Strony internetowe

Francuskie Zgromadzenie Narodowe Głosy dla nowego rachunku "trzech strajków"

Words at War: Mother America / Log Book / The Ninth Commandment

Words at War: Mother America / Log Book / The Ninth Commandment
Anonim

Rząd francuski nadal realizuje swój plan odcięcia użytkowników Internetu, którzy zostali oskarżeni o naruszenie praw autorskich - chociaż nowa wersja tak zwanego rachunku" trzech strajków "zatwierdzonego we wtorek przez Zgromadzenie Narodowe wymaga teraz sąd podejmuje decyzję o zawieszeniu dostępu do internetu surferowi.

Ustawa przyjmuje swój "trójstopniowy" przezwisko z trzech oskarżeń o naruszenie praw autorskich, które muszą zostać zniwelowane przez internautów, zanim ich dostęp do Internetu zostanie zawieszony.

Wcześniejsza wersja ustawy przekazał uprawnienia do odłączania internautów od nowo utworzonej Wysokiej Władzy ds. Dystrybucji Dzieł i Ochrony Praw w Internecie (Hadopi - inny pseudonim prawa). Zostało to zatwierdzone przez parlament francuski w kwietniu, ale Rada Konstytucyjna uznała ten środek za niekonstytucyjny przed jego podpisaniem. Rząd natychmiast zobowiązał się do powrotu do parlamentu z nową ustawą, Hadopi 2, która byłaby satysfakcjonująca dla Rady Konstytucyjnej.

[Więcej informacji: najlepsze usługi transmisji telewizyjnej]

Senat zatwierdził ten tekst w lipcu, a we wtorek posłowie w Zgromadzeniu Narodowym przyjęli go 285 głosami za 225.

Jednak posłowie wprowadzili szereg poprawek do tekstu Senatu, a we Francji ustawa nie może wejść w życie, dopóki obie izby Parlamentu nie zgodzą się na ten sam tekst. Oznacza to, że rząd musi teraz utworzyć komisję złożoną z posłów i senatorów, by zaproponować kompromisową ustawę i przedstawić ją obu domom do głosowania.

Proces kompromisu zwykle przebiega bez zakłóceń, ale w niespodziewanym głosowaniu w kwietniu Zgromadzenie Narodowe odrzuciło tekst kompromisowy dla pierwszej wersji ustawy, Hadopi, o 21 głosów na 15

Podczas gdy nowa ustawa wymaga, aby decyzję o zawieszeniu dostępu do Internetu zalecał mu sędzia, a nie zdecydowała agencja zautomatyzowany proces, zaostrza sankcje w innych obszarach.

Abonenci Internetu będą teraz ponosić odpowiedzialność, jeśli ktoś użyje ich połączenia internetowego do nielegalnego pobierania utworów chronionych prawami autorskimi - nawet jeśli nie wyrażą na to wyraźnej zgody, ale pozwolą na to w wyniku zaniedbania. Mogło by tak być, gdyby ich komputer został zaatakowany przez złośliwe oprogramowanie i znalazł się pod czyjąś kontrolą lub jeśli ich bezprzewodowy dostęp do Internetu był niewystarczająco zabezpieczony.

Ustawa dodaje także grzywnę w wysokości 5.000 EUR (7.300 USD) dla dostawców usług internetowych, którzy nie spełniają zawiesić dostęp do Internetu klienta po zamówieniu przez sędziego, a grzywnę w wysokości 3 750 EUR dla internautów, którzy wykupią drugą subskrypcję internetową, aby obejść zawieszenie zamówione przez sędziego.

Postęp w ostatnim projekcie ustawy był ściśle monitorowany przez inne rządy pod presją wytwórni płytowych i wytwórni filmowych, by walczyć z piractwem internetowym.

Ale założenie, że autorzy tekstów i muzycy skorzystają na silniejszych karach za naruszenie praw autorskich zaproponowanych w ustawie, jest kwestionowane przez wielu - w tym samych artystów.

W ubiegłym tygodniu grupa głównie brytyjskich muzyków, Koalicja Wybranych Artystów, skrytykowała plany rządu brytyjskiego dotyczące podobnego prawa o trzech uderzeniach, mówiąc, że "Procesy monitorowania ing, powiadomienia i sankcje nie sprzyjają osiągnięciu żywego, funkcjonalnego, uczciwego i konkurencyjnego rynku muzyki. "

Członkowie grupy, w tym Billy Bragg, KT Tunstall, Robbie Williams i Radiohead, powiedzieli, że dokument konsultacyjny wydany przez Rząd Wielkiej Brytanii wskazuje na "sposób myślenia tak dalece odbiegający od myślenia ogółu społeczeństwa i konsumenta muzyki, że wydaje się on wyjątkowo negatywnym dokumentem".