Android

Książki wideo: kolejna wielka rzecz?

Lalka Barbie XXL | Kolejna WIELKA królewna unboxing i recenzja

Lalka Barbie XXL | Kolejna WIELKA królewna unboxing i recenzja
Anonim

Świat druku znów się zrewolucjonizował, tym razem z rąk Harper Collins i w postaci książek wideo. Nie, to nie jest audiobook z grafiką, ani nie jest e-bookiem. Książki wideo składają się z osób mówiących o książce w kamerę. Brzmi ekscytująco, nie?

Pierwsza taka książka wideo spawnuje się z "Co by zrobili Google" Jeffa Jarvisa, konta o tym, jak firmy muszą "ewoluować w erze Google'a". Film jest już w sprzedaży za 9,99 USD. Jarvis nie daje pełnego konta Co zrobiłby Google?, ale raczej podsumowuje zawartość książki w 23 minuty. Mówi bezpośrednio do kamery na białym tle.

Czy rozwinie się branża vbooków? Trudno powiedzieć. E-książki, choć popularne, nie osiągnęły sukcesu w druku. Jednym z powodów jest to, że czytelnicy e-booków, tacy jak Amazon Kindle, sprzedają za wysokie ceny i mają ograniczone zastosowania (przede wszystkim brakuje im: koloru). Innym powodem jest to, że pomimo naszej gotowości do większego czytania online, konsumenci wciąż wahają się, czy przeczytać całą książkę na ekranie komputera.

Nadchodzą vbooki, zapewniające stymulację dźwiękową i wizualną. Ale 23 minuty? Wolałbym zainwestować w książkę audio. Przynajmniej dostaję pełny obraz zamiast 10 $ wideo autora książki podsumowującego treści.

Teoretycznie, v-booki są interesującą koncepcją. W praktyce - przynajmniej teraz - v-booki są na wpół wypalone i ledwie pociągają każdego, kto ceni sobie wartość lub dobrą lekturę.