Halo 4 Multiplayer Mech Attack
Po ogłoszeniu Halo 4 na E3 2012, fani na całym świecie szukają informacji i głębszego spojrzenia na nadchodzącą kontynuację niezwykle popularnej trylogii Halo. W zeszłym tygodniu zostałem zaproszony na czasy z pierwszej próby 343 Industries na prawdziwą grę Halo i odszedł bardziej pod wrażeniem, niż myślałem.
Dawn, pierwsza misja kampanii, podnosi się tuż po zakończeniu of Halo 3. Cortana budzi Wodza, gdy statek jest atakowany; nie jest od razu jasne, co atakuje statek, ale potrzebuje swojej pomocy, aby go chronić. To oznacza zarówno dosłowny, jak i figuratywny powrót Mistrza Szefa, który natychmiast pojawia się w początkowej fazie. Naczelnik i Cortana ponownie się spotykają, a on wyrusza, by dowiedzieć się, co się dzieje. Niestety, to, co znaleźli, nie jest specjalnie pocieszające: znajdują się w samym środku floty Przymierza na orbicie planety Forerunner, Requiem.
Nie wszystko jednak się ujawniło, ponieważ udało mi się przeżyj jedną z najfajniejszych prezentacji dla serii Halo od jakiegoś czasu: sekwencje akcji w pierwszej osobie. Jasne, technicznie cała gra jest sekwencją pierwszej osoby, ale w pewnym momencie szef musi wspiąć się na szyb windy, unikając spadającego metalu. To może brzmieć jak przerażająco ogólna sekwencja gier, ale nie było to wydarzenie na krótki czas; Przez cały czas miałem pełną kontrolę. Udało mi się nawet wpaść prosto w spadający kawałek metalu, tylko po to, by spadł szef, zanim ledwo złapie się na półce szybu windy. Może to być trochę z gatunku gier wideo, ale jest to również ewolucja klasycznej gry Halo, coś, czego nie sądzę, że nigdy nie zobaczymy w oryginalnej trylogii, i to czyni ją godną uwagi.
Znaczna część tego poziomu miało miejsce na zewnątrz statku w pustej przestrzeni, próbując odeprzeć Przymierze i wykonać inne ważne kosmiczne przedmioty w zerowej grawitacji. To naprawdę nie ma znaczenia, co robiłem; ważne jest to, że przez cały czas czułem się jak badass. Nie czułem się też nieprzyjemnie pływający, prawdopodobnie dlatego, że kombinezon Chiefa jest ciężki i nieco namagnesowany, więc przylgnął do statku i kontrolował go bardzo podobnie jak w normalnej grawitacji. Zabrakło mi amunicji na zewnątrz statku, ale na szczęście w kosmosie było mnóstwo broni, które mogłem złapać.
Po pewnej ilości walk, sprawy potoczyły się szybko, a my zostaliśmy wciągnięci na planetę Forerunner. Nie powiedziano nam, co dzieje się w drugim rozdziale, ale jest oczywiste, że sprawy nie układają się dobrze dla Wodza i Cortany, kiedy lądują na Requiem. Nie stoją przed niczym, z czym nie mogą sobie poradzić, ale wkrótce spotkają Prometeńczyków, i tu pojawia się trzeci rozdział (Forerunner).
Gdy zaczynają odkrywać planetę, nowa technologia jest wszystkim dookoła nich. W tym momencie nie jest całkiem jasne, jak działa ta technologia, ale nie jest to nic, co widzieli wcześniej, ani też wrogowie. Prometejczycy nie są też typowymi wrogami gier wideo; nie są one tylko karmą armatnią, którą można zabić, gdy przechodzisz przez grę. Cóż, mogą być, jeśli jesteś bardzo utalentowanym graczem, ale przynajmniej są trudniejsze do zabicia niż Przymierze, które stały się w trakcie serii Halo.
Prometejski projekt jest również niesamowicie niepokojący; ich groźnie duże części ciała pływają, ale nie łączą się, jakby miały swoje własne maleńkie pole grawitacyjne, trzymające je razem. Typy wroga są różne, więc musisz znaleźć inny sposób na zabicie każdego z nich i nie jest to tylko headshot po headshot. Obserwatorzy Prometheana są prawdopodobnie najciekawszymi z nowych wrogów: unoszą się nad bitwą, odrzucają granaty i wskrzeszają poległych Prometejskich Rycerzy.
Bronie Prometejczyków noszą ten sam styl i wizualną sprytu co nowa rasa, i mają najfajniejsze odświeżanie animacji dowolnej gry z ostatniej pamięci. Mógłbym siedzieć tam cały dzień, tak długo, jak widziałem, jak broń prometejska rozpada się i tworzy razem podczas przeładowywania. Moją ulubioną nową bronią był Boltshot, w zasadzie pistolet Prometejski. Korzystanie z niego skutecznie wymagało okresu ładowania podobnego do spartańskiego lasera; trochę się przyzwyczaiło podczas naszego demo, ale w końcu to pokochałem. W końcu nasze demo zakończyło się sekwencją pościgu za zabójczym duchem, która naprawdę przypomniała mi o ucieczce Warthoga podczas finału Halo: Combat Evolved.
