Android

Samobójstwo podpala debatę o kulturze jabłek

Kulturalnie o kulturze w czasach pandemicznych.

Kulturalnie o kulturze w czasach pandemicznych.
Anonim

Samobójstwo chińskiego robotnika w sprawie rzekomego brak prototypu czwartej generacji iPhone'a wywołał debatę nad kodeksem tajemnicy firmy Apple, prosząc o pytanie "Czy to zaszło zbyt daleko?" Ale tragiczna utrata życia ma mniej wspólnego z niewyjaśnioną kulturą Apple niż indywidualna walka o zdrowie psychiczne.

Sun Danyong, 25 lat, wyskoczył z 12-piętrowego budynku w zeszłym tygodniu. Zatrudniony przez producenta produktów Apple Foxconn International od 2008 roku, Sun był odpowiedzialny za 16 prototypów iPhone'a. Kiedy jeden z nich zaginął, Sun rzekomo został poddany nadużyciom przez ochronę Foxconona, takim jak izolacja, pobicia i przeszukanie jego domu.

"Firma zauważyła, że ​​odbyło się wiele szczegółowych dyskusji w Internecie i z zadowoleniem przyjmuje publiczną dyskusję na temat jak wspomóc zarządzanie Foxconnem tam, gdzie go brakuje "- powiedział Foxconn w oświadczeniu. "Przeanalizujemy te miejsca … i wzmocnimy naszą pomoc dla młodych pracowników."

"Jesteśmy zasmuceni tragiczną utratą młodego pracownika i czekamy na wyniki śledztwa w sprawie jego śmierci", powiedział Apple w oświadczeniu do CNET, jednego z nielicznych komentarzy. "Wymagamy, aby nasi dostawcy traktowali wszystkich pracowników z godnością i szacunkiem."

To nie pierwszy raz, kiedy Foxconn znalazł się pod mikroskopem dla zaniedbania pracowników. W 2007 roku okazało się, że chiński rząd stłumił warunki związane z potworami w fabryce iPodów firmy Foxconn.

"Dyskusja" nad śmiercią Sun'a doprowadziła do bezsmakowych nagłówków i żartów. Szpieg agencji spytał: "Gdyby ta śmierć nastąpiła z powodu Zune, nie jestem pewien, czy zostałaby wydana prasa" w swoim artykule zatytułowanym "Jak zabił iPhone'a". Gearlog porównuje tragedię do "thrillera szpiegowskiego z czasów zimnej wojny". Prawdopodobnie w przypadku błędu struktury zdania Gaj-It pyta: "Czy to naprawdę jest takie złe?"

Tutaj skupiamy się na Apple i jego sekretnej kulturze, a nie na osobach, które popełniły niefortunny czyn. Podkreśla to raczej niepokojący trend we współczesnym konsumpcjonizmie, aby położyć większy nacisk na nowy błyszczący telefon niż ludzkie życie. Moim zdaniem instancje takie jak te powinny być traktowane z godnością i szacunkiem, a nie kłamstwem w ruchu w witrynie sieciowej i nieostrym ukierunkowaniem. Internet jest miejscem dyskusji, a nie dehumanizacji.