Android

Czerwone światła mogą uratować drugie życie

Знакомьтесь - Линдси Доу! Добро пожаловать в Sexplanations!

Знакомьтесь - Линдси Доу! Добро пожаловать в Sexplanations!
Anonim

W ruchu oczywiście ma to na celu przyciągnięcie większej liczby użytkowników głównego nurtu do Second Life i uratowanie utraconego rozpędu królestwa, Linden Lab wkrótce przeniesie dojrzałe treści do drugiego kontynentu w wirtualnym świecie. To przynosi ulgę wszystkim firmom, które marnowały cenne zasoby, budując cyfrowe biura i punkty sprzedaży w świecie opartym na pikselach w ciągu ostatnich kilku lat.

Kiedyś reklamowany jako niezbędne miejsce dla hip firm, aby otworzyć swoje drzwi, Second Life dostrzegło prawdziwy boom na rynku nieruchomości, ponieważ firmy takie jak Dell i IBM pospieszyły, by budować swoją obecność na rozległym krajobrazie Second Life. Ale kiedy zbudowano, te masywne struktury korporacyjne okazały się tylko ogromnymi marnotrawstwem czasu i pieniędzy - gigantycznymi miastami duchów w nieistniejącej gorączce złota.

Ja zawsze fascynowałem się Second Life, ale nigdy nie znalazłem go, aby sprostać jednemu z jego hype. Zamiast tętniącego życiem środowiska społecznego wypełnionego fajnymi, nowatorskimi doświadczeniami, znalazłem się w zagmatwanym, bezsensownym świecie gier wideo, w którym wszyscy noszą skórzane klapki i anielskie skrzydła, i możesz się teleportować, dopóki nie masz nic przeciwko twoim włosom oderwanie się od twojej głowy. W SL było stosunkowo niewiele rzeczy do zrobienia, a większość miejsc spotkań była zaśmiecona podejrzanymi ofertami zarabiania pieniędzy na dość głupich drogach (np. "Taniec" w jednym miejscu przez wiele godzin). Te nieliczne serwisy społecznościowe z reguły zaspokajały prymitywne interesy, które większość zwykłych użytkowników uznałaby za niesmaczne.

[Więcej informacji: najlepsze usługi transmisji telewizyjnej]

Gdy początkowy szum wokół Second Life ucichł, zwykli użytkownicy, tacy jak ja, przestali się logować, pozostawiając pustkę, która tylko jeszcze bardziej uwydatniła dominację seamy po stronie Second Life. Świat, który powinien był być ogromnym placem zabaw dla graczy i technofili, był wszędzie opanowany wyraźnymi treściami seksualnymi, które słusznie przestraszyłyby każdego rodzica, by zakazał oprogramowania komputerom ich dzieci - skutecznie zrażając to, co powinno być olbrzymim rynkiem dla rozwijający się internetowy wszechświat. Miasta duchów.

Przeniesienie dojrzałych treści do gułagu będzie ważnym pierwszym krokiem w przekształceniu Second Life w to, co kiedyś zapowiadało: nieograniczony świat, w którym każdy może swobodnie odkrywać. Oczywiście nie będzie to jedyny krok. Pozbądź się wszystkich seksistowskich głupstw i nie pozostało wiele. Aby ukończyć transformację, Linden Lab będzie musiał skupić się na utworzeniu tam. Pełen nadziei, jak na ideę stworzonego przez użytkowników świata, jest zbyt mało użytkowników, którzy tworzą coś w Second Life, a wciąż niewiele pozostaje do zrobienia, jeśli nie angażujesz się w tworzenie cyfrowego pokazu mody lub zabawy z głupkowatym Skrypty gestów

Aby Second Life było atrakcyjne dla zwykłych użytkowników - a zatem dla firm, które mogą chcieć dotrzeć do tych użytkowników - Linden Lab będzie musiało stworzyć sensowną treść, która naprawdę bawi ludzi i daje im powód aby się zalogować ponownie. Po zaprojektowaniu awatara i przebraniu go w fantazyjne niewypały, a może zbudowaniu sobie małego pałacu na wirtualnym wzgórzu, musi być coś, co warto robić. I tego właśnie brakuje boleśnie SL.

Może się wydawać, że jestem pesymistą, ale jestem sympatyczny z potencjałem Second Life. Od dawna miałem poczucie, że wirtualne środowiska trójwymiarowe będą niesamowitym sposobem interakcji między użytkownikami, a firmom, szkołom i innym instytucjom oferowanie usług społeczeństwu. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że Second Life jest na dobrej drodze, aby to wszystko umożliwić, ale polityka Linden Lab laissez-faire pozostawiła całą władzę w rękach niewłaściwej grupy użytkowników, odrzucając tych, którzy mogli faktycznie udało się zbudować coś wartościowego w metawizmie.

Co gorsza, dewolucyjna spirala sprawiła, że ​​wielu najbardziej wpływowych klientów biznesowych Linden Lab czuje się spalonych i wyglądających głupio przez cały czas i skarbów, które spędzili na budowaniu eterycznych pałaców online, których nikt nie odwiedził. Jest to szczególnie smutne, ponieważ nie tylko szkodzi szansom Drugiego Życia na wyzdrowienie, ale także zatruwa studnię innym innowatorom, którzy chcą zrobić cracek w budowaniu na tym samym modelu.

Ale jeśli Linden Lab może położyć tandetę w Second Life za nim i skupić się na tworzeniu atrakcyjnych doświadczeń użytkownika, które zachęcają zwykłych ludzi do logowania się, firma może mieć szansę na spełnienie obietnicy wirtualnej rzeczywistości. Podczas gdy wymagania użytkowników mogą być złożone i zróżnicowane, wymagania firm są prostsze: daj nam widownię, że możemy sprzedawać rzeczy i nie rujnować wizerunków naszych marek ulewnymi ulewami gigantycznych fallicznych symboli