Składniki

Upadła duńska gwiazda informatyczna twierdzi, że działał pod groźbą

Webster Stratton ("De utrolige årene") DEL 1

Webster Stratton ("De utrolige årene") DEL 1
Anonim

Stein Bagger, duński dyrektor IT, który rzekomo stworzył miliony dolarów w fałszywych kontraktach dla swojej firmy, twierdził w wywiadzie, że był zagrożony na muszce i działał tak jak on jego rodzina.

Bagger zniknął podczas wakacji rodzinnych w Dubaju w zeszłym miesiącu i jest poszukiwany w Danii za oszustwa i inne koszty po spektakularnym upadku swojej firmy, niegdyś wysoko cenionego partnera IBM IT Factory.

Bagger okazał się w zeszłą sobotę na posterunku policji w Los Angeles i jest przetrzymywany w więzieniu w Santa Ana w Kalifornii, czekając na repatriację do Danii, by stawić czoła oskarżeniom. Rozmawiał z reporterem duńskiej gazety, który przeprowadzał z nim wywiad podczas czwartkowych godzin w godzinach urzędowania.

"Byłem zagrożony na własne życie i życie mojej rodziny, a mi groziła broń palna między 25 a 30 razy", powiedział Bagger reporter z duńskiej Ekstra Bladet, zgodnie z przybliżonym tłumaczeniem oryginalnego artykułu w języku duńskim.

Nie powiedziałby, kto mu groził, ale twierdził, że zmusił go do sprzeniewierzenia pieniędzy z IT Factory, według Mikkela Selina, reportera, który przeprowadził wywiad z Baggerem. Selin powiedział, że Bagger powiedział mu: "Są to ludzie, którzy są bardzo blisko mnie, także fizycznie blisko mnie", sugerując, że zna dobrze ludzi, powiedział Selin.

Doniesienia prasowe w Danii powiązały Baggera z członkami miejscowego piekła Angels gang, który był zamieszany w atak na osobę, o której mówi się, że jest współpracownikiem Baggera. To więcej kawałków układanki, które muszą teraz ułożyć duńskie władze.

Nosząc pomarańczowy mundur więzienny, Bagger płakał wielokrotnie podczas wywiadu, przepraszał współpracowników, których zawiedził, i powiedział, że dba tylko o swoją żonę, Anette i ośmioletnia córka, Olivia.

Zapytany, dlaczego wyszedł na nich w Dubaju, odniósł się niejednoznacznie do "dwóch incydentów", które tam się wydarzyły, które przekonały go, że musi odejść. Powiedział, że zostawił notatkę dla żony, która brzmiała: "Muszę wyjechać na chwilę, uważać na naszą córkę."

Stamtąd wyleciał do Nowego Jorku, pożyczył samochód sportowy i trochę gotówki od partnerem biznesowym, a na zachód kierował się do Los Angeles. Mówi, że jeździł przez trzy dni w transie, martwił się o swoją rodzinę. W Los Angeles zadzwonił do swojego starszego brata, który powiedział mu, że jest poszukiwany przez duńską policję.

"Cieszę się, że wszystko zostało ujawnione, a teraz będę współpracować z policją, kiedy wrócę do domu," powiedział Ekstra Bladet. "Wszystko powinno leżeć na stole, po prostu cieszę się, że koszmar się skończył."

Przyznał się do jego niesprawiedliwości, zgodnie z raportem. "Nie jestem ofiarą w tym przypadku" - powiedział Bagger. "Jestem winny".

Pozostało wiele pytań dotyczących tego, co się wydarzyło, a historia nadal utrzymuje populację Danii 4,5 miliona. Wydawcy książek próbują podpisywać umowy z zaangażowanymi stronami, a krążą pogłoski o hollywoodzkim filmie.

Ta historia pomogła również zweryfikować blogi jako medium informacyjne w Danii. Dorte Toft, niezależna dziennikarka i była dziennikarka Computerworld Denmark, podniosła kilka początkowych pytań na temat działalności IT Factory poprzez serię artykułów na swoim blogu.

Toft był podejrzliwy o życiorys Baggera i ustalił, że na uniwersytecie w Kalifornii zarabiać na doktoracie nie istnieje. Pewna amerykańska kobieta w Danii powiedziała później, że Bagger zatrudnił ją, by udała, że ​​jest administratorem uniwersyteckim, by zweryfikować swój stopień wśród reporterów.

IT Factory złożyło wniosek o ogłoszenie bankructwa na początku tego miesiąca niedługo po zniknięciu Baggera. Jej przewodniczący, Asger Jensby, oszacował, że 90 procent obrotów firmy było fikcyjnych.

Bagger wciąż był przetrzymywany w piątek przez Urząd Imigracyjny i Celny USA, powiedziała rzeczniczka. Dokumentacja jest przygotowywana na jego powrót do Danii "w bardzo bliskiej przyszłości", powiedziała.