Android

Google pozwoli ludziom wybierać, w jaki sposób ich reklamy będą dla nich kierowane

Webinar #IABcontraCOVID19: Google Ads dla małego biznesu

Webinar #IABcontraCOVID19: Google Ads dla małego biznesu
Anonim

Google planuje kierować reklamy online na podstawie odwiedzanych witryn, a nie tylko wyszukiwań, które tworzą, lub witryny, w której pojawia się reklama. Pozwoli to także użytkownikom definiować kategorie zainteresowań, dla których chcieliby otrzymywać reklamy.

Podczas beta testu nowej usługi Google wyświetli reklamy w YouTube i na stronach swoich partnerów, umożliwiając reklamodawcom dotarcie do surferów w kategoriach o szerokim zainteresowaniu, takich jak sport, ogrodnictwo, samochody lub zwierzęta domowe, wiceprezes ds. zarządzania produktami Susan Wojcicki napisał w poście zatytułowanym "Uatrakcyjnianie reklam" na oficjalnym blogu Google.

Google obecnie kieruje reklamy do surferów w jednym z dwa sposoby: albo na podstawie słów kluczowych, których szukają przy użyciu swojej wyszukiwarki, albo na podstawie zawartości stron internetowych odwiedzanych przez strony partnerów uczestniczących w programie AdSense. Reklamy kierowane w ten sposób mogą odzwierciedlać zainteresowanie użytkowników tylko chwilą wyświetlenia reklam, a nowy system umożliwia wyświetlanie reklam kierowanych na niespokrewnione witryny lub w odpowiedzi na niepowiązane wyszukiwania. Na przykład, surfer zidentyfikowany jako zainteresowany bieganiem może wyświetlać reklamy nowych butów, nawet podczas odwiedzania strony o przepisach kulinarnych lub podczas wyszukiwania według taryf lotniczych.

[Więcej informacji: najlepsze usługi transmisji telewizyjnej]

"Dostosowane reklamy rodzą pytania o wybór użytkownika i prywatność" - napisał Wójcicki - ale Google nie jest pierwszą osobą, która zadała takie pytania - powiedziała. "Wiele firm oferuje już reklamy oparte na zainteresowaniach i rozwiązuje je w różny sposób."

Federalna Komisja Handlu Stanów Zjednoczonych opublikowała w zeszłym miesiącu raport na temat reklamy opartej na zainteresowaniach lub behawioralnych, powtarzając wytyczne wydane w grudniu 2007 r. Te wytyczne uwzględniać wymagania, które witryny internetowe dostarczają wyraźne zawiadomienie o reklamie behawioralnej, i pozwolić konsumentom wybrać, czy mają zbierać ich informacje.

Firmy prowadzące firmy reklamowe online, w tym Google i jego rywale w wyszukiwaniu Microsoft i Yahoo, poparły podobny zestaw reklam behawioralnych wytyczne wydane przez brytyjskie internetowe biuro reklamowe na początku tego miesiąca.

Google zezwoli internautom na przeglądanie, usuwanie lub dodawanie kategorii zainteresowań związanych z ich przeglądarką i wskaże informacje wykorzystywane do wyświetlania większej liczby reklam wyświetlane w serwisie YouTube i na stronach jego partnerów AdSense, napisał Wojcicki. Google już identyfikuje te informacje dla niektórych, ale nie wszystkich, reklam, które dystrybuuje.

Zdobywając potencjalną krytykę ze strony obrońców praw autorskich, Google oświadczył, że nie pozwoli reklamodawcom kierować reklam na niektóre kategorie.

"Nie będziemy służyć interesom oparte na wrażliwych kategoriach zainteresowań, np. nie mamy kategorii zainteresowań dotyczących stanu zdrowia ani kategorii zainteresowań przeznaczonych dla dzieci "- napisała wiceminister adwokata Nicole Wong w poście na blogu Google dotyczącym polityki publicznej.

Chociaż Google jest oferując reklamodawcom nowy sposób na docieranie do potencjalnych klientów, gromadzi już informacje na temat zainteresowań surferów, które pozwolą im oferować usługę. Czyni to poprzez śledzące pliki cookie umieszczane na komputerach odwiedzających jego wyszukiwarkę lub witryny sieci Web za pomocą sieci reklamowej AdSense.

Jak na ironię, sposób, w jaki Google sugeruje rezygnację z systemu śledzenia zainteresowań opartych na plikach cookie, polega na umożliwieniu ustawić specjalny plik cookie na swoich komputerach. Jednak użytkownicy, którzy zrezygnują z systemów śledzenia opartych na plikach cookie, od czasu do czasu usuwają pliki cookie z komputera, co spowoduje, że Google ponownie śledzi ich zainteresowania za pomocą plików cookie.

Aby rozwiązać ten problem, Google również oferuje wtyczkę do przeglądarki Firefox i Internet Explorer, która zachowa plik cookie rezygnacji, nawet jeśli inne pliki cookie zostaną usunięte z przeglądarki.

Podczas gdy Google określi zainteresowania surfingu w oparciu o odwiedzane witryny partnerów AdSense, inne firmy mają bardziej ambitne plany śledzenia nawyków online w celu sprzedaży ukierunkowanych reklam.

W Wielkiej Brytanii wiele usług internetowych dostawcy rozważają przyjęcie usługi Webwise sprzedanej przez firmę Phorm, dzięki czemu mogą śledzić wszystkie witryny odwiedzane przez internautów. Firma BT Group poinformowała, że ​​system będzie działać do końca bieżącego roku. System wzbudził jednak obawy związane z prywatnością, a Komisja Europejska trzykrotnie wystosowała pismo do rządu Wielkiej Brytanii, prosząc go o zapewnienie zgodności systemu z europejskimi przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych.