Strony internetowe

Dlaczego Elop nie boi się firmy Microsoft

Pomysły na biznes - na teraz! Na już! Ostatni będą pierwszymi czyli dajmy dzieciom ... i sami do...

Pomysły na biznes - na teraz! Na już! Ostatni będą pierwszymi czyli dajmy dzieciom ... i sami do...
Anonim

Dział biznesowy Microsoftu nadzoruje jeden z najbardziej udanych produktów, pakiet biurowy Office, a także lukratywne oprogramowanie dla serwerów i przedsiębiorstw. Jednakże, podobnie jak reszta firmy, dywizja nie była odporna na presję recesji, a przychody spadły o 13 procent w kwartale kończącym się w czerwcu.

Prezydent Business Division Stephen Elop powiedział jednak w wywiadzie dla IDG News Service, że jest przekonany, że jednostka może pokonać presję, z którą boryka się firma. Obejmują one nie tylko gospodarkę, ale także konkurencję na rynku oprogramowania do zwiększania wydajności i współpracy z aplikacji internetowych Google i innych. Aby odpowiedzieć na to wyzwanie, Microsoft ma oferować oparte na sieci wersje oprogramowania Word, Excel, PowerPoint i OneNote w ramach Office 2010 na początku przyszłego roku.

Te aplikacje są częścią ogólnego przejścia Microsoftu na "oprogramowanie plus "z pakietem Business Productivity Online Suite - obejmującym usługi Exchange Online, SharePoint Online, Office Live Meeting i Office Communications Online - produkt i przejście nadzorowane przez dział Elop.

W wywiadzie dla IDG News Service Starszy pisarz Elizabeth Montalbano, Elop powiedział, że jest przekonany, że Office 2010 ma wystarczająco dużo nowych funkcji, w tym integrację z aplikacjami internetowymi Microsoftu, aby przekonać firmy i konsumentów, by trzymali się Microsoftu z myślą o wydajności i potrzebach współpracy. Zwrócił także uwagę na jasne punkty w dziale - produkty SharePoint i CRM (zarządzanie relacjami z klientami) - i omawiał, jak sam Microsoft, a nie Google, pozostaje największym konkurentem firmy na rynku produktywności. Poniżej znajduje się zredagowana wersja rozmowy.

IDGNS: Jakie tendencje zaobserwowałeś w przypadku klientów Business Division podczas recesji?

Elop: Aby to najlepiej zrozumieć, musisz odrobinę podzielić podział na klienci, którym służymy. Sześćdziesiąt procent naszych przychodów pochodzi od średnich i dużych przedsiębiorstw, które podejmują długoterminowe decyzje strategiczne dotyczące technologii, którą zamierzają kupić. Około 20 procent naszej działalności to małe firmy, małe i mniejsze firmy średniej wielkości, które kupują nowe komputery, gdy zatrudniają nowego pracownika lub robią w cyklu aktualizacji. A trzecią kategorią klientów są konsumenci, a więc ludzie kupujący do użytku domowego, a może prowadzący małą firmę z domu.

Jeśli spojrzysz na każdą z tych trzech kategorii, to bardzo się zmieniły. Konsumenci generalnie kupowali znacznie mniej tradycyjnych komputerów. Kupują mniej komputerów, kupują mniej kopii systemu Windows, mniej kopii pakietu Office … To doprowadziło do spadku przychodów w segmencie klientów indywidualnych. Małe i średnie firmy - bardzo podobna sytuacja, w której liczba komputerów zakupionych przez małe firmy spadła dość dużo, co przełożyło się na spadek naszych przychodów w tym segmencie, który znajdował się na północ od 30%, co jest znaczącym Odmowa … Mniej firm rozpoczynających działalność, więc jest mniej firm mówiących: "Hej, potrzebuję trzech komputerów lub pięciu komputerów, aby mój biznes się rozwijał."

Teraz segment przedsiębiorstw w ciągu roku był zupełnie inną historią. To był niewielki wzrost. To nie był ekscytujący wzrost - był to skromny wzrost. Naprawdę, to, co się dzieje, to klienci wciąż podejmują decyzje długoterminowe o tym, w co chcą zainwestować, w połączeniu z tym, że mamy wiele produktów w przedsiębiorstwie, które nawet w trudnych ekonomicznie czasach rosną bardzo agresywnie. Tak więc SharePoint do współpracy, zarządzania dokumentami i innych takich obciążeń - produkt SharePoint znajduje się na północ od miliarda dolarów i rośnie w dwucyfrowym tempie w czasie największej katastrofy gospodarczej, jaką kiedykolwiek widzieliśmy.

IDGNS: Dlaczego uważasz, że to prawda?

Elop: Głównym powodem jest to, że pomaga firmom, nawet jeśli zawierają umowy, aby dowiedzieć się, jak zaoszczędzić pieniądze, jak sprawić, aby ludzie komunikowali się i współpracowali bardziej efektywnie. Kolejny przykład dotyczy zunifikowanej komunikacji - takich jak poczta e-mail i wiadomości błyskawiczne, głosowe, wideokonferencje. W trudnych ekonomicznie czasach, gdy firma mówi "patrz, musimy zmniejszyć nasze koszty podróży", co robią ludzie? Cóż, wciąż muszę z nimi rozmawiać, nadal muszę się dostać do zespołu na całym świecie. Jak mogę to zrobić? Zwracają się do naszego produktu. Cóż, nasz produkt OCS, nasz produkt Office Communications Server - dwucyfrowy wzrost rok do roku w najgorszych okolicznościach gospodarczych, z którymi wszyscy się spotkaliśmy. Dynamics CRM - zarządzanie relacjami z klientami. Możemy być zatrudnieni jako branża w konkretnym biznesie, ale mówisz: "Muszę zbliżyć się do mojego klienta, muszę zarządzać każdym potencjalnym klientem w celu zwiększenia sprzedaży, niż wcześniej". Dlatego też bardzo rośnie.

