Bay, takie jak BayWords i usługa streamingu wideo?

Sunde: O tak, mamy kilka projektów wychodzących. Problem polega na tym, że w gangu jesteśmy tylko od dwóch do trzech osób, a niektóre są bardziej aktywne od innych, więc projekty wymagają trochę czasu, aby je zakończyć. Ale mamy dwa bardzo ekscytujące projekty, nad którymi pracujemy i mamy nadzieję, że moglibyśmy więcej o nich opowiedzieć w Hack In The Box.