Ale to nie koniec naszej praktycznej wersji demonstracyjnej. Spędziłem też trochę czasu z Spartan Ops, wspomnianą cotygodniową serią misyjną o współpracy epizodycznej. Jak dotąd mają zagwarantowane 10 tygodni treści, czyli ponad 40 darmowych misji i darmowy film CGI. Najlepsza część? Są naprawdę zabawne.
Wskoczyłem do Spartan Ops z trzema współpracującymi partnerami i rozpocząłem pierwszą misję, Land Grab. Ta misja polegała na tym, że nasza czwórka jeździła po piaszczystym poziomie z różnymi pojazdami, które zabrały stanowiska dowodzenia Covenant. Było to dość proste, że nie wymagało dużego nacisku na nasze części, ale kiedy uderzyliśmy w Legendary, trudność szybko się zwiększyła. Musieliśmy się ze sobą porozumieć, aby naprawdę zaplanować rzeczy, aby odnieść sukces. To jest właśnie to, czego chciałem od czasu gry w Halo przez dłuższy czas: silne wyzwanie, które polegało na pracy zespołowej, aby odnieść sukces, zamiast wynajdywać sposób na oszukiwanie systemu.
Druga misja, Sniper Alley, było zasadniczo tym samym zadaniem, ale znajdowało się w wąskiej, liniowej przestrzeni wyłożonej snajperami. To pokazało różnorodność miejsc i celów, które 343 prezentowałoby każdego tygodnia.
Wreszcie, mam trochę czasu z War Games, która jest nową nazwą dla wieloosobowej rozgrywki Halo 4. To właśnie chciałem poświęcić trochę czasu, głównie dlatego, że nie lubiłem gry wieloosobowej Halo Reach tak bardzo, jak miałem nadzieję. Nie podobał mi się Reach, ponieważ myślę, że nie pasował on do brzmienia serii, a ładownice były jak kiepska, szybka reakcja na internetowy sukces Call of Duty. Na szczęście to wszystko zostało poruszone w War Games, ponieważ decydują się na wyposażenie broni w modyfikatory pancerza i ulepszenia wsparcia, co pozwala na szybsze ładowanie i sprint przez dłuższy czas.
Te są odblokowywane przez system progresji poziomów i zapewniają graczom różnymi sposobami dostosowania ich charakteru w zależności od sytuacji. Oznacza to, że możesz mieć ładunek specjalnie do walki na dalekich dystansach lub taki, który jest wypełniony modami, które pomagają twojemu pojazdowi, idealny do misji Spartan Ops, które mają rozległe sekwencje pojazdów. Ta personalizacja rozciąga się również na wygląd twojej postaci, tak jak to miało miejsce w poprzednich tytułach Halo, ale wydaje się nieco głębsza i bardziej rozbudowana.
Tryb War Games jest nowy, chociaż jest bardzo podobny do trybu stylu dominacji w każda inna współczesna strzelanka, nakazująca graczom walkę o kontrolę nad trzema bazami na mapie. To nie ma być pukanie przeciwko niemu; Gry wojenne doskonale współpracują ze stylem gry, na który pozwalają systemy Halo. W każdej przechwyconej bazie znajduje się stały czas, który wzmacnia bazę, aby dodatkowo zabezpieczyć ją przed wrogim przejęciem; im dłużej przebywasz w bazie, tym silniejszy staje się (do pewnego stopnia).
Ciągłe ruchy w przód i w tył działają wyjątkowo dobrze w Dominium i pokazują ich wysiłki, by ulepszyć gry wieloosobowe, zamiast po prostu trzymać się co działało w przeszłości. Capture the Flag również zmieniło się nieco i choć nie różni się zbytnio od poprzednich iteracji, dodanie drugiej flagi sprawia, że czuje się zupełnie nowym trybem. Nie ma już walki o pojedynczą flagę, ale przełączasz się między ochroną swojego nosiciela a czuwaniem nad wrogiem. Kończy się to bardzo dobrze i sprawia, że wrogowie czują się jak cel, gdy zdobędą flagę, stają się ważni i wymagają zmiany taktyki rozgrywki.
Początkowo byłem trochę sceptyczny co do potrzeby kolejnej gry w serii, ale czas spędzony z kampanią Halo 4, a także tryby gry wieloosobowej Spartan Ops i War Games przypomniał mi, jak świetny może być Halo, kiedy jest to dobrze zrobione. Uważam, że Halo 4 jest w dobrych rękach w 343 Industries w oparciu o solidną rozgrywkę i innowację, która przypomina mi, dlaczego uwielbiam Halo w pierwszej kolejności. Wydaje mi się, że zespół 343 to grupa ogromnych fanów Halo, a to widać w każdym aspekcie Halo 4.
Microsoft's "Halo 3" Breaks First-Day Rekordy sprzedaży
Microsoft's Halo 3 zarobił około 170 milionów dolarów w pierwszych 24 godzin na
Kto wygrał E3? Halo ODST i God of War III, mówi Nielsen
E3 generuje dużo szumu, ale nie zmieniło podstaw bitew dla serc i portfeli fanów Windows PC, Xbox 360, PlayStation 3 i fanów Wii, mówi Nielsen.
Pobierz bezpłatny przewodnik po Halo Reach i zagadnieniu Inwazji halo Reacha Xboxa
W tym przewodniku po Halo Reach znajdziesz pełny przewodnik po dziesięciu misjach kampania, rozmieszczenie broni. Zobacz także temat Xbox Invasion.