Android

Czy Google jest rozwiązaniem problemu nadmiernego udostępniania w sieciach społecznościowych?

Niania Frania, czy opiekunka z piekła rodem? Historie z nianiami - BYĆ MAMĄ #4

Niania Frania, czy opiekunka z piekła rodem? Historie z nianiami - BYĆ MAMĄ #4
Anonim

Kiedy Google zaprezentował dziś rano Wave na konferencji Google IO, opisali to jako małżeństwo wiadomości e-mail i wiadomości błyskawicznych, ale dla mnie wygląda bardziej jak rodzaj sieci społecznościowej, którą bardzo bym chciał, takiej, w której dokładnie mogę kierować reklamy do osób, którym chcę udostępnić komentarz, zdjęcie lub film.

Jednym z problemów z Facebookiem jest to, że większość rzeczy, którymi się podzielisz, trafiają do wszystkich znajomych, niezależnie od tego, czy są to krewni, kumple tenisowe, współpracownicy, czy szef, ale niewielu ludzi chce dzielić się wszystkim ze wszystkimi, których zna … Oczywiście stereotypowym przykładem jest zamieszczanie zdjęć weekendowa rozpusta i zobaczenie ich przez szefa, ale nie jest to tylko kwestią bycia niezamierzonym zaszokowany. Czasami natkniesz się na wideo, które wiesz, że Twoi znajomi pokochają, ale twoja mama i tata po prostu nie dostaną żartu. Lub chcesz udostępnić link związany z pracą z profesjonalnymi współpracownikami, ale wiedz, że Twoi znajomi zupełnie się tym znudzą.

Google Wave to wciąż tylko błysk w oczach inżynierów Google; firma właśnie udostępniła kod źródłowy, aby wybrać programistów dzisiaj. (Usługa opiera się na HTML5, otwartym standardzie, który Google wykonał wiele pierwszego dnia Google IO.) Jednak z opisu i wczesnych zrzutów ekranu usługi wynika, że ​​może to być idealne rozwiązanie do udostępniania treści tylko za pomocą osoby, które wybierzesz.

Podstawowy element usługi nosi nazwę Wave, która może być zwykłą wiadomością tekstową, kolekcją zdjęć, filmu lub innej treści. Podobnie jak w e-mailu, możesz dokładnie wybrać, z których kontaktów chcesz udostępnić Wave. Kontakty te mogą tworzyć komentarze lub zadawać pytania, które są widoczne dla całej grupy. Możesz zobaczyć nowe komentarze w czasie rzeczywistym lub, jeśli nie zwróciłeś na to uwagi przez jakiś czas, możesz przewinąć wstecz i zobaczyć chronologicznie, jak rozwinęła się Fala.

Wydaje mi się, że każda Fala jest jak nowy Facebook strona stworzona w locie, aby udostępnić określoną treść z wybraną grupą znajomych. Jest to rodzaj sieci społecznościowej, z której chciałbym korzystać.

Istnieją inne aspekty Wave, które wydają się bezpośrednio naśladować usługi takie jak Facebook. Jednym z powodów, dla których Google przedstawił dziś swoją prezentację programistom, jest to, że chcą, aby ci koderowie tworzyli rozszerzenia, które mogą żyć w Wave. Rozszerzenia są zasadniczo podobne do aplikacji na Facebooku, z wyjątkiem użytecznych. Pokazali kilka przykładów. Łatwo byłoby wysłać tweet z Wave. Inny stawia na imprezowiczów w stylu Evite w Wave.

Jeszcze jedna pozwoli ci grać z przyjaciółmi w wirtualne szachy

Nie zrozum mnie źle: widzę, jak Wave byłaby przydatna w warunkach zawodowych, współpracując przy projekt grupowy, na przykład. Myślę jednak, że najbardziej przypomina kolejną ewolucję sieci społecznościowych. A to obszar, który rozpaczliwie potrzebuje ewolucji.