Android

Dlaczego jabłko powinno być wdzięczne za piksel Google

iPhone 12 vs. Pixel 5 camera comparison

iPhone 12 vs. Pixel 5 camera comparison

Spisu treści:

Anonim

Nowe telefony Google Pixel i Pixel XL pojawiły się wraz z telefonem iPhone bezpośrednio na celowniku. Apple prawdopodobnie nie jest zbyt entuzjastycznie nastawiony do czasu, odkąd we wrześniu wypuścił iPhone'a 7, a do następnego roku nie ma nowego telefonu.

Naprawdę, jest to pierwszy telefon od dłuższego czasu, który atakuje iPhone'a bardziej niż cokolwiek innego. Samsung już od kilku lat świetnie się bawi z powodu swojej wyższości, ale generalnie stworzył ładne miejsce dla siebie na rynku. Przestał agresywnie ścigać Apple'a, tak jak dawniej, ponieważ dostało się na niego wystarczająco dużo ludzi. Teraz Google bierze swój własny atak.

Prawdopodobnie myślisz, że to powinno doprowadzić Apple do szału. iPhone ma niezwykle lojalnego zwolennika, a teraz Google stara się ich zwabić, szczególnie w czasach kontrowersji wokół gniazda słuchawkowego. Wierzcie lub nie, ale właśnie dlatego Apple powinno być zadowolone z Google Pixel.

Konkurencja napędza innowacje

Google Pixel po prostu oferuje niesamowite funkcje, których iPhone obecnie nie jest w stanie. Może ładować do siedmiu godzin użytkowania w 15 minut, ma najlepiej oceniany aparat dowolnego smartfona z nieograniczoną pamięcią zdjęć i wideo, szeroko obsługuje wirtualną rzeczywistość, pakuje większy wyświetlacz do mniejszego urządzenia i zawiera Google Assistant, który wyciera podłogę Siri.

iPhone 8 potrzebuje tej przełomowej funkcji, która śmieje się w obliczu konkurencji i napędza ją do przodu.

IPhone 7, choć imponujący, wydaje się nieco spowalniać postęp innowacji. Wodoodporność jest przyjemna, a efekt bokeh w aparacie iPhone 7 Plus to przyjemny krok naprzód. Poza tym iPhone 7 nie wprowadza żadnych istotnych innowacji do stołu. Jest szybszy jak zawsze, ma lepszy aparat jak zawsze i inne drobne ulepszenia, których oczekują ludzie.

Google Pixel, jeśli się powiedzie, daje Appleowi szansę na wykorzystanie innowacji dzięki iPhoneowi 8. Plotki głosi, że iPhone 8 będzie miał pełne przeprojektowanie sprzętu, ale teraz Apple ma zamiar pracować z pełną prędkością. Przez ostatni rok lub dwa wydawało się, że zarówno Apple, jak i Samsung stają się nieco zbyt wygodne i jako takie nie muszą zwiększać wysiłków technologicznych.

Jeśli w przyszłym roku iPhone będzie na równi lub lepiej, Siri musi się poprawić (z pomocą programistów). Ponadto ładowanie baterii i żywotność baterii wymagają drastycznej, a nie stopniowej poprawy. iPhone 8 potrzebuje tej przełomowej funkcji, która śmieje się w obliczu konkurencji i napędza ją do przodu. Siri spadło z tyłu, 3D Touch nie w pełni się dogonił, a rozmiary ekranu w tym momencie osiągnęły maksimum. Aha, nie zaczynaj mi tylko 5 GB wolnego miejsca na iCloud.

To głupie gniazdo słuchawkowe

Jak zapewne Apple spodziewa się konkurencja, Google nie wstydzi się przechwalać się Pixelem wyposażonym w gniazdo słuchawkowe. Umieszczone jest w reklamie na pierwszym miejscu jako funkcja „niezadowalająca”.

Realistycznie jednak, gdy Apple ogłasza funkcjonalność w drodze na wyjście, zwykle jest już w drodze. Założę się, że za kilka lat większość smartfonów nie ma gniazda słuchawkowego. Apple będzie ostatecznie mieć ostatni śmiech. Firma była w stanie śmiać się z innych zachwalających posiadaniem napędu dyskietek, napędu optycznego i obsługi Adobe Flash. Gniazda słuchawkowe wkrótce pojawią się na tej liście.

Jednak tak śmiałe, jak pozbycie się gniazda słuchawkowego, nie jest innowacyjne. Zabiera tylko coś w celu innowacji w innym obszarze. Dobre długoterminowe, tak, ale konsumenci nie dbają o długoterminowość i nigdy nie mają. Dbają o to, co może teraz zrobić telefon. Podobnie jak zespoły marketingowe konkurencji.

Apple będzie ostatecznie mieć ostatni śmiech.

Apple powinien mieć nowy napęd do osiągnięcia sukcesu i innowacji dzięki Google Pixel. Ma bogate zasoby i gotówkę, aby zrobić wszystko, co jest dla niego wystarczająco namiętne. I to jest dobre zarówno dla konsumentów, jak i dla firmy Apple.