Strony internetowe

News Corp i Microsoft Plot Anti-Google Pact, twierdzi raport

The Coordinate Plane in Google Drawings

The Coordinate Plane in Google Drawings

Spisu treści:

Anonim

News Corp. i Microsoft są podobno w "rozmowach na wczesnym etapie", aby wyciąć ekskluzywną ofertę, która uniemożliwiłaby Google indeksowanie wiadomości z konglomeratu medialnego. Niektóre z nich obejmują The Wall Street Journal, The New York Post i inne. Zgodnie z The Financial Times, transakcja rzekomo ma zapewnić wyszukiwarce Bing firmy Microsoft wyłączne prawa do dostarczania wyników wyszukiwania i wiadomości z treścią New Corp. Raport mówi także, że Microsoft zwrócił się do innych nienazwanych dużych wydawców internetowych, aby wyciąć podobne oferty.

Po raz drugi w tym miesiącu pojawiły się plotki i spekulacje na temat News Corp., które usunęły jego zawartość z Google. Na początku listopada prezes News Corp. Rupert Murdoch powiedział Sky News Australia, że ​​jego firma może zablokować Google indeksowanie swoich stron z wiadomościami, gdy wszystkie nieruchomości firmy będą gotowe do wypłaty w przyszłym roku.

Może się wydawać, że ekskluzywna umowa z Bing może wyglądać atrakcyjna oferta zarówno dla Microsoftu, jak i dla News Corp, ale ta koncepcja prawdopodobnie zakończy się poważnym niepowodzeniem Bing.

Zapłać za wyświetlenie zaszkodzi Microsoft Najpierw

Historia Financial Times cytuje anonimową sieć Web Wydawca, który sądzi, że plan Microsoftu dotyczący ekskluzywnych ofert treści dotyczy "wszystkiego, co Microsoft, szkodzi marżom Google". Innymi słowy, Microsoft chce zmusić Google, by zaczął wydawać pieniądze na treści, które teraz indeksuje za darmo. Ale czy Microsoft poważnie wierzy, że może zmusić Google do rozpoczęcia płacenia za treść wyszukiwania? To mało prawdopodobne.

Google już powiedział, że organizacje prasowe mogą zatrzymać indeksowanie swoich witryn przez giganta wyszukiwania. Nie wspominając o tym, że historia FT cytuje również Matt Brittin z Google UK, stwierdzając, że Google News nie jest wielkim generatorem przychodów dla giganta wyszukiwania. Nie jest to niespodzianką, ponieważ Google nie umieszcza reklam na żadnej ze swoich stron z wiadomościami. Bez wyświetlania reklam i tak wielu innych gazet, które chcą być indeksowane, Google wyraźnie nie ma apetytu na płacenie za wyświetlanie treści wiadomości od jednej firmy medialnej.

W rzeczywistości transakcja Microsoftu szkodzi Google tylko wtedy, gdy gigant wyszukiwania pozwala sobie na grę Gra Redmonda. Angażowanie się w wojnę licytacyjną o prawo do wyświetlania ekskluzywnych treści w wynikach wyszukiwania jest ryzykownym hazardem, który może doprowadzić do eksplozji producentów treści żądających tego samego rodzaju transakcji.

Dlaczego Google chce zachęcać do takiego zachowania? Oczywiście, Google już opłaca się wyświetlać treści z Associated Press, Agence France Presse i innych serwisów informacyjnych. Są to jednak pełne wiadomości zawarte na stronach internetowych Google. Treść Google News z Z kolei The Wall Street Journal składa się z nagłówków i fragmentów tekstu, które zachęcają użytkowników do kliknięcia w witrynie Journal. W większości przypadków Google News jest po prostu punktem wyjścia do informacji; to nie jest miejsce docelowe. I to jest piękno każdego agregatora wiadomości: katalog do różnych wiadomości i opinii z różnych źródeł znajdujących się w jednym miejscu.

Stare wiadomości

Innym sposobem, w jaki Google wykorzystuje wiadomości, jest umieszczanie artykułów w wyszukiwaniach internetowych dla starszych tematy takie jak huragan Katrina czy śmierć Michaela Jacksona. W partnerstwie Bing ze światem News Corp. Google wyświetlałoby tylko źródła nie pochodzące z News Corp. omawiające te same historie. Kto tam przegrywa? Nie jest to użytkownik.

Microsoft może zmarnować dużo pieniędzy i wysiłku, by wykupić ekskluzywne oferty z News Corp i The Financial Times innymi nienazwanymi głównymi wydawcami sieciowymi. Tymczasem Google może po prostu usiąść wygodnie i patrzeć, jak Microsoft zarabia duże pieniądze, aby dać użytkownikom Bing wyłączny dostęp do treści wiadomości, które pozostaną wyłączne do czasu, gdy strona nie będąca częścią News Corp podsumuje tę historię lub sporządzi własne raporty na ten sam temat.

Wiadomości już chodzą do ptaków

Chociaż popularne, Google i Bing nie są jedynymi źródłami treści wiadomości. Wiele osób może i znajduje interesujące treści ze swoich sieci na Twitterze, Facebooku i FriendFeed. Ten trend udostępniania linków będzie kontynuowany, co może sprawić, że z czasem Google News lub Bing News będą mniej ważne.

Wyłączność okaleczy sieć

Jest to prawdopodobnie najpoważniejsza implikacja możliwej transakcji między Bing a News Corp. Wyobraź sobie, że umowa taka jak ta zaczyna trend wśród głównych producentów treści? Wynik końcowy byłby bałagan dla użytkowników takich jak Ty i ja. Szukasz informacji na temat treści News Corp, takich jak telewizja Fox i filmy? Znajdziesz go tylko w Bing. Uniwersalne przyczepy filmowe? AOL. Wyniki w baseballu? Google.

Kto chce takiej przyszłości? Potrzebujesz mapy drogowej, aby pamiętać, jakie treści były dostępne w danej wyszukiwarce. W tym scenariuszu nieuchronnie pojawią się dwa rozwiązania: wyszukiwarki zaczną się indeksować (coś, co już robią), co oznaczałoby, że użytkownicy Google uciekają się do takich wyszukiwań, jak "The Wall Street Journal site: Bing.com."

Albo zobaczymy, że tak zwane silniki metasearch, takie jak Dogpile czy Gajeebo, staną się bardziej popularne. Silniki te w rzeczywistości nie wyszukują samodzielnie, ale oceniają i oceniają wyniki wyszukiwania z kilku silników, takich jak Ask, Bing, Google i Yahoo.

W rzeczywistości w mocno przebitym świecie wyszukiwarki Google i Bing mogą mieć nie ma innego wyjścia, jak tylko ciąć oferty metasearchów, co sprawi, że wyłączne indeksowanie stanie się jeszcze bardziej bezcelowe.

Utrzymanie otwartej sieci

Chodzi o to, że sieć chce i musi być otwartą platformą, na której każda wyszukiwarka może znaleźć Wszelkie materiały dostępne publicznie.

Angażując się w wydatki związane z treścią wiadomości, Microsoft musiałby jedynie wyrzucać pieniądze z ograniczoną przewagą, którą można by zainwestować w ważniejsze rzeczy, takie jak podstawowa technologia wyszukiwania i kompleksowe doświadczenie użytkownika końcowego.

Microsoft może pomyśleć, że dokonałby mądrego posunięcia, by zapłacić za ekskluzywne treści wyszukiwania, ale próba wykupienia strony internetowej spod Google i innych wyszukiwarek jest, moim zdaniem, głupim posunięciem.