Android

Yelp.com Oskarżenia o wymuszenie Podżegaj wojnę słów

Yelp’s Worst Rated Strip Club | One Star Reviews

Yelp’s Worst Rated Strip Club | One Star Reviews
Anonim

Kalifornijska gazeta twierdzi, że strona z recenzjami na stronie Yelp manipuluje jej recenzjami za pieniądze - a teraz Yelp walczy z zarzutami. Uważaj, obserwatorzy sieci: Ta cyberfight może stać się brzydka.

Przygotujmy się na huk …

Cała sprawa zaczęła się od opowiadania opublikowanego w środę przez East Bay Express, alternatywny tygodnik z Emeryville (małe miasteczko położone około czterech mil na południowy zachód od Berkeley). Fabuła, zatytułowana "Yelp and the Business of Extortion 2.0", zawiera pewne odważne stwierdzenia dotyczące praktyk biznesowych Yelp.

"Podczas wywiadów z dziesiątkami właścicieli firm w ciągu kilku miesięcy, sześć osób powiedziało tej gazecie, że przedstawiciele handlowi Yelp obiecał przenieść lub usunąć negatywne recenzje, jeśli ich firma reklamowałaby się ", stwierdza pisarka, Kathleen Richards. "W kolejnych sześciu przypadkach zniknęły pozytywne recenzje - lub pojawiły się negatywne - po tym, jak właściciele odmówili reklamowania."

Artykuł cytuje garstkę właścicieli biznesów Bay Area, z których większość jest anonimowo cytowana Mówiąc, że przedstawiciele firmy Yelp próbowali zmusić ich do kupowania reklam, oferując "naprawienie" swoich złych recenzji w zamian. Oskarżenia też nie są ładne: jedno zdanie porównuje Yelp do mafii, niejasno cytując "kilku właścicieli firm" jako roszczenia.

Pozostałe 4500 słów - tak, to nie jest dokładnie lektura dla zmęczone oczy - owijają się wokół tego samego tematu, aczkolwiek w nieco zawiły sposób. Mężczyzna, który twierdzi, że był byłym pracownikiem Yelp, na przykład mówi o negatywnym "duchu" w ścianach Yelp i o tym, jak strona ma strasznie dużo wrogich recenzji. Trochę trudno jest ustalić, czy opowiadanie ma być wyrzuceniem rzekomego zdzierstwa, czy po prostu ogólnym oględzinami wszystkich rzeczy.

(Wspomniany poprzedni pracownik, nawiasem mówiąc - który jest również cytowany anonimowo - wydaje się, że nic nie mówi o zarzutach wymuszenia.)

Cue the Defence

Teraz, po drugiej stronie: CEO Yelp Jeremy Stoppelman opublikował coś, co można opisać tylko jako kontratak na jego oficjalnym blogu firmowym. Stoppelman podaje przykład typowej strony reklamodawcy, zauważając, że wiele neutralnych, a nawet negatywnych ocen prowokuje recenzje.

"Jest to całkiem normalne" - mówi - "i jeśli rozglądasz się po witrynie i klikasz reklamy, "znajdziesz wielu reklamodawców z recenzjami, które wyglądają jak … cóż, wszyscy inni."

Stoppelman kontynuuje próbę niszczenia historii Richardsa, omawiając "duże uzależnienie od anonimowych źródeł", a także co opisuje jako "poważne problemy z wiarygodnością" z jednym z nielicznych wymienionych źródeł. (Kobieta, jak mówi, jest właścicielem firmy, która została przyłapana na składaniu fałszywych recenzji, aby spróbować wzmocnić jej profil).

Oszołomiony i zdezorientowany

Powiedział, że powiedziała - prawda? Jedyną rzeczą, która jasno wynika z tej całej klęski, szczerze mówiąc, jest to, że nie ma ani jednej rzeczy, która jest w 100 procentach jasna. Oczywiście, recenzje online nie zawsze mogą być w pełni zaufane - ludzie, którzy je przesyłają, mają różnego rodzaju uprzedzenia - ale "dowody", że Yelp robi coś nieetycznego tutaj, wydają się w najlepszym razie niedorzeczne. Co więcej, fakt, że strony reklamodawców Yelp wydają się mieć wiele negatywnych recenzji, to trudna do przezwyciężenia obrona.

Może jest coś podejrzanego na jakąś skalę, być może nie ma. Po przeczytaniu obu stron, jedyne, co mogę sobie wyobrazić, to to, że nie mogę być pewny - i że czasami 4500 słów może wydawać się dużo do przeczytania.