Android

Apple Anger: nasza 5 największa wołowina dla iPhone

Обзор iPhone 12 и iPhone 12 Pro

Обзор iPhone 12 и iPhone 12 Pro
Anonim

Cóż, Apple znowu to zrobił. Firma ocenzurowała kolejną aplikację ze swojego drogocennego App Store, tym razem ponieważ zawierała "budzące zastrzeżenia" słowa. Ta aplikacja: słownik.

Nazis aplikacji Apple na pozór wydawało się, że prawdziwe angielskie słowa nie mają miejsca w programie słownikowym, zwanym Ninjawords, więc powiedzieli swoim programistom, aby stamtąd wyszli. (Mam nadzieję, że ten język nie jest zbyt silny dla kodeksu moralnego Apple'a, nie chciałbym nikogo urazić.) Słowa nie-PG w słowniku - przerażający pomysł, wiem.

To daleko od pierwszego Apple podrażnił klientów iPhone'a z wątpliwą decyzją; w rzeczywistości zaczynamy tracić rachubę. Ale pięć dużych tematów zdaje się wyskakiwać raz za razem. Czy któryś z nich zadzwoni dzwonkiem?

[Czytaj dalej: Najlepsze telefony z Androidem dla każdego budżetu.]

1. Decyzje o arbitralnych decyzjach

Przełamywanie nunchucków na Ninjawords jest tylko najnowszym niekończącym się ciągiem głupich odrzuceń aplikacji przez Apple. Nastąpiła klęska Podcaster i NetShare, niedawne odrzucenie Google Voice i około tysiąca innych. (Zobacz "Odrzucenie aplikacji sprawiają, że Apple wygląda źle", aby uzyskać więcej.)

Ludzie mogą znosić zamknięty system, ale wielu z nich nie jest zbytnio zadowolonych z tego. Nawet Cap'n Crunch sam caved i kopnął jego iPhone do krawężnika w zeszłym tygodniu. Czy inni zaczną go śledzić?

2. Wyłączność operatora

Niezależnie od tego, czy chodzi o brak MMS-ów i tethering, czy problemy z wydajnością sieci, użytkownicy iPhone'a zawsze mogą znaleźć coś, na co moglibyśmy sobie pozwolić, jeśli chodzi o AT & T. Do diabła, umowa Apple na wyłączność z przewoźnikiem została pogrzebana więcej razy niż TechCrunch zgłosił bezpodstawne plotki. Chociaż zgodnie z ostatnimi komentarzami prezesa AT & T aranżacja może nie trwać wiecznie, nie ma widocznego końca do tej pory.

3. Kontrola iTunes

Dni DRM mogły w końcu zakończyć się w kwietniu, ale praktyki Apple związane z iTunes nadal są pod ostrzałem. Najnowsze skargi koncentrują się na - po prostu - na odmowie Apple gry miłej. Firma ostatnio zaktualizowała swoje oprogramowanie iTunes, aby inne urządzenia Apple, takie jak Palm Pre, nie miały dostępu do programu. Analitycy mówią The New York Times ruch przypomina wczesne próby AT & T dotyczące kontroli urządzeń, z których można korzystać na liniach telefonicznych.

4. Ta cała Flash Thing

Ludzie zaczęli błagać o wsparcie Flasha na iPhone'a od samego debiutu urządzenia. Jednak za każdym razem, gdy wydaje się, że nie do pomyślenia rzeczywiście może się zdarzyć, nadzieja błyska z powrotem, zanim można powiedzieć "Steve Jobs żongluje gigantycznymi dzbanami soku". (Dlaczego tak mówisz, nie jestem pewien, ale nadal.) Niezliczone strony WWW są bezużyteczne bez Flasha i nie ma wątpliwości, że tego chcą klienci - więc dlaczego z każdą kolejną aktualizacją pozostało wyraźnie nieobecny?

5. Ceny aktualizacji, które wykluczają obecnych klientów

Uzyskanie nowego, gorącego iPhone'a zawsze wiąże się z nową, gorącą ofertą - chyba że jesteś już lojalnym klientem iPhone'a. Gdy iPhone 3G S (lub iPhone 3GS, w zależności od tego, kogo zapytasz) został wypchnięty na świat w zeszłym lecie, Apple obnosił się z cenami przyjaznymi dla kupującego: 199 USD za 16 GB lub 299 USD za 32 GB. Problem polegał oczywiście na tym, że jeśli posiadałeś już stary iPhone, nie miałeś szczęścia: ceny te dotyczyły tylko nowych klientów, którzy kwalifikują się do aktualizacji. Dotychczasowi właściciele iPhone 3G musieli wydać dodatkowe 200 USD na ten sam gadżet.

Backlash iPhone'a

Według niektórych szacunków sprzedaż iPhone'a może się nie udać, ale wydaje się, że luki są w toku. Wcześniej w tym tygodniu The Washington Post opublikował artykuł zatytułowany "iPhone łatwiejszy niechętnie", a dziś rano, David Coursey z PC World napisał utwór zatytułowany "As Apple Rots, iPhone Revolt użytkowników."

Czy iPhone jest skazany? Czy Apple spadnie ze swojego złotego mobilnego tronu? Prawdopodobnie nie. Ale powoli ludzie są bardzo wkurzeni - i patrząc na dowody, nietrudno zrozumieć, dlaczego.

JR Raphael pokazuje swoją mniej poważną stronę na eSarbitum, jego nowej stronie humoru. Możesz go również złapać na Twitterze: @jr_raphael.