Składniki

Czy powinniśmy dbać o cenzurę sieci w Chinach?

CHINY - 200 LAT SPUSTOSZENIA

CHINY - 200 LAT SPUSTOSZENIA
Anonim

Oprócz zanieczyszczenia powietrza, jedyną kwestią, która zajęła ostatnie dni przed olimpiadą w Pekinie, jest cenzura internetowa.

Po przybyciu do Pekinu wielu dziennikarzy odwiedzających osiedliło się w Głównym Centrum Prasowym (MPC), na północ od Parku Olimpijskiego i odkryto, że zablokowano dostęp do niektórych stron internetowych, które próbowali odwiedzić, a mianowicie do grup nacisku, w tym Amnesty International (AI) i Reporters Sans Frontieres (Reporters Without Borders, RSF) oraz chińskich witryn, takich jak BBC Chińska i uproszczona chińska wersja Wikipedii.

Więźniowie sumienia, niektóre z tych witryn zasługują na więcej uwagi niż dostęp do samych stron.

Większość doniesień medialnych odegrało fakt, że dostęp do MPC został zablokowany. Nigdy nie wspominali, że przeciętny chiński użytkownik ma codziennie taki sam poziom dostępu. Nie wspomnieli też, że prosty serwer proxy lub anonimowa strona do surfowania dostarczyłaby je do stron, które chcieli zobaczyć.

Następujące zamieszanie zwróciło po raz pierwszy oficjalne oświadczenie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (IOC), że umowa została zawarta zaakceptuj ograniczoną cenzurę, a następnie stanowcze odrzucenie przez Prezydenta MKOl Jacquesa Rogge'a, że ​​nie było takiej zgody. Pomiędzy tymi dwoma oświadczeniami, wyżej wymienione witryny i niektóre inne stały się dostępne, chociaż inne, w tym strona blogowa Typepad, pozostają zablokowane.

Pytanie brzmi, czy jest to naprawdę ważna kwestia, szczególnie w przypadku Igrzysk Olimpijskich, dla każdego poza grupą reporterów?

Zadaj sobie następujące pytanie: ile średnio czytanych stron w języku chińskim czytasz codziennie? Prawdopodobnie odpowiedziałeś zero. Zero to także średnia liczba stron w języku angielskim, z których typowy chiński użytkownik czyta regularnie.

Najbardziej popularną chińską witryną wyszukiwania jest Baidu, a nie Google. Żadna z najpopularniejszych stron internetowych w Chinach nie jest witryną zagraniczną, nawet lokalnymi wydaniami największych zagranicznych witryn. Kiedy chińscy użytkownicy chcą materiałów wideo, prawdopodobnie zwracają się do Youku.com, Tudou.com lub 56.com, zanim obejrzą film.

W większości przypadków problem cenzury internetowej w Chinach jest następujący: wyobraź sobie, że rząd USA nakazuje dostawcom usług internetowych (ISP) blokowanie dostępu do stron internetowych obsługiwanych przez Włoską Partię Komunistyczną. Teraz, ilu ludzi w USA kiedykolwiek odwiedzało tę lub podobne strony? Na ilu ludzi faktycznie wpłynie takie zamówienie? Być może wielu Amerykanów poparłoby nawet takie posunięcie, by kontrolować propagowanie ideologii, którą uważają za niesmaczną. To nawet nie wspomina, że ​​tylko ograniczona liczba Amerykanów byłaby w stanie zrozumieć strony, prawdopodobnie napisane w języku włoskim, nawet jeśli mogliby je zobaczyć.

To samo dotyczy Chin. Przeciętny użytkownik Internetu nigdy nie natknie się na tak zwaną "Great Firewall of China", ponieważ nie interesuje się tym, co mają do powiedzenia AI, RSF i inne zagraniczne strony. Chociaż niektóre z nich, takie jak witryna Apple Daily Next Media, mogą być czytane przez chińskich użytkowników, witryny te nie oferują tego, czego najbardziej potrzebują użytkownicy: pobierania muzyki, lokalnych wiadomości i informacji w płynnym języku oraz handlu elektronicznego. Ostatnim razem, gdy sprawdzałem, zablokowane witryny tego nie robiły.

Problemem, który zaginął w tej przerwie nad cenzurą internetową, są chińscy obywatele, którzy wykorzystali Internet do wyrażenia swoich poglądów politycznych i są w więzieniu.

Chociaż blokowanie dostępu do stron internetowych oferujących alternatywne poglądy polityczne może budzić zastrzeżenia, jest to aresztowanie i ściganie tych, którzy chcą swobodnie wypowiadać się w internecie, co zasługuje na najbardziej międzynarodową uwagę. Na przykład, Huang Qi [cq], którego strona 6-4tianwang.com zajęła się różnymi problemami społecznymi, ale także zawierała materiały na temat wydarzeń, takich jak demonstracja w 1989 r. Demonstracji na placu Tiananmen, spędził większą część pięciu lat w więzieniu lub domu aresztować za to.

RSF, który twierdzi, że 50 cyber-dysydentów jest w więzieniach w Chinach, poinformował, że Huang został ponownie aresztowany w czerwcu i był przetrzymywany bez opłat.

To jest problem, którego nie można rozwiązać za pomocą Serwer proxy. Jeśli Chiny i MKOl muszą być naciskane na kwestie związane z Internetem, to na arenie międzynarodowej zasługuje zatrzymywanie i karanie tych, którzy używają Internetu jako środka do swobodnej wypowiedzi.