IDGNS: Oto, jak widzę wyzwania dla Office 2010. W sprawach biznesowych mówiliśmy o "wystarczająco dobrym problemie", w którym ludzie myślą o tym, co mają, wystarczająco dobry. Jest to szczególnie ważne teraz, gdy ludzie ograniczyli wydatki na IT. Jak radzisz sobie z tymi wyzwaniami?

Elop: Jedna z interesujących rzeczy, z każdym wydaniem oprogramowania, które kiedykolwiek wydaliśmy, stanęliśmy przed problemem "wystarczająco dobrym". Zapomnij o konkurencji - zawsze mamy poprzednią wersję oprogramowania. Więc cały nasz proces, nasz cały plan interakcji z klientami, zapewnia, że ​​wartość istnieje w czasach, w których istniejemy, aby zachęcić klientów do powiedzenia, że ​​to, co mam jest najlepsze, jakie było wcześniej dostępne, jest teraz coś jeszcze. Można powiedzieć: "Och, może to, co było wystarczająco dobre, jest wystarczająco dobre". Ale nagle okazuje się, na przykład, możliwości zaoszczędzenia pieniędzy lub rozwiązania problemu biznesowego, który nie został rozwiązany wcześniej. I na tym właśnie skupiamy się, możliwości, które wprowadziliśmy w 2010 roku.

Jeden z przykładów dotyczy oprogramowania i usług. Jedną z największych zalet pakietu Office 2010 jest jego wersja, która naprawdę odradza korzystanie z chmury. Jest to bardzo dobrze zademonstrowane już przedsiębiorstwom, które korzystają z chmury i mają dla niej rzeczywiste zalety, pod względem technicznym i zarządzania kosztami. Kiedy mówią: "Och, nie byłoby wspaniale, gdybym mógł wykorzystać chmurę w tej konkretnej działalności, gdybym mógł zabrać Exchange do chmury za pomocą naszego internetowego produktu wymiany lub SharePoint online". Wykonaliśmy wiele prac w Office 2010, aby lepiej włączyć tego typu działania.

IDGNS: Widzę produkty w chmurze i Office 2010 jako oddzielne. Gdzie jest skrzyżowanie?

Elop: Podczas gdy ludzie mają tendencję do myślenia o różnych produktach jako samodzielnych, a każdy z nich robi, naszym prawdziwym celem jest sprawienie, by wszystkie one działały lepiej razem, współdziałając w taki sposób, aby wzmacniać inne, gdy całość jest większa niż suma części. Więc kiedy używasz pakietu Office 2010, możesz pracować w programie Word 2010 i mówić: "Hej, czy przechowuję ten dokument lokalnie, czy też umieszczam go w środowisku SharePoint opartym na chmurze lub czy umieszczam go w sieci? ? " Wszystkie te elementy są łączone w sposób, który ma sens dla użytkownika i pozwala firmie wykorzystać niektóre z tych produktów. Dlatego bardzo zależy nam na stworzeniu środowiska, w którym moglibyśmy przenieść te rzeczy do przodu.

IDGNS: W przypadku pakietu Office 2010, jeśli chodzi o konsumentów, niektórzy uważają, że Google Apps i inne są wyzwaniem po tej stronie rynek. Czy martwisz się o to?

Elop: Myślimy o tym zupełnie inaczej. Jest to połączenie aplikacji w środowisku przeglądarki, które je tam koncentruje. Ale także uznajemy i wierzymy, że ludzie pomyślą: "Hej, przeglądarka jest świetna do tej i tej działalności, ale chcę, aby ta bogata aplikacja klienta była czymś innym, co robię". Tak jest dzisiaj, jeśli porozmawiasz z wieloma użytkownikami konkurencyjnych produktów w przeglądarce i dowiesz się, czy używają pakietu Office do innych rzeczy, które muszą jeszcze wykonać.

Rzeczą, którą naprawdę można rozpoznać, jest to, że niektórzy ludzie patrzą na Google'a lub coś podobnego i mówią: "Och, stary, mają darmowe aplikacje i używa ich kilka osób". Mamy sposób, sposób, sposób, w jaki sposób więcej osób korzysta z darmowych wersji Worda, Excela, PowerPointa, Outlooka, co od dłuższego czasu używasz lub używasz aplikacji Google Docs. Z 500 milionów kopii obecnie używanego pakietu Office, za które zapłacono połowę. Druga połowa była darmowa. Oczywiście, podsuwam kapelusz ludziom, którzy mogą "pożyczyć" oprogramowanie. Te 250 milionów ludzi, którzy znają doświadczenie pakietu Office, kiedy wprowadzamy je do aplikacji internetowych, zamiast pobierać coś z BitTorrenta lub cokolwiek innego, przyjdą na naszą stronę i skorzystają z tych aplikacji. Niektórzy z nich mogą zobaczyć reklamę po drodze i powiedzieć: "Hej, jestem naprawdę pod wrażeniem najnowszej funkcjonalności - zamiast starej wersji, którą pobrałem i której nie zapłaciłem, zamierzam zapłacić. "